Opublikowany przez: Familiepl 2020-10-07 23:34:36
Autor zdjęcia/źródło: kolaż: zdjęcia testerek książek Disney Maluch
Mamy-Czytelniczki Familie miały okazję przetestować książki dla najmłodszych z serii Disney Maluch. To ciekawe pozycje wydawnicze, które pozytywnie wpływają na rozwój dziecka, a także jego motorykę, zdolność postrzegania, kojarzenia oraz logiczne myślenie.
Nasze Mamy były zachwycone kolorystyką książek „Nakarm mnie” i „Co tu wrzucić”. Dzieciom podobały się okrągłe puzzelki, które mogły wykorzystać do interaktywnej aktywności. A wesołej zabawie towarzyszyli znani i lubiani bohaterowie Disney’a!
Mama - Natalia 147 – zachwyciła się wesołymi wierszykami z książki:
Dzięki uprzejmości familie.pl mogliśmy z córką testować książkę z serii Disney Maluch "akarm mnie". Jest to dziesięciostronicową książka z puzzlami w środku. Przeznaczona jest dla dzieci od 1. roku życia. Moja córka była wniebowzięta gdy przyszła książeczka a najbardziej podobały się jej obrazki i puzzle, które można było wrzucać bo dziurek specjalnie zrobionych. Jest to książka nie tylko dla dzieci bo i nam dorosłym bardzo się spodobała. Wierszyki są krótkie, wesołe, przez co są zrozumiałe dla dziecka i bawią. Obrazki postaci w książeczce są duże i wyraziste, dużo różnych kolorów znajduje się w książeczce.
Moja córeczka gdy pierwszy raz przeczytałam jej książeczkę pytała tylko kiedy będziemy czytać znowu, teraz codziennie bawimy się wrzucaniem puzelkow do otworków. Polecam każdej mamie taka książeczkę zakupić dla swojego dziecka, rozwija nie tylko sprawność manualna ale także mowę naszego dziecka.
Magdzik 091 w swojej opinii podkreślała wymiar edukacyjny książki:
W dzisiejszych czasach rodzice szukający książeczki dla swojego dziecka stoją przed ogromnym wyborem. Półki księgarni w dziale dziecięcym pękają w szwach. Nieraz ciężko podjąć decyzję. Dlatego ja wybierając bajkę dla mojego maluszka przyjęłam dodatkowe kryterium – publikacja musi oferować coś więcej niż tylko ładne obrazki i zabawny wierszyk. „Co tu wrzucić” z serii Disney maluch zdecydowanie spełnia moje oczekiwania.
Wydawnictwo AMEET stworzyło 10-stronicwą książeczkę. Uważam, że jest to odpowiednia długość, żeby dziecko nie zdążyło się znudzić. Na kolejnych stronach widzimy dobrze znanych i lubianych bohaterów bajek Disney`a, którzy w formie bardzo prostej, wpadającej do głowy rymowanki uczą maluszka gdzie należy wrzucić daną rzecz. Najpierw Kaczka Daisy pokazuje, co powinno się zrobić z warzywami. Dalej słonik Dumbo informuje, że po skończonej zabawie należy poskładać zabawki do pudełka. Następnie mały chłopiec wskazuje jak zachować się w sklepie. Potem Myszka Micky uczy wrzucać brudne ubrania do pralki. Na koniec smok edukuje maluchy gdzie muszą znaleźć się śmieci.
Książeczka wydana jest na twardym, dobrym jakościowo kartonie. Można ją łatwo czyścić. Grafiki są bardzo proste, estetyczne i miłe dla oka. Mają stonowane kolory, co w moim odczuciu jest sporą zaletą. Czcionka jest czytelna, literki odpowiednio duże.
Tym, co wyróżnia tę pozycję spośród innych są puzzle, które po wyłamaniu dziecko powinno wrzucić w odpowiedni otwór książeczki. Myślę, że jest to super patent zachęcający maluszka do aktywności. Dzięki temu rozwiązaniu smyk na dłużej zainteresuje się zabawką, a przekazaną przez postaci z bajek wiedzę może od razu utrwalić i przetestować w praktyce. Dodatkowo puzzle oraz otwory po nich są kolorowe, więc książeczkę z powodzeniem można wykorzystać do nauki kolorów.
