Opublikowany przez: dziecinka 2011-08-28 13:13:48
Krytyka, wyrażanie swych negatywnych odczuć. Czasem trzeba coś skrytykować. Niekiedy nie warto, niekiedy się wahamy. A niekiedy z lubością krytykujemy poczynania innych.
Zależy to od naszego charakteru, od tego, jacy jesteśmy. Zależy to też od sytuacji. Wiadomo, że nie raz i nie dwa trzeba np. powiedzieć coś dziecku, odnieść się krytycznie do jego poczynań. Albo w pracy - musimy zwrócić uwagę, żeby coś poszło lepszym torem.
Powstaje pytanie: jak krytykować?
Umiejętnie - oto odpowiedż. Konstruktywnie i asertywnie. Czyli jak?
"Konstruktywnie" - chcemy coś osiągnąć - chcemy, aby nasza krytyka nie była rzucaniem słów na wiatr.
"Asertywnie" - uważamy, że my jesteśmy w porządku i ktoś jest w porządku, nie zamierzamy wobec tego być agresywni, nie chcemy poniżyć.
Na początek proponuję, żeby się wyciszyć. To istotne, to lepsze niż działanie pod wpływem emocji. Wyciszając się, łatwiej przemyślimy swoje słowa niż gdybyśmy byli źli.
Gdy już jesteśmy wyciszeni, myślimy. Formułujemy krytykę w kategoriach własnych odczuć. Nie możemy formułować krytyki w kategoriach prawdy obiektywnej lub ocen, bo to oddali nas od zamierzonego celu. Chyba nikt nie lubi, gdy druga osoba we własnym przekonaniu ma monopol na prawdę, nie lubimy, gdy ktoś wchodzi w rolę alfy i omegi.
Zatem pamiętajmy - mówmy o własnych odczuciach.
Ważne - nasza krytyka powinna dotyczyć zachowania, a nie osoby. Gdy powiemy "jesteś głupi" zwyczajnie rozmijamy się z prawdą, bo nie wiemy przecież do końca, jaki ktoś jest. Lepsze jest stwierdzenie " twoje zachowanie było głupie" - takie słowa łatwiej przełknąć, gdyż nie obrażają bezpośrednio osoby.
Następnym krokiem jest określenie, jakiej konkretnej zmiany w zachowaniu oczekujemy. Mówimy np. do dziecka "proszę, abyś nie robił już bałaganu na przedpokoju".
Wiemy, że my jesteśmy w porządku i ktoś jest w porządku. Nie oczekujmy zatem, że ta osoba przyjmie naszą uwagę co do zmiany zachowania w całości. Trzeba się przygotować raczej na negocjowanie kompromisu. Tak będzie lepiej, dla obydwu stron. Wiemy o tym, rzecz jasna?
Ostatnie uwagi dotyczą rozpoczęcia i zakończenia rozmowy. Dobrze jest, gdy powiemy coś pozytywnego zarówno na początku, jak i na końcu.
No i dbajmy o ton głosu - niech nie będzie rozzłoszczony.
Są osoby, które mają trudności z przyjmowaniem krytyki. Sama do nich należę. Stosowanie się do powyższych porad osoby krytykujacej pozwoliłoby łatwiej przyjąć negatywną ocenę jakiegoś zachowania czy czynu. Zachęcam zatem do stosowania.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.