Poglądy wychowawcze św. Jana Bosko - cz. II
          
            
              
                              
                   Opublikowany przez:
                              
              
                                  dziecinka                
                              
              
              
                              
                  2010-09-01 11:44:03
                
              
              Opublikowany przez:
                              
              
                                  dziecinka                
                              
              
              
                              
                  2010-09-01 11:44:03                
              
                              
                   
                
              
                          
          
          
          Wychowawcze ojcostwo przełożonego
                    
          
            
                Św. Jan Bosko zajmował się młodymi chłopcami. Usiłował wychować ich, chciał ich prowadzić w drodze ku dorosłości. Na podstawie swych doświadczeń sformułował kilka postulatów na temat wychowania, są one wartościowe i wiele z nich można stosować dziś.
Bosko porównywał zakład do ogrodu, w którym pracuje mistrz ogrodnik i jego pomocnicy. Tak pisał:
" Tym ogrodnikiem jest przełożony, delikatnymi roślinkami wychowankowie, a cały personel pracownikami, zależnymi od mistrza, czyli przełożonego, który odpowiada za działalność wszystkich. Przełożony (...) powinien zawsze być owym miłującym ojcem, który pragnie wiedzieć wszystko, aby uczynić dobrze wszystkim, a nikomu źle..." ( P. Braido, System wychowawczy ks. Bosko, Warszawa 1971).
Pragnął on, by przelożony był darzony zaufaniem. Gdy dziecko protestuje przeciwko karze i mówi, że pójdzie do dyrektora, należy mu na to pozwolić.
Przełożony powinien być wzorem ojcostwa pełnego miłości, wyrozumiałości.
Nie powinien mieć antypatii do żadnego z wychowanków.
Powinien być oddany swej pracy.
Taki według ks. Bosko powinien być przełożony zakładu, w którym wychowują się dzieci.
Miło by było, gdyby tacy właśnie nas otaczali, prawda? Mielibyśmy spokojne serca, gdy oddajemy dzieci do przedszkola chociażby.
I nie balibyśmy się o wychowanie dzieci osieroconych, wiedzielibysmy, że będą odpowiednio wprowadzeni w życie.
                
                                                    
                
                
            
                                        
            
            
            
            
            
                            
                    
                        Pokaż wszystkie artykuły tego autora