Reasumując, „Co tu Wrzucić” wybija się spośród innych książeczek dla dzieci. Daje od siebie coś więcej niż wierszyk i obrazki. Uczy przez zabawę. Bajka przeznaczona jest dla szkrabów powyżej roku życia, jednak mój 4-miesięczny synek również się nią zainteresował. Oczywiście jest za mały, by w pełni wykorzystać jej wszystkie walory. Mimo to uważnie słuchał czytanej przeze mnie rymowanki i wpatrywał się w ilustracje. Z pewnością wrócimy do niej, gdy trochę podrośnie i będzie mógł na nowo odkryć jej zalety. Na pewno zaopatrzę się w inne tytuły z serii Disney maluch. Jestem przekonana, że będzie to dobra inwestycja.
Iwonka 16 zachwyciła się, jak szybko jej synowie odwzorowali pomysły z książki w prawdziwym życiu!
Mam dwóch małych łobuziaków w wieku 2 i 3 latka, którzy uwielbiają się uczyć, dlatego bardzo się ucieszyłam kiedy dostałam do testowania taką wspaniałą książeczkę. Mamy w domu bardzo dużo książek dla maluchów, ponieważ wiemy jak jest to ważne dla rozwoju maleństwa. Książeczka ma 10 stron, wydaje mi się że jest to optymalne dla tak małych dzieci. Nie dopuszczamy w ten sposób aby się znudziły długim odwracaniem stron i robieniem ciągle tego samego.
Książka jest bardzo fajnie, solidnie wykonana. Kartki są grube, błyszczące, można bardzo szybko i łatwo je wyczyścić jakimś delikatnym detergentem. Moi chłopcy próbowali sami do miseczki na pierwszej stronie wlać sok i wystarczyło przetrzeć ściereczką i nie pozostał nawet ślad:)
Książeczka sama w sobie już z wyglądu zewnętrznego zachęca do otwarcia i przeglądania. Jest bardzo kolorowa i podoba się dzieciakom. Pomysł z bohaterami bajek Disneya jest znakomity. Dzieci w takim wieku uwielbiają zwierzątka i uwielbiają się z nimi bawić, oglądać co one robią, starają się je naśladować. Krótkie wierszyki działają na wyobraźnię dzieci. Rewelacyjne jest to że chłopcy po przerobieniu książeczki i wrzuceniu żetonów do odpowiednich miejsc zaczęli przynosić mi przedmioty z domu i dokładać do książeczki np. do miski przynosili mi rzeczy z kuchni typu owoce i warzywa.
Pudełko na zabawki mają również w domu a dzięki tej książeczce zaczęli chętniej sprzątać. Małe dzieci szybko się uczą a dzięki tej książeczce powielają schemat w domu.
Mój mały 2 latek bardzo pięknie mówi a ta książeczka dodatkowo motywuje go do tego działania. Bardzo fajnie przekłada kartki i opowiada własną historię. A kiedy do zabawy dołącza starszy brat to już działają na całego!
Chyba ulubioną zabawą chłopaków jest wrzucanie prania do pralki. Często w domu mi w tym pomagają, wieszają też pranie na suszarce, więc bardzo to lubią. A teraz mogą to też ćwiczyć w książeczce.
Dzięki tej książeczce chłopcy doskonale sobie radzą z kolorami, ponieważ żetony są w takich samych kolorach jak ich obwódki w książce. I tu jest dla nich już trudniejsze zadanie, ponieważ pokazuje im żeton i każe znaleźć w całej książce miejsce z takim samym kolorem. Świetnie im to wychodzi, ale muszą się chwilkę zastanowić.
Chłopcy świetnie się bawią przeglądając tę książkę ale dorośli mają prawdziwą frajdę widząc jak ich pociechy radzą sobie z problemami, jak rozwiązują zagadki i dodatkowo ćwiczą swoje nowo zdobyte umiejętności. Oby więcej takich książek pojawiało się na rynku, a będziemy mieli w domu samych małych Einsteinów.
Polecam szczerze i dziękuję za możliwość posiadania tej wspaniałej książeczki.
