Opublikowany przez: vikkaj 2013-11-06 22:26:16
Ta historia trwała wiele lat i trwa do tej pory :). Zacznę od początku , jako mała dziewczynka uwielbiałam malować wszystko i wszędzie, u mnie pewno było kredek, flamastrów, farb, kredy ,długopisów i wchodząc do sklepu zawsze prosiłam u mamy żeby kupiła mi jeszcze i jeszcze nowych ołówków:) Mijały lata i mając 10 lat powiedziałam mamie ,że pójdę do szkoły malarskiej nauczyć się naprawdę malować jak prawdziwy malarz.
Nastąpił tę wspaniały dzień, kiedy wreszcie poszłam do nauczycielki malarstwa. Po paru dniach pani wychowawczyni stwierdziła ku mojemu zdziwieniu ,że ja nie mam żadnego talentu i nie nauczę się malować wspaniałe pejzaże . Byłam załamana i rozgoryczona ,wściekła na cały świat i na wszystkich . Na początku nawet płakałam ,ale potem mama powiedziała ,że na pewno mam jakiś inny talent i wkrótce go odkryję .
Mając lat 17 po długich poszukiwaniach znalazłam dla siebie : igłę, mulinę i kanwę , czyli haftowanie. Od tej pory te wszystkie rzeczy zastąpiły mi pędzele, farby i płótno. Powiedziałam sobie , jak nie umiem malować pędzlem to będę malować igłą. Teraz to wchodzą do pasmanterii nie mogę ominąć regały z mulinami , jak kiedyś nie mogłam ominąć regały w farbami . Każdy nowy obraz wybieram przez parę tygodni po długich namysłach , przecież to będzie moje nowe dziecko z którego ja muszę być dumna i zadowolona. Taki obraz powstaje bardzo długo ,od 3 miesięcy do pół roku i to muszę go naprawdę pokochać inaczej pójdzie w kąt. Każdy obraz ma ponad 50 kolorów mulin i jak ktoś nie wie że to jest wyszyte , to pyta „Kto , to tak ładnie maluje!”. Wtedy myślę sobie ,że spełniło się moje marzenie :Tak maluje , tylko nie pędzlem ,ą nitką . To moja pasja i połowanie !!!
To właśne zrozumiałam i dokonałam odkrycie w mojej duszy ,że przez wiele lat jestem malarką własnego szczęścia . Mam nadzieje że moje dzieci również będą mieli swoje pasję i powołanie !!!
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.