Opublikowany przez: monika.g
Autor zdjęcia/źródło: Freepik.com
Małe dzieci odbierają świat emocjami, jeśli my – dorośli nie wierzymy w magie świąt to nie powinniśmy oczekiwać, że dla naszych dzieci staną się one magiczne. Należy pamiętać, że dzieci uczą się przez modelowanie i naśladownictwo, dlatego tak ważna jest postawa rodziców. To rodzice i najbliższa rodzina sprawiają, że święta są dla dzieci radosne, pełne uśmiechu i magii. Warto zatrzymać się w codziennym pośpiechu i spędzić trochę czasu z dzieckiem: udekorować wspólnie mieszkanie, zrobić świąteczne kartki i ozdoby, zachęcić do pomocy w kuchni. Zadbać o to, aby dziecko mogło zrozumieć znaczenie świąt. Wyjaśnić dlaczego pod obrus wkładamy siano, co symbolizuje opłatek, z jakiego powodu zostawiamy przy stole dodatkowe puste miejsce, po co ubieramy choinkę oraz opowiedzieć o narodzinach Jezusa. Pomocne mogą okazać się książeczki pisane prostym językiem oraz materiały edukacyjne.
Dziecięcy świat oparty jest na wyobrażeniach, fantazji, magii. Do tego świata należy także Mikołaj. Dziecko powinno móc być dzieckiem jak najdłużej. Każdy prędzej czy później skonfrontuje się z prawdą na ten temat. Warto pamiętać, że dziecko nie ma obowiązku wiary w Mikołaja, ale ma do tego prawo. Zbyt wczesne uświadamianie dziecka (na siłę), że Mikołaj nie istnieje, może wpłynąć negatywnie na dziecko. Jeśli decydujemy się na pielęgnowanie magicznego wyobrażenia o Mikołaju, zadbajmy o dyskrecję.
Jeśli dziecko jest jeszcze na etapie wiary w świętego Mikołaja warto zapytać i doprecyzować co by chciało od niego dostać, zrobić listę rzeczy, z których Mikołaj wybierze sam co znajdzie się pod choinką. Takie rozwiązanie pozwoli w łatwy sposób wytłumaczyć brak danej zabawki. Siadając z dzieckiem do pisania listu do świętego Mikołaja możemy podsuwać mu pomysły na prezent. Warto też rozmawiać z dzieckiem, że Mikołaj nie zawsze przynosi to co się chce i nie zawsze dostajemy to czego pragniemy. Można stworzyć historyjkę o Mikołaju i jego pomocnikach, która będzie pasowała do sytuacji naszego dziecka i pomoże mu zrozumieć i wyjaśnić czemu Mikołaj nie zawsze przynosi wymarzone prezenty. Bardzo ważne jest, aby nie mówić dziecku, że nie dostał danego prezentu, ponieważ był niegrzeczny, gdyż to bardzo silnie burzy poczucie własnej wartości i działa negatywnie na myślenie o samym sobie. Tak samo jak prezent w postaci rózgi, który nigdy nie powinien znaleźć się pod choinką.
Myślenie magiczne jest u dzieci naturalne i powszechne. Jest dobrodziejstwem okresu dziecięcego. Nie ma nic złego czy niepokojącego w tym, że dziecko wierzy w latające renifery. Nie jest jeszcze gotowe, aby poznawczo rozumieć świat, ale już nawet trzylatki potrafią odróżnić fikcję od realności. Mimo to do około 9. roku życia potrzeba myślenia fikcyjnego jest bardzo silna. Co więcej, wyobraźnia dziecka jest potrzebna i zdrowa. Pomaga w zrozumieniu świata (który dla dzieci nie jest zrozumiały), doskonali myślenie alternatywne, wyjaśnia niezrozumiałe, pozwala mieć poczucie kontroli, doskonali pamięć, kreatywność i pełni wiele innych ważnych funkcji. To brak fikcji w dziecięcym świecie powinien nas zaniepokoić.
Zależy od reakcji dziecka i od jego wieku. Zdarza się, że dziecko już dużo wcześniej odkryło, że to rodzice są Mikołajem i skradający się tata z prezentem nie będzie zaskoczeniem. Może też ucieszyć się, że rodzice dali się złapać i być z tego dumne. Nie wolno jednak reagować złością. Jeśli dziecko jest małe i nadal chce wierzyć w Mikołaja można opowiedzieć historię o Mikołaju dopasowaną do sytuacji, która pomoże zrozumieć malcowi co się stało.
Dzieci rozmawiają ze sobą, zauważają, że to ktoś przebrał się za Mikołaja. Często to przejście z krainy marzeń o Mikołaju dzieje się naturalnie. Tak naprawdę każdy z nas wierzył kiedyś w Mikołaja. Warto sobie przypomnieć co nam pomogło, jak my sobie z tą wiadomością poradziliśmy jako dzieci. Bezpiecznie jest też zapytać dziecko „A jak ty myślisz? Czy święty Mikołaj istnieje?” poznamy wtedy jego perspektywę i będziemy mogli naszą odpowiedź dopasować do potrzeb dziecka. Pomocne będzie również znormalizowanie odkrycia i opowiedzenie o tym jak my się dowiedzieliśmy, że to rodzice przynoszą prezenty. Często dzieci same przychodzą i zadają pytania dotyczące istnienia Mikołaja, warto wtedy podążyć za potrzebą dziecka. Przejście z myślenia magicznego na logiczne dzieje się naturalnie i jest związane z dojrzałością naszego mózgu, a dokładnie z korą przedczołową. Dziecięca fantazja zaczyna ustępować ciekawości i dociekliwości, dzieje się to około 5.-6. roku życia. Nie ma jednego właściwego wieku na uświadomienie, jedne dzieci są gotowe przyjąć tę informację wcześniej inne znaczenie później.
Za wywiad dziękuję pani Monice Chrapińskiej-Krupa.
Monika Chrapińska-Krupa jest psychologiem oraz terapeutą dzieci w poradni Co tam? Psychoterapia bliska Tobie. Prowadzi terapię w nurcie poznawczo-behawioralny, swoją opieką otacza dzieci i młodzież w każdym wieku, a także dorosłych.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.