Mama95_amelici16 podkreśliła solidne wykonanie książki, która jest odpowiednia nawet dla maluchów:
Ostatnio miałyśmy przyjemność testować książeczkę dla maluszków Disney maluch "Nakarm mnie". Zawiera 10 kolorowych stron, na których są pokazane postacie z Disneyowskich bajek. Przy bohaterach książki na ilustracjach są umieszczone wyjmowane krążki z jedzonkiem, którymi dziecko może "nakarmić" postać ze strony obok.
Hania ma 9 miesięcy i jeszcze do końca rozumie co to jest, dlatego przy zabawie pomaga jej starsza siostrzyczka 4 letnia Amelka. Podają między sobą kółeczka, a zarazem ćwiczą chwytanie. Córeczki bardzo polubiły tą książeczkę, a zwłaszcza Hania ( kółeczka są bardzo smaczne). Strony są bardzo wytrzymałe i wytrzymały już rzucanie, gryzienie i ślinienie. Dzięki temu, że kolory są takie wyraziste książeczka zachęca do jej obejrzenia i przeczytania.
Mama Antusiak podkreśliła, że jej synek ciągle chce wracać do zabaw z książeczki:
Bardzo się cieszę, że Olek został wybrany do przetestowania książeczki Disneya Maluch pt. „Nakarm mnie”. Olek ma rok i 9 miesięcy i akurat jest na etapie nauki mówienia. Bardzo dużo rozumie i szybko uczy się nowych rzeczy. Uwielbia też książki, dlatego bardzo ucieszył się z przesyłki z tak kolorowym egzemplarzem.
Mamy ją już parę dni i nadal się nią nie znudził. Uwielbia siadać ze mną i kiedy czytam pokazywać, ze karmi kolejne postacie z wierszyków. Same wierszyki są króciutkie ale ułożone w taki sposób, że łatwo jest podczas ich recytowania modulować głos. Pomysł z kartonowymi przysmakami, które dziecko może włożyć do wyciętego z kartonu miejsca, gdzie powinna być buzia zwierzaka, okazał się u nas strzałem w dziesiątkę. Bardzo lubię książeczki, które aktywizują Malucha.
Przyznam szczerze, że tuż przed testowaniem zobaczyłam parę pozytywnych recenzji na temat tej książeczki i byłam jej ciekawa. Nie zawiodłam się. Książeczka wykonana jest też w odpowiedni sposób dla wymagającego dziecka, który nie zawsze będzie się nią delikatnie obchodził. Z pewnością szybko nie znajdzie się w koszu, dlatego też z czystym sercem mogę polecić ten produkt.
Ewula91 na pewno sięgnie po kolejne tytuły z serii Disney Maluch.
"Disney Maluch. Co tu wrzucić?" to jedna z wielu rozwijających książeczek dla najmłodszych w serii Disney Maluch, wydawnictwa Ameet.
Ta pozycja jest zdecydowanie dla osób lubiących naukę przez zabawę. Książka zapewnia mnóstwo frajdy nie tylko dzieciom ale i rodzicom. Dzięki niej w przyjemny sposób dziecko poznaje nasze najbliższe otoczenie a krótkie wierszyki zachęcają do aktywności z żetonami. Wycięte otwory, przez które można wrzucić puzzle i znaleźć je po drugiej stronie, stanowią niezłą atrakcję.
Książka jest idealna nie tylko do czytania ale i do nauki kolorów, ćwiczenia motoryki małej poprzez wyciąganie i wkładanie żetonów. Puzzle można także segregować kolorami, kategoriami (nie tylko takimi jak proponuje wydawca), ćwiczyć nazewnictwo lub w późniejszym czasie grać w skojarzenia. Nieco starsze dziecko można prosić o podanie konkretnego żetonu, mówiąc np. "proszę podaj mi żeton, na którym jest pomidor", co wspomoże rozwinąć spostrzegawczość i koncentrację. A wpadające w ucho wierszyki będą pomocne w ćwiczeniu pamięci. W skrócie - tu ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia.
