Opublikowany przez: Familiepl 2020-11-26 10:52:11
Autor zdjęcia/źródło: zdjęcie: instagram.com/meghanmarkle_official
Związek Meghan Markle i księcia Harrego od początku wzbudzał silne odczucia wśród fanów książęcej pary – jedni ich kochali, inni uważali, że jest pomyłką. Jednak Meghan i Harry konsekwentnie dążyli wytyczona przez siebie ścieżką, która też nie wszystkim się podoba.
Jeszcze w czasach narzeczeńskich książęcą para wbrew protokołowi trzymała się za ręce na oficjalnych spotkaniach, a także okazywała sobie czułości. A Meghan zdecydowanie wyłamała się z królewskiej tradycji rozważając poród domowy i nie pokazując światu nowonarodzonego królewskiego potomka, jak to ma w zwyczaju rodzina królewska. Również imię, jakie para wybrała dla swojego synka - Archie Harrison Mountbatten-Windsor, pojawiło się po raz pierwszy w historii królewskiej monarchii.
Jeszcze większym szokiem była wiadomość, że Sussexowie rezygnują z bycia członkami rodziny królewskiej i wypełniania swoich książęcych obowiązków, a dodatkowo wyprowadzają się za ocean. Ta decyzja młodych małżonków wywołała prawdzie trzęsienie ziemi na królewskim dworze, pojawiły się też doniesienia, że Królowa usilnie pracuje, aby jednak zmienić decyzję wnuka. Harry pozostał nieugięty i na początku ubiegłego roku wyprowadził się z całą rodziną za ocean. Początkowo para zamieszała w Kanadzie, jednak po kilku miesiącach przeprowadzili się do Stanów Zjednoczonych, aby być bliżej mamy Meghan. Pandemia wiosną tego roku zdecydowanie pokrzyżowała parze plany biznesowe, ale teraz okazało się jeszcze, że ich plany na powiększenie rodziny również skończyły się w tym roku tragicznie.
Od chwili przeprowadzki media prześcigały się w doniesieniach, że Meghan ponownie jest w ciąży. Nosiła luźne ubrania, unikała paparazzi. W artykule opublikowanym przez księżną w New York Times możemy przeczytać, że była to prawda, ale niestety, ciąża skończyła się poronieniem.
Meghan opisała, że był to zwykły lipcowy dzień, poranek, który wygląda podobnie w każdym domu – śniadanie, karmienie psów, witaminy, sprzątanie rozrzuconych zabawek z poprzedniego dnia. Również, gdy księżna poszła obudzić swojego synka, nic nie wskazywało, ze może się coś wydarzyć. Kiedy Meghan zmieniała synkowi pieluszkę poczuła ostry skurcz i opadła razem z synkiem na podłogę. Żeby uspokoić siebie i jego nuciła piosenkę.
– Wiedziałam, że trzymając w ramionach moje pierwsze dziecko, właśnie tracę kolejne – napisała Meghan. - Kilka godzin później leżałam w szpitalnym łóżku, trzymając męża za rękę. Czułam jego wilgotną rękę od naszych łez, i całowałam jego dłonie. Wpatrując się w zimne, białe ściany, próbowałem sobie wyobrazić, jak sobie z tym poradzimy – dodał księżna w przejmującym artykule.
Źródło: The Losses We Share, MEGHAN, THE DUCHESS OF SUSSEX, The New York Times
CZYTAJ TEŻ:
>> Aleksandra Żebrowska karmi, a mąż śpi...
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.