Opublikowany przez:
jadwiga
2009-11-06 06:54:16
W całej historii ludzkości, jedna prawda była, jest i będzie zawsze aktualna: tam gdzie są ludzie, tam będą oszustwa. Prawda ta nie ominęła również internetu, z którego korzystają miliony osób na świecie, a który daje oszustom szczególną przewagę - brak kontaktu bezpośredniego, twarzą w twarz. Nic zatem dziwnego, że przekręty w sieci stały się tak powszechne. Jakie są najczęstsze z nich?
Nigerian 401
To jedno z najpopularniejszych
oszustw internetowych, znane również Polakom: otrzymujesz e-mail od kogoś, kto twierdzi, że jest na zesłaniu, od np. afrykańskiego dostojnika,
który został zmuszony do opuszczenia swojego kraju ze względu na polityczne zawirowania. Ale jest nadzieja! Za pomoc i informacje o swoim koncie bankowym itp., nieznany dobroczyńca podzieli się nami fortuną. O dziwo, łapiemy się na to jak muchy na lep. Oszacowano, że tylko w 2007 roku naiwniacy
stracili łącznie kilka miliardów dolarów.
Phishing
PayPalowi zawdzięczamy to, że handel w sieci stał się normą. Większość internetowych handlowców ma już tę
usługę. Ale mają ją również przestępcy, którzy (w podobny sposób jak oszustwa bankowe)
wysyłają nam e-mail podszywający się pod system. Najczęściej prosi się nas o wprowadzenie nazwy użytkownika i hasła dla "rutynowego sprawdzenia bezpieczeństwa". Łatwo sobie wyobrazić, co dzieje się potem –
hakerzy mając potrzebne dane czyszczą nam konto. I choć sam PayPal stara się robić co może, by nie dać się oszustom, naiwni wciąż tracą pieniądze. Podobny schemat działa też w przypadku banków (coraz częściej spotykamy się z nim w Polsce), jednak i tu ostrzeżenia nie zawsze pomagają.
Aukcje w sieci Według FBI na oszustwa aukcyjne skarżyło się
w zeszłym roku ponad 70 tys. osób. Znamy to zresztą z naszego podwórka, gdzie zapewne niejeden z nas padł ofiarą nieuczciwych sprzedawców np. na
największym portalu aukcyjnym, jakim jest Allegro. Liczba i różnorodność oszustw aukcyjnych jest ograniczona jedynie wyobraźnią - opisy produktów, które w realu nie pasują do siebie, podrobione ubrania projektantów, lub po prostu
brak towaru po zapłaceniu rachunku. Znacie takie historie?
Spyware
Choć nie tak często jak kiedyś (np. w latach 2003-2005), spyware jest nadal jednym
z głównych źródeł internetowych oszustw. Instaluje się to na komputerze zwykle dzięki luce w zabezpieczeniach i harcuje. Szpieguje i zbiera informacje, np. o naszych danych czy numerach kart kredytowych, kiedy robimy w sieci
zakupy lub kiedy łączymy się z bankiem. Takie nazwy jak Gator, Xupiter, LOP.com czy CoolWebSearch niejednej osobie wciąż jeszcze śnią się po nocach.
Opłaty, karty, gwarancje
W tym miejscu należy dołączyć ostrzeżenie: jeśli ktokolwiek zwróci się z prośbą o uiszczenie
opłaty w formie zaliczki - uważajmy. Podłączony pod profesjonalnie wyglądające strony oszust
twierdzi, że reprezentuje np. Visę lub MasterCard i zapowiada, że wstępnie zatwierdzona
karta kredytowa czeka już na ciebie, jeśli tylko opłacisz koszt tzw. "papierkowej roboty" etc. Jak pisze About.com: „obecnie mało kto łapie się na takie oszustwa, zawsze można jednak stracić kilkaset dolarów. Bo wciąż są osoby
zmuszone przez problemy finansowe do chwytania się brzytwy". A wtedy rozum śpi.
Lottery Scams Loteryjne oszustwa internetowe są szczególnie niebezpieczne, bo łatwo się na nie złapać, głównie ze
względu na ogromną popularność różnego rodzaju biletów loteryjnych, nagród, itd. I tak np. oszust wysyła nam e-mail (lub wyświetla reklamy banerowe) potwierdzający, że wygrałeś na loterii, a nagroda liczona jest
w setkach tysięcy czy nawet milionach. Bzdury? Tak. Ale wielu ludzi jest tak zdesperowanych i pełnych nadziei, że wierzy w te bzdury.
I głupieją – podają swe dane do konta bankowego, by przejąć nadzwyczajną
nagrodę. Tymczasem dzieje się odwrotnie,
to oszuści przejmują środki z ich kont. Dodajmy, że podobny schemat działania (obietnica nagrody i dosyłanie kolejnych kosztownych drobiazgów, które
nabywca w oczekiwaniu na nagrodę kupuje - często latami) opracowało wcześniej np. kilka wydawnictw. W kraju
duży zasięg wciąż ma m. in. loteria „Reader's Digest”. Głos internatów:
- Moja mama od kilku miesięcy jest zasypywana korespondencją z tej firmy informującą,
że jest ciągle o krok od wielkiej wygranej itp. Zamówiła dwie ksiązki jakiś czas temu, ale na listy odpowiadałam ja, bo ona nie była w stanie połapać się w tych niesamowitych ilościach wysyłanego papieru,
naklejek, zdrapek, kluczyków od samochodów etc. - Obecnie mam dość pośredniczenia w tej korespondencji, mama też nie chce żeby przysyłali jej kolejne badziewne listy. No i pojawia się problem. Wysłane (listem poleconym) oświadczenie, że nie życzy sobie dalszego uczestnictwa w loterii i przysyłania jej kolejnych ofert pozostało bez echa. Jak pozbyć się takiego strupa ze skrzynki pocztowej i swojego życia?
Odpowiedź i jedna z rad na forum:
- Zawiadomić Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych! Wysyłając listem poleconym oświadczenie, że nie życzysz sobie kolejnych materiałów reklamowych itp, itd. wyraziłaś sprzeciw na przetwarzanie swoich danych w tym właśnie celu! A firma jako administrator danych ma obowiązek ten sprzeciw uwzględnić.W innym przypadku podlega m. in.sankcjom karnym przewidzianym w ostawie o ochronie danych osobowych.
Oszustwa typu Disaster Relief
Większość z nas jest przerażona, gdy klęski żywiołowe, takie jak huragany czy tsunami niszczą dalekie nam kraje. Wiele osób
od razu chce pomóc i dać wsparcie ofiarom, w tym wsparcie finansowe. Niestety, oszuści skorzystają i na tym, wykorzystają nasze dobre intencje dla własnych celów. Fałszywych stron www i e-maili wysyłanych rutynowo
po każdej większej klęsce nie brakuje. Co zatem robić?
Pamiętać o tym, by nie płacić oszustom! Sprawdźmy dwa razy, komu dajemy swoje pieniądze. A może wy macie jakieś inne rady?
hotmoney.pl