Opublikowany przez: Mama Julki 2011-07-09 10:03:02
Kupujemy dziesiątki ubranek, zabawek, sprzętów „niezbędnych” dla dziecka... Niektórzy z nas pomyślą może o założeniu konta oszczędnościowego dla dziecka... Zabezpieczamy finansową przyszłość naszych dzieci na tyle, na ile nas stać... Tymczasem możemy zrobić coś znacznie więcej, coś, co uratuje naszemu dziecku kiedyś życie – zdeponować jego krew pępowinową.
Już w latach trzydziestych XX wieku polscy lekarze badali właściwości komórek macierzystych. Od lat siedemdziesiątych natomiast są one regularnie wykorzystywane w medycynie np. przy przeszczepach szpiku kostnego, które tak naprawdę są przeszczepieniem komórek macierzystych!
Wiek XXI to systematyczne odchodzenie od przeszczepiania komórek ze szpiku, na rzecz przeszczepiania komórek macierzystych pobieranych z krwi pępowinowej. W 2009 r. na świecie dokonano więcej przeszczepów komórek macierzystych pochodzących z krwi pępowinowej niż ze szpiku! Rozwija się również tzw. medycyna regeneracyjna, czyli medycyna naprawiająca lub odtwarzająca, przy pomocy komórek macierzystych, uszkodzone tkanki i narządy.
W związku z postępem medycyny coraz większą wagę przywiązuje się do uświadamiania społeczeństwa, a w szczególności przyszłych rodziców w kwestii możliwości zabezpieczenia komórek macierzystych z krwi pępowinowej dzieci. Obecnie tak naprawdę każdy rodzic ma możliwość pobrania krwi pępowinowej podczas narodzin swojego dziecka i przechowywania jej w Banku Krwi Pępowinowej nawet przez 20 lat! W razie choroby dziecka lub uszkodzenia ciała wymagającego zastosowania komórek macierzystych, mamy do nich dostęp i większą szansę na skuteczne leczenie dziecka!
Pierwszy bank komórek macierzystych powstał w 1992 r. w USA, natomiast w Polsce w 2002 r. powstał Polski Bank Komórek Macierzystych . Ten właśnie bank szkoli obecnie ponad 350 położnych w całej Polsce, po to, by pobieranie krwi pępowinowej było możliwe w coraz większej liczbie szpitali, a nie tylko w nielicznych placówkach.
Zestaw pobraniowy można zakupić samemu i po prostu zapakować go do szpitalnej torby. Wcześniej należy jednak pamiętać o podpisaniu umowy z bankiem komórek macierzystych.
Zabieg pobrania krwi pępowinowej nie jest bolesny ani dla matki ani dla dziecka. W momencie jej pobierania dziecko jest już odpępnione, a krew jest pobierana z nieunerwionego kikuta pępowiny.
Warto wiedzieć, że niemożliwe jest pobranie krwi pępowinowej podczas porodu w wodzie. Jeśli więc myślicie o tej jakże istotnej dla przyszłości Waszych maluchów inwestycji, musicie o tym pamiętać. Przeciwwskazaniem do tego zabiegu są też poważne choroby mamy lub dziecka, w tym niektóre choroby zakaźne.
Pobrane przez specjalnie przygotowana do tego położną komórki wędrują do banku komórek macierzystych, gdzie są zamrażane do blisko – 190 stopni Celsjusza.
Obecnie prowadzi się badania nad wykorzystaniem komórek macierzystych w walce z takimi chorobami jak: cukrzyca typu I oraz mózgowego porażenia dziecięcego. Zastosowanie ich w leczeniu tych coraz częstszych chorób wieku dziecięcego byłoby prawdziwą rewolucją i z pewnością wybawieniem dla wielu chorych dzieci i ich rodziców. Miejmy nadzieję, że uświadamianie społeczeństwa w temacie komórek macierzystych pozwoli na ich coraz powszechniejsze wykorzystywanie i uczyni uleczalnymi choroby, na które do tej pory nie wynaleziono lekarstwa!
Oprócz chęci pozostaje jeszcze kwestia kosztów. Koszt zdeponowania krwi pępowinowej jest niestety wysoki – może on wynosić nawet ok. 3 tys. złotych. Dla współczesnych rodzin to naprawdę duża kwota, często nieosiągalna... Jest jednak możliwość rozłożenia płatności na raty, a część kosztów może pomóc pokryć rodzina np. zamiast kupowania dziesiątych śpioszków czy zabawki darując kilka złotych na ten cel.
Muszę przyznać, że ponad 3 lata temu, kiedy an świat przychodziła moja córka, moja wiedza na temat krwi pępowinowej była praktycznie zerowa. Dziś wiem już znacznie więcej i przy planowaniu drugiego maluszka ta wiedza będzie mi towarzyszyć.
Warto pomyśleć o przyszłości dziecka już w chwili jego narodzin i zainwestować w zdeponowanie krwi pępowinowej!
Mama Julki
Korzystałam z poradnika P. Holtz „Luśka Mamuśka na planecie dziecko. Nieporadnik szczęśliwego rodzica”, s. 113-115, wywiad z dr n. med. Dariuszem Boruczkowskim
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
maniac 2011.11.04 16:47
A co z bankowaniem DNA zamiast krwi pępowinowej? Jest tańsze 550 zł za 40 lat bankowania, co o tym myślicie?
maniac 2011.11.04 16:47
A co z bankowaniem DNA zamiast krwi pępowinowej? Jest tańsze 550 zł za 40 lat bankowania, co o tym myślicie?
Mama Julki 2011.07.15 10:49
Również życzę, oby nigdy się nie przydała! Zapraszam do dyskusji w wątku:http://www.familie.pl/Forum-2-13/m585528-2,Pobieranie-krwi-pepowinowej-co-o-tym-myslicie.html
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.