Artykuł promocyjny Opublikowany przez: Listek Źródło artykułu: mat. partnera 2022-05-04 13:26:55
Autor zdjęcia/źródło: mat. partnera
Praca Opiekuna, prócz codziennego dążenia do poprawy losu podopiecznych, to przede wszystkim wiele wspaniałych, cennych wspomnień dotyczących poprawy losu konkretnych osób, którym udało się pomóc. Za każdym wyjazdem na zlecenie kryje się czyjaś historia. Rozumiana dwojako – jest to opowieść o wyjeździe Opiekunki do Niemiec, która musiała stawić czoło wyzwaniom, jakie niesie z sobą przebywanie w obcym kraju, ale także historia podopiecznego lub podopiecznej, którzy – nie bójmy się tego stwierdzenia – oddają swój los w ręce Opiekunki, ufając, że udzieli im ona fachowej pomocy.
Tym bardziej cieszą zawsz i wzruszają losy bohaterów zleceń przedstawiane przez samych zainteresowanych. Dowiadujmy się z tych opowieści o motywacji, dzięki której zdecydowali się na podjęcie tego typu działań. Jedną z takich historii jest ta, którą przedstawiła Pani Iwony z Tarnowa, która – uwaga! – zrezygnowała z pracy w banku, po to by zostać Opiekunką.
Od zawsze lepiej dogadywałam się ze starszymi osobami. Oni mają więcej do powiedzenia – wyznaje Pani Iwona.
Tuż po rozmowie zadawaliśmy sobie pytanie – kim trzeba być, żeby zostawić wszystko, zrezygnować z wygodnej posady, znanego miejsca i wypracowanego autorytetu? Odpowiedź była prosta – trzeba być dobrym człowiekiem i chcieć czynić dobro. Pani Iwona zaledwie od roku pracuje w zawodzie. Nie zmienia to jednak faktu, że radzi sobie świetnie. Jest żywym dowodem na to, że zawód Opiekuna to nie tylko sposób na zarobienie pieniędzy. Historia Pani Iwony pozwala nam wierzyć w ludzi. Nie mogłam postąpić inaczej – tymi słowami rozpoczyna się ta historia.
Kiedy pierwszy raz otworzyłam drzwi domu seniorki, którą miałam się zaopiekować, zobaczyłam małą, drobną, starszą kobietę. Juta, bo tak miała na imię moja 95-letnia podopieczna, nie wyglądała za dobrze. Mieszkała sama, czasem odwiedzały ją dwie wnuczki. Jutę rozkładało przeziębienie – na początku tak wszyscy myśleliśmy. Kiedy wyjechałam na ofertę, wszędzie szalała pandemia. Nie bałam się. Byłam zaszczepiona i przede wszystkim przestrzegałam zasad higieny. Jutę wysłałam dwa razy do lekarza. Zrobili jej test. Wyszedł negatywny. Stan zdrowia ulegał jednak pogorszeniu. Po drugiej wizycie u lekarza i ponownym teście na obecność COVID 19 okazało się, że moja seniorka ma wynik pozytywny. Juta znikała w oczach. Z każdym dniem było tylko gorzej. Lekarz – o zgrozo! – postawił na niej krzyżyk i poinformował nas, że odejdzie niebawem. Że już nic się nie da zrobić. Jak to nic się nie da zrobić? Tak po prosu, miałam odpuścić? Nigdy w życiu! Niestety, ja również się zaraziłam, ale czułam się dobrze i czułam, że nie mogę zostawić Juty samej na pewną śmierć! SIĘGNĘLAM PO TELEFON. Zadzwoniłam do Pani Iwony Przybyło, pielęgniarki z ATERIMA MED. Po dłuższej rozmowie, otrzymałam wiele przydatnych wskazówek. W głowie brzmiały mi wciąż słowa Pani Iwonki – jeśli nie ma lekarstwa, pozostaje tylko opieka. I opiekowałam się. Robiłam wszystko, co w mojej mocy. Juta bardzo schudła. Z czterdziestokilogramowej starszej Pani, pozostała tylko skóra i kości. Oczy zapadały się. Pani Iwonka poradziła, aby zastosować plastry, które spowodują, że powieki nieco się uniosą. Tak zrobiłam – udało się. Kolejnym wyzwaniem było podawanie pokarmu. Juta nic nie chciała jeść. Ratunkiem była jedynie kroplówka. Jednak lekarz oponował. Wraz z wnuczką nie poddawałyśmy się. Razem przekonałyśmy go, żeby mimo wszystko podać Jucie kroplówkę. Nie udało się podać kroplówki w całości. Kiedy lekarz zobaczył cofającą się krew, zrezygnował z jej podawania. No ale jeść trzeba. Nikt nie wyzdrowieje, jeśli nie będzie jadł. Nie dawałam za wygraną. Wszystko, co przygotowywałam, podgrzewałam i zmieniałam konsystencję, żeby było miękkie, papkowate a tym samym łatwiejsze do połknięcia. Nawet ogórki podgrzewałam! I to działało. Powoli, powoli, Juta nabierała