Po co ludzie piszą o sobie w Internecie
Opublikowany przez:
Ulinka
2009-12-10 23:25:25
Po co ludzie piszą o sobie w Internecie, gdzie każdy – wychowawczyni, mąż, sąsiadka czy kolega z pracy – może przeczytać to, co napisali? Dlaczego ludzie nie strzegą swoich tajemnic? Pisanie o sprawach bardzo intymnych, bolesnych, lub wręcz wstydliwych nie jest rzadkością na polskich blogach
Tytuł. Treść. Podpis. Data. W ten sposób swoje pamiętniki publikuje w Internecie kilkadziesiąt tysięcy Polaków. Największa grupa użytkowników blog.pl to szesnastoletnie dziewczęta wykrzykujące rozterki wieku dojrzewania i mające słabość do śledzenia statystyki odwiedzin swojej strony.
Po co ludzie piszą o sobie w Internecie, gdzie każdy – wychowawczyni, mąż, sąsiadka czy kolega z pracy – może przeczytać to, co napisali? Dlaczego ludzie nie strzegą swoich tajemnic?
Większość badanych internautów używających serwisu blog.pl odpowiada, iż zależy im na wyrzuceniu z siebie emocji, wygadaniu się i wypisaniu, by lepiej zrozumieć to, co się dzieje (34 proc.). Chcą też wyrazić opinie i podzielić się doświadczeniami z innymi (25 proc.).
Pisanie o sprawach bardzo intymnych, bolesnych, lub wręcz wstydliwych nie jest rzadkością na polskich blogach. Każdy może opublikować długi list, relację z dalekiej podróży albo jednozdaniową notkę na temat polityki, fizyki, ostatnio przeczytanej książki bądź niespełnionej miłości, zachowując przy tym dowolny poziom anonimowości.
Publikowanie treści prywatnych w Internecie przypomina rozmowę z przypadkowym nieznajomym w pociągu. W rezultacie autorzy sieciowych pamiętników często ujawniają swoje głęboko skrywane uczucia.
Pisanie o stresujących wydarzeniach jest znaną metodą terapeutyczną, stawianą na równi z mówieniem o problemach czy ich odgrywaniem. Jeżeli piszemy o urazach w naszym przeszłym życiu lub o troskach dnia codziennego, może mieć to zbawienny wpływ na nasze zdrowie psychiczne i fizyczne.
Badania naukowe potwierdzają, że pisanie o emocjach zmniejsza między innymi częstość wizyt u lekarzy, ciśnienie krwi i rozmiar odczuwanego stresu po przeżyciach traumatycznych.
Naukowcy dowodzą również, że 20 minut dziennie poświęconych pisaniu na temat problemów dnia codziennego może znacząco wpłynąć na polepszenie zdrowia fizycznego i psychicznego.
Pisanie o przeżywanych emocjach i prowadzenie sieciowego pamiętnika zaspokaja potrzebę autoprezentacji i jest dobrym sposobem na pozbycie się dręczących nas frustracji. Mając możliwość komentowania wpisów innych bloggerów, uzyskujemy szansę społecznej wymiany myśli i emocji na poruszający nas temat. Okazuje się to szczególnie przydatne w przypadku wydarzeń traumatycznych.
Warto więc chyba tworzyć blogi i strony www, na których osoby dotknięte tragedią mogłyby dzielić się swoimi emocjami z innymi internautami, i w ten sposób radzić sobie z problemami.
Więcej przeczytacie :
http://charaktery.eu/artykuly/Po-co-zyje/598/Dlaczego-piszemy-blogi/1/
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Najnowsze komentarze
-
alanml
2009.12.11 13:50
Ludzie coraz chętniej piszą o sobie. Ja także mam bloga, piszę na forum itd. Nie zdajemy sobie jednak sprawy ile informacji podajemy o sobie, bliskich, stylu życia itd.
-
oliwka
2009.12.11 10:56
A ja bloga zaczęłam pisać bo troszeczkę miałam swoich wierszy i chciałam by ujrzały światło dzienne... a potem to już tak z górki posżło... bo mój najwiekszy skarb to moja wnusia Oliwci i głównie o niej piszę od czasu do czasu...
Też kiedyś myślałam, jak tak można o sobie w necie pisaś, o swoich osobistych sprawach... ale tu na Familie.pl atmosfera jest taka miła, rodzinna, że człowiek chce się podzielić swoimi radościami czy smutkami... ot tak po prostu...
-
marteczka
2009.12.11 10:46
ja podobnie jak Isabelle zaczęłam od pisania w szkole średniej i potem jeszzce chwilę pamiętnika. Blog to dla mnie w tej chwili taki zbiór mysli, czasem refleksja.. Stoisz, jakas myśl czy pytanie w głowie, coś co chcesz zapamiętać , czasem to cytat, jedno krótkie zdanie, słowa dzieci, chwila po rozmowie, ...masz ochotę to "wyklikać" robisz to... Ktoś mówi, że blogujący obnażają sie w pewien sposób? Nie uważam tak...Nie sprzedaję tu swojego zycia...