Opublikowany przez: annas82 2011-03-22 07:54:53
Aby się budować nie trzeba być właścicielem działki. Wystarczy mieć zgodę właściciela na dysponowanie nieruchomością na cele budowlane. Taka sytuacja jest korzystna, gdy chcemy równolegle starać się o pozwolenie za budowę i regulować kwestie własności działki.
Do budowy budynku mieszkalnego można przystąpić jedynie na podstawie ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę. Wiadomo, że z tym bywa różnie, bo nie czarujmy się, że wszyscy czekają do tego ważnego momentu. Sami musimy zdecydować czy mamy na tyle silne nerwy, żeby każdego dnia wyglądać czy nadzór budowlany czasami nie wpadnie do nas z niezapowiedzianą wizytą.
Przejdźmy jednak do formalności.
Pierwszą rzeczą, którą musimy sprawdzić, to to czy dana działka jest przewidziana pod zabudowę. Sytuacja jest w miarę prosta, gdy na danym terenie obowiązuje plan zagospodarowania przestrzennego. Idziemy wtedy do właściwego miejscowo urzędu gminy lub miasta i sprawdzamy co w trawie piszczy. Najlepiej wystąpić z wnioskiem o wypis i wyrys z tegoż planu. Z niego będzie wynikało co i gdzie możemy zbudować. Jeśli takiego planu nie ma na danym terenie to zanim poczynimy kolejne kroki, musimy wystąpić do w/w urzędu z wnioskiem o wydanie warunków zabudowy. Wydanie takiej decyzji może trwać nawet kilka miesięcy, więc radzę uzbroić się w cierpliwość.
Gdy już mamy naszą decyzję, z której wynika jaki domek możemy zbudować (poczekajmy aż będzie prawomocna, czyli nikt się od niej nie odwoła) możemy przystąpić do kolejnego kroku, jakim jest skompletowanie czterech egzemplarzy projektu budowlanego wraz z opiniami, pozwoleniami i innymi dokumentami wymaganymi odpowiednimi przepisami, które sporządzi nam osoba lub osoby, które posiadają odpowiednie uprawnienia budowlane. Tak, tak Kochani, budynek musi zaprojektować i nanieść na odpowiednią mapę (mapę do celów projektowych, sporządzoną przez geodetę) osoba, która ma odpowiednie uprawnienia projektowe (nie mylić z osobami, które mają tylko uprawnienia do kierowania budową). Nawet zakupiony przez internet projekt gotowy danego domku (w branży nazywany powtarzalnym, bo każdy może taki kupić) musi być adaptowany do warunków miejscowych, co często wiąże się z naniesieniem zmian.
Co się kryje pod tymi tajemniczymi „opiniami, pozwoleniami i innymi dokumentami wymaganymi odpowiednimi przepisami” zapytacie. Są to dokumenty, które trzeba uzyskać zanim wystąpimy z wnioskiem o pozwolenie na budowę, bo na wydanie takiej decyzji starostwo powiatowe ma tylko (albo aż) 65 dni. W innym urzędzie uzyskanie innych decyzji, uzgodnień i opinii może zająć czasami więcej czasu, co będzie skutkowało koniecznością składania owego wniosku po raz kolejny.
Gdzie więc musimy skierować nasze kroki? Do tego samego urzędu, w którym otrzymaliśmy decyzję o warunkach zabudowy lub do jednostki podległej temu organowi. Taką sytuację mamy gdy chcemy wystąpić o warunki przyłączenia naszego domku do sieci wodociągowej (gdy nie mamy możliwości budowy własnego ujęcia), do sieci kanalizacji sanitarnej (gdy nie mamy możliwości budowy szczelnego zbiornika lub przydomowej oczyszczalni ścieków).
Jeśli nasza działka nie ma istniejącego zjazdu z przyległej drogi publicznej, musimy również udać się do zarządcy drogi (gminnej – do urzędu gminy lub miasta, powiatowej – do powiatowego zarządu dróg, wojewódzkiej - do wojewódzkiego zarządu dróg),który to powinien wydać nam decyzję na lokalizację zjazdu z danej drogi.
Nie mniej ważne jest też uzyskanie warunków energetycznych, z których to będzie wynikało , że energetyka doprowadzi do naszego budynku prąd Wiadomo, bez prądu w obecnych czasach ani rusz.
Jeśli na danym terenie mamy możliwość podłączyć naszą nieruchomość do sieci gazowej, to musimy również uzyskać warunki na przyłączenie do sieci gazowej.
Gdy już mamy cały segregator dokumentów, których kopie potwierdzone za zgodność zostaną zamieszczone w naszym projekcie budowlanym możemy udać się do właściwego miejscowo starostwa powiatowego i wystąpić z wnioskiem o pozwolenie na budowę, dołączając jednocześnie oświadczenie o posiadanym prawie do dysponowaniu nieruchomością na cele budowlane.
Jeśli mamy szczęście i złożymy wszystkie wymagane prawem i przez dany urząd (nie czarujmy się, „co urząd to obyczaj”) dokumenty, w ciągu następnych 65 dni powinniśmy zostać szczęśliwymi posiadaczami decyzji o pozwoleniu na budowę naszego wymarzonego domku. Ową decyzję odbieramy osobiście w urzędzie, a oprócz niej otrzymamy jeszcze dwa egzemplarze opieczętowanego projektu, który wcześniej dostarczyliśmy.
Na pewno dla wielu z nas to o czym piszę brzmi zawile i niezrozumiale. Ktoś zapyta po co mam chodzić po urzędach i załatwiać masę papierów, skoro to moja działka i mogę na niej robić co chcę? Otóż nie może, bo grozi to poważnymi konsekwencjami i wysokimi karami finansowymi.
Mam nadzieję, że choć trochę przybliżyłam Wam całą procedurę, która towarzyszy starającym się o własny kąt. Kiedyś siądziecie na tarasie swojego domku i wspomnicie z sentymentem ile czasu i czasami nerwów kosztowało Was uzyskanie tego o czym marzyliście;)
Życzę Wam abyście na swojej wyboistej drodze spotykali tylko przychylnych i życzliwych urzędników;)
Podstawa prawna:
Ustawa dnia 7 lipca 1994r. – Prawo budowlane (tekst jednolity Dz. U.2010 Nr 243, poz. 1623)
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
annas82 2011.03.25 07:55
Postaram się coś jeszcze skrobnąć w najbliższym czasie:)
aguska798 2011.03.24 23:33
Super artykuł, a ja czekam jeszcze na jakiś artykuł o np. przerobieniu mieszkanka: wyburzenie jednej ściany, wstawienie innej w drugim miejscu i do kogo? I z czym iść? Pewnie w niedalekiej przyszłości nas to czeka:-) Za jakieś kilka lat:-)
kingurcia 2011.03.22 12:10
Przydatne informacje w 1 miejscu. Czekamy na kolejne artykuły w tej tematyce.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.