Ta 10-cio stronicowa książeczka jest solidnie wykonana, z bardzo grubego kartonu, więc zapewni zabawę przez długi czas. Jej format dodatkowo pozwala na zabranie ze sobą w podróż
Dla mojego syna część "Co tu wrzucić?" jest idealna w tym momencie, ponieważ uwielbia wyrzucać śmieci, ale nie raz w koszu lądują także zabawki lub skarpetki. Dzięki niej poćwiczymy segregację przedmiotów, a ja będę miała wsparcie w codziennym tłumaczeniu, dlaczego ukochany samochodzik nie powinien przebywać w pralce. Wraz z synem jesteśmy książką zachwyceni i cóż...chyba trzeba będzie się zaopatrzyć w kolejne tytuły z tej serii.
AgataB podkreśliła przyjemną i niemęczącą kolorystykę grafiki w książce:
"Dzięki uprzejmości portalu Familie mieliśmy okazję przetestować książeczkę Ameet "Disney Maluch Co tu wrzucić". Jest to 10-cio stronicowa książeczka dla dzieci już powyżej 1. roku życia. Ogromnym plusem są bardzo grube strony, co w przypadku moich dzieci jest bardzo istotne, gdyż mój dwutatek jest bardzo "intensywnym" czytelnikiem i potrafi zaradzić każdej książeczce a jednak z tą jeszcze sobie nie poradził. Zaglądanie "w głąb" książki to jego specjalność, za to młodsza pociecha jest ma etapie konsumpcji papieru z książeczek a z tą żadne jeszcze sobie nie poradziło i tu plusik dla Wydawnictwa Ameet!
Starszy syn czytał, młodszy zajął się kółeczkami i najmłodsza słuchała i próbowała coś podkraść. Moim dzieciom najbardziej spodobały się strony z pralką i smokiem. Zresztą mój dwulatek mógłby spędzać cały dzień przy pralce w domu i wkładać i wyjmować z niej ubrania, włączać i wyłączać oraz przyciskać sobie wszystkie guziczki i patrzeć jak pranie wiruje.
Książeczka jest bardzo czytelna, biała z kolorowymi nadrukami, przez co nie jest pstrokata i nie razi w oczy ogromem informacji w niej zawartych. Wierszyki są krótkie i na temat i od razu wpadają w ucho a produkty "kluczowe" są wyróżnione kolorem. Na każdej stronie jest okienko do którego możemy wrzucić trzy okrągłe puzzelki z różnymi elementami, na każdej stronie inny motyw.
Czytelniczka Radoscmamy zauważyła, że dzięki książce dziecko ćwiczy motorykę małą, koordynację oko-ręka i logiczne myślenie:
“Disney Maluch. Co tu wrzucić?" jest 16-stronicową propozycją dla maluchów od firmy Ameet. Kolorowe ilustracje z zabawnymi wierszykami wzbogacone o okrągłe puzzle sprawiają, że maluch aktywnie uczestniczy w czytaniu książeczki. Jest to pierwszy krok, by wytłumaczyć młodemu pomocnikowi, do czego służą różne przedmioty.
Zabawę warto zacząć od przeczytania malcowi książeczki, tłumacząc co znajduje się w danym okienku i dlaczego są produkty które się je, pierze, czy wyrzuca do kosza. Później malec sam może ćwiczyć wyciąganie puzzli i wrzucanie ich do odpowiednich otworów. Dzięki temu dziecko ćwiczy motorykę małą, koordynację oko-ręka i logiczne myślenie, czyli wszystko to, co niezbędne do stymulowania lewej półkuli mózgu - tak potrzebnej w nauce mówienia.
Starsze dziecko może samo wyciągać kolorowe puzzle ułożyć je na dywanie, następnie je segregować i umieszczać w odpowiednich okienkach. Jest to dodatkowa możliwość, by poprzez zabawę poznawać nowe słówka. Rozrywkę można również wzbogacić o nowe własnoręcznie przygotowane żetony, tak by wytłumaczyć naszym pociechom, że białe ubranka pierzemy osobno lub zabawek nie wyrzucamy do kosza, tylko do pudełka.
