Opublikowany przez: Familiepl 2020-06-26 14:11:02
Autor zdjęcia/źródło: zdjęcia/screeny TikTOK/Facebook dr Jakub Andrzejczak
TikTok stał się platformą do publikowania krótkich filmików – niektóre są zabawne, niektóre są niebezpieczne, a jeszcze inne przybierają formę wyzwania. Tym razem z lubością do wyzwania przystąpili TikTokowi rodzice, szkoda, że kosztem stresu i płaczu swoich dzieci.
Na licznie publikowanych filmach możemy zobaczyć rozbawionych rodziców, którzy w rytm muzyki, niby przypadkiem, oblewają wodą niczego nie spodziewające się dzieci… Oczywiście maluchy zaczynają płakać, są przerażone. Wszyscy wiemy, że niespodziewany kontakt z zimną wodą dla nikogo nie jest przyjemny, tym bardziej dziwi nas takie zachowanie rodziców.
Dziwny trend wśród rodziców opisał i trafnie skomentował dr Jakub Andrzejczak, doktor nauk humanistycznych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
- W 2008 roku, w swojej pracy doktorskiej pisałem, że w świecie wirtualnym każdy może być twórcą, każdy może być równy, każdy może być wolny. Dzisiaj się tego wstydzę. Wolność, przed którą nie kroczy rozum, jest tylko kolejną formą zniewolenia.
Prezentowane filmy to tylko kilka z setek, a może tysięcy takich filmów. I nie chodzi tu o poszczególne przypadki. Na świecie jest niezliczona liczba osób, które wyrządzają swoim dzieciom krzywdy o wiele większe, niż te, które możecie tu zobczyć. Chodzi o to, że ktoś uznaje, że to modne, popularne, hajpowe, normalne ... Chodzi o to, że matariały te oglądają dzieci i młodzież. Chodzi o to, że w tym idotycznym trendzie nie ma za grosz empatii, która stanowi jeden z fundamentów istnienia społeczeństw.
TikTok nie reaguje na zgłoszenia, dlatego wystosowałem dziś w tej sprawie pismo do Komitetu Praw Dziecka ONZ – czytamy na profilu dr Jakuba Andrzejczaka.
CZYTAJ TEŻ:
>> Potówki u dziecka - jak wyglądają i jak je leczyć?
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.