Opublikowany przez: ULA 2009-11-17 08:05:43
Agnieszka, opala się dość regularnie dwa, trzy razy w miesiącu. Wbrew powszechnym opiniom, że solarium powoduje raka, nie obawia się o swoje zdrowie. Od dziesięciu lat się już w ten sposób opala i nic się z jej zdrowiem nie dzieje. Do solarium szczególnie lubi chodzić jesienią i zimą, ponieważ wtedy nie można się opalać naturalnie. Ula za to do solarium nie chodzi w ogóle, bo jak twierdzi za dużo się mówi, o tym, że jest to nie zdrowe i coś musi w tym być. A co na ten temat twierdzą eksperci?
Teresa Skrzypek, pracuje w solarium:
Odpowiednio dawkowane solarium jest zdrowe. Odpowiednio, to znaczy co półtora, dwa tygodnie. Długość sesji zależy od tego, jakich lamp się używa i jaką dany człowiek ma karnację. Nie rozumiem nagonki medialnej na opalanie się w solarium. Przecież od papierosów też można dostać raka. Solarium wpływa na lepsze samopoczucie, leczy osteoporozę i jest stosowane jako lek na depresję. Odpowiednio dawkowane może być bardzo zdrowe.
Katarzyna Pokropska, psycholog
Terapia światłem jest jedną z metod leczenia depresji. Istnieją jednak specjalne lampy, których się używa w leczeniu tego schorzenia. Samo chodzenie do solarium może być spowodowane chęcią poprawienia sobie nastroju. Należy jednak uważać, żeby się nie uzależnić, bo solarium może być tak samo niebezpieczne, jak alkohol, czy papierosy. Nie spotkałam się również z opiniami, które by mówiły, że lampy używane w solariach mają jakieś właściwości lecznicze.
Izabela Radziwiłowicz, lekarz rodzinny
Solarium nie jest zdrowe. Robione wciąż badania udowadniają negatywny wpływ promieni UVA na skórę i wskazują opalanie w solarium jako jedną z najczęstszych przyczyn zapadania na raka skóry, popularnie zwanego czerniakiem. Ludzie bardzo często myślą, żeby dobrze wyglądać ignorując zupełnie swoje zdrowie. Pytanie, czy się opalać w solarium, czy nie, powinno brzmieć tak: Czy chcę ładnie wyglądać, czy żyć? Jeśli ktoś mimo zagrożeń chce się opalać, to powinien skonsultować się z lekarzem, żeby ustalić, jak korzystać z solarium, żeby wpływ na zdrowie był możliwie najmniej szkodliwy dla naszego organizmu. Nie każdy rodzaj cery również nadaje się do opalania. Ci którzy mają jasną cerę i latem opalają się na czerwono to już całkowicie powinni zapomnieć o solarium.
Na czym właściwie polega opalanie?
Od dawna wiadomo, że brązowienie skóry jest jednym z mechanizmów obronnych przed promieniami słonecznymi z obszaru ultrafioletu. Syntetyzowany w skórze barwnik stanowi naturalną barierę ochronną, działa przeciwutleniająco i neutralizuje powstające pod wpływem światła słonecznego wolne rodniki. Z punktu widzenia kosmetologii i procesu opalania istotne jest promieniowanie w zakresie UVA i UVB. Jego źródłem może być światło słoneczne a także lampy w solarium.
Promieniowanie UVA wywołuje efekt natychmiastowy. Po napromieniowaniu opalenizna powstaje bezpośrednio po naświetleniu i zanika po kilku godzinach. Właściwa opalenizna jest indukowana głównie przez promieniowanie UVB, które powoduje nasilenie syntezy melaniny (http://pl.wikipedia.org/wiki/Melanina) i przyspiesza proces jej dystrybucji. Odpowiada ono za tzw. opóźniony efekt, widoczny po 72 godzinach od ekspozycji na słońce.
Pierwszym krokiem, jaki trzeba wykonać, korzystając z usług solarium, podobnie jak w przypadku naturalnej ekspozycji słonecznej, jest ustalenie swojego fototypu.
Najprostszy podział, który można do tego celu wykorzystać obejmuje 4 podstawowe grupy:
I - skóra bardzo jasna, piegi, włosy jasnoblond lub rude, oczy niebieskie, szare - bardzo duże ryzyko poparzenia;
II - skóra jasna, włosy blond lub ciemnoblond, oczy niebieskie, zielone - duże ryzyko poparzenia;
III - włosy ciemnoblond do brązowych, cera oliwkowa, oczy zielone, piwne, brązowe - średnie ryzyko poparzenia;
IV - cera śniada, włosy ciemne - brązowe lub czarne, oczy ciemne - małe ryzyko poparzenia;
Osoby zaliczane do pierwszej grupy nie powinny praktycznie korzystać z usług solarium. Dla pozostałych czas opalania należy ustalać indywidualnie w salonach. Powinien on być dostosowany do rodzaju używanych tam lamp emitujących promieniowanie UV, czasu i częstotliwości opalania, fototypu skóry oraz stopnia zaawansowania opalenizny.
Więcej na temat opalania się w solarium można przeczytać tutaj: http://www.doz.pl/czytelnia/a727-Solarium_-_opalanie_alternatywne
Z solarium, tak samo jak z alkoholem. Rzadko i w niedużych ilościach nie zaszkodzi. Należy jednak pamiętać, że od promieni UVA i UVB można się uzależnić. Pomimo tego, że po wizycie w solarium wygląda się ładnie i zdrowo, to silne oddziaływanie promieni UV na nasze ciało jest jedną z częstszych przyczyn zachorowań na raka skóry. Przed pójściem na solarium warto zadać sobie pytanie: Chcę ładnie wyglądać, czy chcę być zdrowy i żyć? Odpowiedź na to pytanie powie nam, czy warto się opalać w solarium, czy też nie.
Marcin Osiak
m.osiak@familie.pl
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.