Opublikowany przez: Kasia P. 2018-10-06 19:48:38
Autor zdjęcia/źródło: szkołą, praca domowa, dziecko @ Designed by Jcomp
Jest mało przestrzeni w rodzinnym kalendarzu ku temu, by się wygadać i nagadać ze znajomymi, ale gdy już do spotkania dojdzie rozmawiamy oczywiście o… dzieciach. Na takim właśnie spotkaniu zainspirował mnie burzliwy temat: pomagać, czy nie pomagać dziecku w nauce. Zdania są podzielone i… słusznie, przecież każde dziecko jest inne. Jedno jednak możemy szczerze przyznać i to bez owijania w bawełnę: odrabianie z dzieckiem pracy domowej może być STRASZNE. Jak się zapewne spodziewasz nie ma na tą zmorę mocnych i magicznego zaklęcia. Jest jednak kilka porad rodziców, które mogą być pomocne wtedy, gdy zarówno dziecko, jak i Ty macie już dość.
Znasz ten slogan prawda? No cóż… Po prostu jest on prawdziwy. Kiedy dziecko ma trudności z zapamiętywaniem czegoś nie ma lepszej metody niż pobawienie się trudnym materiałem. Możecie czytać szolne lektury z podziałem na głosy, możecie wymyślać pomocnicze rysunki do zadań z fizyki, możecie… co tylko kreatywnego przyjdzie Wam do głowy. Wiem, że to trudne po 8 godzinach w pracy, ale pomyśl że dla dziecka dzień w szkole jest równie wyczerpujący, a tu na dodatek jego szef/nauczyciel dał mu robotę do domu.
Kiedy przywiązujemy zbyt dużą wagę do niektórych rzeczy, podnosimy tylko sobie i otoczeniu poziom stresu. Ambicje są jak najbardziej ważne, ale nie mogą być chore. Każde dziecko ma prawo do posiadania przedmiotów z których nie jest orłem. Ważne jest jednak to, by były w ogóle takie, które sprawiają mu nieziemską przyjemność. Gdy dziecko nie radzi sobie z danym przedmiotem nie zachowuj kamiennej twarzy. Pokaż, że to nie jest koniec świata, ale trzeba poświęcić temu tematowi widocznie więcej uwagi. Śmiech daje odprężenie i sprawia, że łatwiej podchodzi się do zadań.
Wiem, wiem, wiele osób pokręci teraz głową na znak, że to nie jest rozwiązanie, ale jeśli, np. nasze dziecko w genach odziedziłyło od nas brak sympatii do przypuśmy matematyki, trzeba czasem sięgnąć po pomoc kogoś z zewnątrz. Uwierzcie, że dobry korepetytor może sprawić cuda.
Na zakończenie najważniejsza sprawa. Jeśli w domu nie ma dobrej atmosfery do nauki, czyli rodzice wciąż się kłócą między sobą lub nastolatek przechodzi okres buntu i kłóci się ze światem to trudno będzie mu skupić się na lekcjach. Dlatego właśnie warto zadbać o to by żadnej kłótni nie zamiatać pod dywan. Jeśli relacje będą szczere, a w domu będzie królować miłość to chętniej będzie się wszystkim do takiego domu wracało, a i uczyło. Jeśli widzisz od dłuższego czasu niepokojące zmiany w zachowaniu swojego dziecka zgłoś się znim do eksperta/ psychologa. Może już kilka wizyt wystarczy by wyprostować problem.
Zatem pomagać, czy nie pomagać? Jak widzicie bez naszego zaangażowania czasem trudno dziecku uporać się z pracą, którą wykonują w domu. Warto więc być satelitą, który krąży nad dzieckiem i czuwa i jest wtedy kiedy dziecko potrzebuje wsparcia.
ZOBACZ TAKŻE:
Mnemotechniki dla dzieci - wspieramy smyki w nauce >>
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
maciekwyso 2018.12.07 21:29
Wiele rodziców nie ma pojęcia w jaki sposób trzeba uczyć dzieci. Zwykłe wkuwanie ma blachę nie zdaje rezultatów. Warto jest przeczytać książkę "Włam się do mózgu" Radka Kotarskiego, która otwiera oczy na to jak powinna wyglądać nauka i na ile sposobów można to robić, świetna pozycja dla rodziców i dzieci.
ja_janosik 2018.12.05 09:36
Mam dużo szczęścia i moje dzieciaki nie mają większych problemów - wiedzą, że najlepiej pracę domową zrobić od razu, bo potem mają więcej czasu na swoje przyjemności.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.