Artykuł promocyjny Opublikowany przez: Redakcja Familie Redakcja 2016-10-17 12:03:15
W okresie prenatalnym układ pokarmowy płodu jest jałowy. Dopiero po urodzeniu zaczyna się w nim rozwijać mikroflora bakteryjna, która jest odpowiedzialna za jego prawidłowe funkcjonowanie. Jednym z najczęściej występujących problemów trawiennych u dzieci w najwcześniejszym stadium rozwoju jest kolka. Szacuje się, że dotyka ona nawet 40% niemowląt.
Kolka często spędza sen z powiek świeżo upieczonym rodzicom. Dziecko nagle z niewiadomych przyczyn staje się rozdrażnione, przejmująco płacze, podkurcza nóżki, ściska piąstki, wygina się – widać, że cierpi. Tego typu napady zwykle pojawiają się późnym popołudniem lub wieczorem. Bezradni rodzice mogą przekonać się, czy to, co dzieje się z maluszkiem, to kolka na podstawie zasady trzech.
Znamienne dla tej przypadłości jest to, że:
– objawy występują przez co najmniej 3 godziny dziennie,
– problem występuje przez 3 lub więcej dni w tygodniu,
– ataki powtarzają się w ciągu kolejnych 3 tygodni.
Co bardzo ważne, oprócz wyżej wymienionych problemów, dziecko prawidłowo rozwija się i przybiera na wadze. Pierwsze ataki mogą pojawić się około 2. tygodnia po urodzeniu i najczęściej ustępują samoistnie w 5–6. miesiącu życia dziecka.
Przyczyny kolki są tak naprawdę nieznane. Spośród różnych powodów najczęściej wymienia się nieprawidłowości w perystaltyce jelit lub mikroflory układu pokarmowego, alergię pokarmową i nadmierne gromadzenie gazów.
Niestety, nie ma żadnego uniwersalnego sposobu na kolkę. Troskliwi rodzice, aby ulżyć dziecku w cierpieniu, mogą jedynie przytulić je, wyciszyć i ukoić, puścić cichą muzykę, nucić kołysankę, kołysać lub pomasować brzuszek. Ulgę powinny przynieść monotonne dźwięki: szum suszarki lub wentylatora. Warto również wybrać się na spacer lub zorganizować ciepłą kąpiel.
Problem ulewania, w mniejszym lub większym stopniu, może dotyczyć większości noworodków i niemowląt. W ciągu pierwszych 3. miesięcy życia przypadłość ta dotyczy nawet 50% dzieci, a do osiągnięcia 6. miesiąca życia– około 25% maluchów. Refluks żołądkowo-przełykowy, bo tak brzmi fachowa nazwa ulewania, to tendencja do cofania się niewielkich ilości pokarmu w trakcie lub tuż po karmieniu. Podobnie jak kolka, ulewanie mija z wiekiem – zwykle około pierwszego roku życia.
Warto zwrócić uwagę na różnice między sporadycznym zwróceniem mleka a typowym ulewaniem. To pierwsze może mieć miejsce, gdy maluch zbyt szybko połyka pokarm lub tuż po karmieniu zaczniemy nim huśtać, albo co gorsza – podrzucać w zabawie. Nawet osoba dorosła ciężko zniosłaby tak ekstremalne przeżycia zaraz po obfitym posiłku. O ulewaniu możemy mówić, jeżeli pojawia się co najmniej dwa razy dziennie. Dolegliwość sama w sobie nie jest niczym niepokojącym. Wynika ona przede wszystkim z niedojrzałości przewodu pokarmowego, funkcjonowania zwieracza przełyku. Dziecko ma po prostu problem z połykaniem mleka.
Logicznym następstwem ulewania może być to, że maluszek nie będzie przybierał na wadze tak, jak powinien. W takiej sytuacji przyda się wzbogacenie diety dziecka w specjalistyczne mleko Enfamil A.R. 1, w którym pokarm pod wpływem enzymów gęstnieje w żołądku dziecka, zapobiegając cofaniu się do przełyku.
Sprawdzonym sposobem jest też karmienie w pozycji pionowej. Warto wtedy pamiętać, by bezpośrednio po jedzeniu nie kołysać dziecka, nie podnosić gwałtownie i unikać przewijania.
Swoją pierwszą kupkę dziecko robi najczęściej już w pierwszej dobie. Jest to tzw. smółka – ciemnozielony lub czarny kał o rzadkiej konsystencji.
W przeciwieństwie do dorosłych, małe dzieci oddają stolec dość intensywnie – osiem lub nawet więcej razy w ciągu doby. Jego konsystencja zależy od metody karmienia; inna jest u maluchów karmionych naturalnie, a inna u karmionych mlekiem modyfikowanym.
O zaparciach zwartych możemy mówić, gdy zauważymy, że maluch zdecydowanie męczy się w czasie wypróżniania. Dziecko ma wówczas twardy brzuszek, wypręża ciałko i płacze – widać po nim ogromny wysiłek.
Przyczyny zaparć mogą być różne: niedojrzałość przewodu pokarmowego, zła dieta, zbyt mało płynów. Można temu zaradzić przez częstsze karmienie. Dzięki temu niedojrzały układ pokarmowy łatwiej poradzi sobie z mniejszą ilością pokarmu do strawienia. Należy wtedy zadbać o systematyczne pojenie dziecka. Ulgę, szczególnie dla twardego brzuszka, przyniosą masaże lub kąpiel w ciepłej wodzie.
Pierwszy miesiąc życia dziecka jest dla rodziców szczególnie ważnym czasem. Dolegliwości ze strony układu pokarmowego mogą budzić ich niepokój. Istnieją jednak sposoby na ich załagodzenie. Niekiedy wystarczy zmiana techniki karmienia lub wprowadzenie specjalistycznych preparatów, które przyniosą maluszkowi ulgę.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.