kolorów, choć wciąż nie miała sił wstać nawet do toalety. Straszne było patrzeć na nią, jak czuła się upokorzona, kiedy musiała załatwić swoje sprawy w mojej obecności. Nie takiej starości sobie życzyła. Jednocześnie czuła też wdzięczność, za to, że byłam, że troszczyłam się o nią, że zawsze byłam obok, kiedy mnie potrzebowała. Czułam, że tak powinnam. W mojej ocenie nie było innego sposobu. Czasem chwytała mnie za rękę i lekko wzdychając dawała mi znak, że mi dziękuje. Kiedy miała lepsze dni, rozmawiałyśmy sobie o różnych sprawach. Lubię rozmawiać ze staruszkami. Od zawsze lepiej dogadywałam się ze starszymi osobami. Oni mają więcej do powiedzenia. Tak nam mijały dni. Juta czuła się coraz lepiej. I wiecie co? Udało się. Myślę, że bez wsparcia Pani Iwonki, nie udałoby mi się. Bardzo mi pomogła. Gdybym mogła cofnąć czas, gdybym wiedziała, że przyjadę i na dzień dobry będę miała taką sytuację, nie zmieniłabym nic. Wiem, że zrobiłam dobrze zostając przy Jucie. I mi z tym dobrze, zwłaszcza teraz, kiedy o tym opowiadam. Zrobiłam zdjęcia mojej babci w czasie choroby i chwilę po. Często je oglądam i jestem z siebie dumna. Wiem, nie mogłam postąpić inaczej.
Przedstawiona historia porusza i daje do myślenia. Dodaje sił i pozwala ufać w to, że to, co robimy ma sens. Opiekunowie mają wpływ na codzienność swoich podopiecznych i ich los. Razem jesteśmy silniejsi – i to jest najważniejsze.
Bezustannie skupiamy się na tworzeniu wspierającej się społeczności zrzeszonej wokół ATERIMA MED, której przyświeca wspólny cel – wsparcie osób w wieku zaawansowanym. Kiedy pierwszego dnia witacie się z seniorem i otaczacie go opieką, kiedy otwieracie swoje serca na drugiego, zupełnie obcego Wam człowieka – zmieniacie świat na lepszy.
Doceniając to, co robicie na co dzień, zapraszamy Was na konferencję on-line:
OPIEKUN OSÓB STARSZYCH – ZAWÓD O NIEWYOBRAŻALNEJ MOCY!
Zapraszamy 25.05.2022 o godzinie 19:00
Zawód jaki wykonują osoby sprawujące opiekę nad seniorami jest jednym z bardziej wymagających i potrzebnych zawodów we wciąż starzejącym się społeczeństwie. Wymaga empatii, zrozumienia, otwartości, siły i przede wszystkim wiedzy. Każdego dnia, Opiekunowie ATERIMA MED sprawując opiekę nad seniorami robią wszystko co w ich mocy, a my im w tym pomagamy. Śmiało możemy powiedzieć – razem jesteśmy mocni w opiece, ale to Wy jesteście naszymi bohaterami!
Podczas konferencji porozmawiamy o zawodzie Opiekuna, który – z uwagi na wciąż starzejące się społeczeństwo – z roku na rok staje się coraz bardziej istotny.
Twarzą naszej konferencji jest Pani Iwona Przybyło – mgr pielęgniarstwa z wieloletnim doświadczeniem w zakresie opieki senioralnej, Kierownik w Zespole Wsparcia Pielęgniarskiego ATERIMA MED.
Nie może Cię zabraknąć podczas tego wydarzenia, w którym możesz wziąć udział online, nie wychodząc z domu!
Zainteresowana? Więcej informacji na temat wydarzenia uzyskasz pod tym adresem: www.profesjonalniwopiece.pl
Jak nikt inny zdajemy sobie sprawę, że opieka nad osobami w wieku zaawansowanym to zajęcie niełatwe, lecz jednocześnie bardzo satysfakcjonujące, opierające się na wspieraniu potrzebujących. Jesteśmy przekonani, że osoby posiadające cechy opiekuna takie jak empatia, otwartość na innych i komunikatywność z pewnością poradzą sobie z wyzwaniami jakie niosą z sobą zlecenia w Niemczech. Zapewne dzięki swojej pracy sprawią oni, że nieuniknione dolegliwości związane z procesem starzenia się będą dla podopiecznego mniej uciążliwe. Ze swojej strony zapewniamy, że naszym celem jest niesienie pomocy potrzebującym seniorom z jednoczesną dbałością o Opiekunów. Jeśli uważasz, że sprawdzisz się w roli Opiekuna już dziś wybierz dla siebie jedną z legalnych, sprawdzonych i niezwykle korzystnych ofert, które odnajdziesz na naszej stronie: www.aterima-med.pl/oferty-pracy
Zachęcamy do wyboru jednej z ofert i przede wszystkim do udziału w konferencji.. Do zobaczenia dnia 25.05.2022 o godzinie 19:00!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.