Opublikowany przez: Familiepl 2021-03-17 12:17:32
Autor zdjęcia/źródło: zdjęcie Micheile Henderson/ Unsplash
Kredyty frankowe dla wielu rodzin stanowią ogromy problem, w wielu przypadkach nie do rozwiązania. Zdarza się, że saldo takiego kredytu wielokrotnie przewyższa wartość zakupionej nieruchomości. A mając na uwadze obecną linię orzeczniczą, korzystne jest podjęcie walki z bankiem, która aktualnie w zdecydowanej większości kończy się sukcesem.
Już 8 grudnia 2020 szef Komisji Nadzoru finansowego zasugerował rozwiązania dla sektora bankowego, aby przygotować ugody dla kredytobiorców, którzy skorzystali z kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich. Nie zostały jednak dokładnie określone warunki i zasady, na jakich proces przewalutowania i ugód miałby się odbywać. Koncepcja KNF zakłada przewalutowanie kredytów na złote po kursie historycznym, czyli uproszczając - kredyt miałby zostać rozliczony tak, jakby od początku był kredytem złotówkowym, oprocentowanym jednakże wyżej niż tzw. kredyty frankowe (z zastosowaniem stopy WIBOR a nie LIBOR) oraz z wyższą marżą.
- Jest to rozwiązanie oczywiście korzystniejsze dla frankowiczów od status quo, jednakże należy podkreślić, że nie jest ono tak korzystne, jak możliwości, które daje wybór drogi sadowej – mówi adwokat Józef Marcinkiewicz, ekspert w zakresie prawa bankowego oraz cywilnego, specjalizujący się w sprawach frankowych. – Droga sądowa jest oczywiście trudna i wiąże się ryzykiem oraz dodatkowymi kosztami, aczkolwiek według aktualnego stanu należy zauważyć, że rozstrzygnięcia sądowe są korzystne dla frankowiczów - aż ok. 90 % spraw sądowych jest przez nich wygrywanych w pierwszej Instancji - dodaje adwokat.
- Mając na uwadze obecną linię orzeczniczą, o wiele bardziej korzystne jest podjęcie walki z bankiem, niż ugadzanie się z nim na dotychczasowych warunkach. A jeśli ktoś ma odwagę i determinację, szansa na wygranie takiej sprawy, biorąc pod uwagę obecne orzecznictwo jest bardzo duża – dodaje mecenas Marcinkiewicz.
– Ugody, które są proponowane przez KNF zdecydowanie nie są tak korzystne dla klientów, jak podjęcie sądowej batalii z bankiem – podkreśla mecenas i dodaje - Pamiętajmy, że z doniesień medialnych wynika, iż głównym celem takich ugód jest de facto wsparcie sektora bankowego w poważnym dla niego problemie, a nie oddanie pełnej sprawiedliwości frankowiczom, którzy z wielu względów byli często po prostu poszkodowani przez banki stosujące w umowach kredytowych tzw. zapisy niedozwolone - wyjaśnia mecenas Marcinkiewicz.
W kwietniu br. roku Izba Cywilna Sądu Najwyższego planuje podjąć uchwałę, która rozstrzygnie zagadnienia prawne związane z kredytami frankowymi. Podjęta przez Sąd Najwyższy uchwała będzie dotyczyła wielu polskich rodzin, które od lat tkwią w pułapce kredytów frankowych. Z wiadomości, które otrzymujemy, wiemy, że wiele z nich to także nasi Czytelnicy. Dla rodzin ta pułapka frankowa oznacza po prostu, że nie mogą się one uwolnić od kredytu, a ich problemy egzystencjonalne rosną. Dlatego droga sądowa z bankiem może być dla kredytobiorców ucieczką od złych zobowiązań oraz szansą na pozbycie się gigantycznego problemu.
- Zgodnie z oczekiwaniami, Sąd Najwyższy ma odpowiedzieć na 6 podstawowych pytań: czy umowy zawierające klauzule abuzywne trzeba unieważniać, jak traktować kredyty indeksowane a jak denominowane do franków szwajcarskich oraz innych walut – wyjaśnia mecenas Marcinkiewicz. – Powinno również nastąpić wyjaśnienie, czy banki w przypadku nieważności umowy frankowej mają prawo do wynagrodzenia z wydanej na jej podstawie kwoty kapitału, a także od kiedy w takim przypadku biegnie termin przedawnienia roszczeń banku z tytułu takiej umowy – dodaje mecenas Józef Marcinkiewicz
- Wiele wskazuje na to, że Sąd Najwyższy wskaże, w jaki sposób rozwiązywać spory sądowe dotyczące umów frankowych, co z uwagi na rangę takiej uchwały podjętej przez wszystkich sędziów Izby Cywilnej tego Sądu będzie dla Sądów orzekających w takich sprawach wiążące – podsumowuje adwokat.
Zdaniem mecenasa Marcinkiewicza Sąd Najwyższy przyjmie najprawdopodobniej korzystną dla frankowiczów wykładnię przepisów w powyższym zakresie.
- Aktualnie 9 na 10 spraw dotyczących kredytów nazywanych przez banki często mylnie walutowymi - w większości kredytów frankowych, jest wygrywanych przez kredytobiorców – stwierdza mecenas. - Właśnie dlatego, a także patrząc na obecną linię orzeczniczą, warto podjąć walkę z bankiem, aby poprawić swoją sytuację życiową spowodowaną zaciągnięciem tego niekorzystnego kredytu. Należy podkreślić, że banki zauważyły obecną sytuację - zorientowały się, że przegrywają przed sądami i próbują podejść do ugód z frankowiczami – dodaje Marcinkiewicz.
- Na pewno nieopłacalne są dla frankowiczów ugody w kształcie dotychczas proponowanym przez banki. Banki podejmują kroki mające na celu zawarcie porozumień z klientami na warunkach oczywiście korzystniejszych, niż spłacane obecnie kredyty, aczkolwiek o wiele mniej korzystnych, niż wynika to z praktyki sądowej. O wiele bardziej korzystne będzie podjęcie zmagań z bankiem przed sądem - mówi mecenas Marcinkiewicz.
- Zgodnie z aktualną linią orzeczniczą, wygrana przed sądem może po prostu pozbawić wiele polskich rodzin balastu, jakim są niekorzystnie zaciągnięte przez te rodziny kredyty – wyjaśnia adwokat Józef Marcinkiewicz.
NASZ EKSPERT Adwokat Józef Marcinkiewicz
Mecenas Marcinkiewicz specjalizuje się w prawie cywilnym, w tym w sprawach z zakresu umów bankowych - w szczególności dotyczących tzw. „kredytów frankowych”.
Masz problem z kredytem "frankowym" albo pytania do naszego eksperta? NAPISZ DO NAS NA info@familie.pl - PRZEKAŻEMY PYTANIE EKSPERTOWI!
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.