Jako mama wychowana na bajkach Disney z wielką przyjemnością wróciłam do ulubionych bohaterów z dzieciństwa. Solidne wykonanie twarde strony sprawią, że książka przetrwa w rękach nawet najmłodszego czytelnika, a ja muszę pomyśleć o zakupie innych książeczek z serii. Pamiętajcie, że to my rodzice pomagamy dzieciom dokonać wyboru, do jakich bajek sięgają, więc wybierajmy świadomie takie które uczą i bawią.
Eveline412 bawiła się książką z młodszą i starszą córką, która zachwycona wyraźną czcionką, wykorzystała ją również do nauki czytania:
Wydawnictwo Ameet nie przestaje czarować. Każda pozycja ma w sobie „to coś” co dzieci uwielbiają czyli zabawne ilustracje, bajkowe postacie, proste wierszyki. Dzieci kochają książki w których dzieje się coś wyjątkowego. Książeczka „Disney Maluch. Nakarm mnie!” to bardzo ciekawa i pomysłowa propozycja dla najmłodszych.
Razem z moją 2-letnią córeczką Zosią użytkujemy książkę od tygodnia kilkanaście razy dziennie i stwierdzam, że jest solidnie wykonana, ma bezpiecznie zaokrąglone rogi. Karton jest bardzo gruby i odporny. Po długotrwałym używaniu nie rozkleja się i nie strzępi. Co do puzzli, to początkowo dość trudno jest je wyjąć, bo są ciasno dopasowane. W naszym przypadku puzzelki z czasem troszkę się wyrobiły i dziecko może to robić w pełni samodzielne, nie irytując się przy tym, że nie może wydostać upragnionego elementu.
Podczas zabawy książeczką moje dziecko ma po prostu doskonały humor, śmieje się do bajkowych bohaterów, karmi je i sprawia jej to wiele radości co widać i słychać. Myślę, że to za sprawą m.in. tego że zwierzęta i postacie są pięknie, kolorowo przedstawione, są duże i mają duże oczka oraz duży uśmiech. Aż chce się do nich uśmiechnąć.
Strony z wyciętymi otworami do których można wrzucać puzzle są dla mojego dziecka ogromną atrakcją i zachęcają do aktywności. Wkładanie elementów dla małych rączek jest dodatkową gimnastyką i nauką cierpliwości oraz spostrzegawczości. Zauważyłam u córki poprawę sprawności manualnej, a także cierpliwości. Do tej pory bardzo się denerwowała, że coś jej nie wychodzi, a teraz ze spokojem próbuje póki nie nakarmi Minnie bądź nie odłoży na miejsce jedzenia.
Oswaja się z kolorami, stara się każdy puzzelek danego koloru włożyć w otwór o tym samym kolorze (tą umiejętność opanowała po kilku dniach, na początku tego nie zauważała). Zapoznaje się z jedzeniem, co jada piesek, jakie przysmaki zajada miś.
Książeczką można się bawić na wiele sposobów, np. ulubioną zabawą mojej córki jest karmienie nie tylko bohaterów książki ale też lalek oraz maskotek. Ja mówię daj laleczce banana albo rybkę, a ona szuka wyjmuje i karmi swoje zabawki. Z rozpoznaniem niektórych przysmaków ma jeszcze problem ale uczymy się powoli.
Wierszyki są rytmiczne i szybko wpadają w ucho, natomiast ilustracje są kolorowe i niezwykle urocze, co zachęca do przeglądania książeczki najmłodszych czytelników.
Chciałabym jeszcze wspomnieć o jednej istotnej dla mnie rzeczy w przypadku książek dla dzieci, czyli czcionce. Czcionka jest bardzo czytelna na białym tle, co ułatwia stawianie pierwszych kroków w samodzielnym czytaniu i tak właśnie moja starsza 6-letnia córka mówi „mamo jak wspaniale czyta się tę książkę, ma fajne literki i kolorowe wyrazy”.
Tak więc ta książeczka posłuży nam bardzo długo, aż do nauki czytania. Zachęcam do takich multifunkcyjnych publikacji.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Kasiakozlowska0 2020.10.14 00:50
Te wszystkie opinie takie wywarły na mnie wrażenie, że obowiązkowo muszę je kupić swoim maluchom
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.