Opublikowany przez: Monika C. 2020-11-09 16:43:05
Autor zdjęcia/źródło: kurdejszatan@instagram
Lubiana aktorka Barbara Kurdej-Szatan niedawno urodziła swoje drugie dziecko. Razem z mężem Rafałem Szatanem wychowują już córkę Hanię. To właśnie Hania, kilka miesięcy przed porodem, wymyśliła imię dla młodszego brata. Pod koniec września spełniło się marzenie pary o drugim dziecku i na świecie pojawił się mały Henryk. Teraz aktorka opowiedziała w wywiadzie dla tygodnika Party.pl o porodzie i o niespodziance jaką sprawili jej najbliżsi i przyjaciele.
Aktorka w wywiadzie dla Party.pl opowiedziała jak wielką przyjemność sprawili jej przyjaciele tuż po porodzie. W czasie epidemii COVID nie ma odwiedzin w szpitalach, także na oddziałach położniczych. Jednak dla kreatywnych artystów nic nie jest niemożliwe. Tym bardziej wielkie zaciekawienie w aktorce wzbudziły dziwne śpiewy pod szpitalnym oknem. Kiedy wyjrzała, zobaczyła przyjaciółkę z teatru Annę Muchę, Kubę Wonsa i przyjaciela Stasia, którzy przy dźwiękach gitary śpiewali m.in. “Sto lat”! Ten występ sprawił, że świeżo upieczona mama nie czuła się sama i naprawdę wyjątkowo.
Świetny pomysł, wart zapożyczenia, szczerze polecamy! Świadomość przyjaznych osób za plecami, jest bardzo ważna dla młodej mamy, zwłaszcza teraz, kiedy jesteśmy zmuszeni przestrzegać izolacji społecznej.
Jak wcześniej pisałyśmy, synek Henryk raczej się nie spieszył. Przyszedł na świat dwa tygodnie po terminie. Aktorka nawet pytała fanów na swoim instagramie o naturalne metody przyspieszenia akcji, bo chciała, w miarę możliwości uniknąć farmakologicznego wywoływania porodu. Na szczęście poród odbył się w przyjaznej atmosferze. Na wielkie podziękowania według aktorki zasłużyli mąż Rafał Szatan, który przygotował dla niej play listę relaksujących utworów oraz fachowe i bardzo pomocne położne.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.