Artykuł promocyjny Opublikowany przez: Sonia.M 2017-11-28 14:22:41
Autor zdjęcia/źródło: KCWW w listopadzie; @freepik, Freepik
W listopadzie, w naszym Klubie Czytelniczym pojawiły się już pozycje świąteczne, które umilą oczekiwanie na Gwiazdkę. Dzieci dowiedziały się o bożonarodzeniowych tradycjach i zaczęły już szykować świąteczne ozdoby. Odkryliśmy również na nowo klasykę literatury w odświeżonych wydaniach, wzbogaconych o piękne ilustracje. Dzieci przeniosły się także do świata fantasy, gdzie czekały na nich wspaniałe przygody, magiczne postacie i smoki. Co w listopadzie polecają do czytania rodzice i ich pociechy?
RECENZJA MAMY Ula Ma: Lektura z pewnością może spodobać się wiernym fanom „Baśnioboru” i miłośnikom fantasy. Świetnie wykreowany świat przedstawiony, interesujące perypetie bohaterów, zaskakujące intrygi i zwroty akcji, niebezpieczne momenty mogą szybko porwać w lawinę zdarzeń młodych czytelników. Nie chciałabym zdradzać zbyt wiele, ale... Książkę czyta się szybko i bardzo przyjemnie, z zafascynowaniem i narastającą ciekawością. To opowieść pełna emocji. Utrzymana jest w tym samym klimacie i na tak samo wysokim poziomie, co poprzedni cykl opisujący przygody Setha i Kendry. Polecam ją serdecznie i myślę, że entuzjaści tej serii nie będą zawiedzeni. Podobnie jak poprzednie tomy „Baśnioboru” ten także ma piękną, przyciągającą wzrok okładkę, która zachęca do czytania.
RECENZJA MAMY Adleri: „Księga wyobraźni” jest dokładnie tym, czego potrzeba w te zimne, często deszczowe dni. Zabierze ona nas we wspaniałą podróż, w której stworzymy swoje magiczne rezerwaty, opierając się o istoty i krainy opisane w poprzednich częściach „Baśnioboru”. Jednak znajomość wcześniejszych tomów nie jest konieczna, by świetnie bawić się tą książką. Tak, zabawa, to jest właśnie to, co oferuje nam i tym razem Brandon Mull, tylko w trochę innym wydaniu.
Znajdziemy tu mnóstwo pomysłów, przepisy na magiczne eliksiry, zupy i desery. Staniemy przed wieloma wyzwaniami i zagadkami, będziemy musieli wysilić wszystkie szare komórki i popuścić wodze wyobraźni. Jest to książka, która oferuje godziny przygód, podróży w świat własnej fantazji, zarówno dla samotnych czytelników, jak i tych, co zdecydują się wspólnie ruszyć na wyprawę.
Jest to książka ciekawa, pobudzająca, dająca do pomyślenia i z pewnością zajmująca. Utrzymana w odcieniach szarości, ponieważ to czytelnik ma nadać jej barw i wyrazu. Wspaniały pomysł, który z pewnością przypadnie do gustu nie tylko zagorzałym fanom świata Baśnioboru.
RECENZJA MAMY zanett_m: Pięknie wydana, okładka zaprasza do zanurzenia się w lekturze, a treść sama w sobie jest mądra, dojrzała ale napisana tak, że dziecko przedszkolne/wczesnoszkolne doskonale zrozumie. Pokazuje różnice między światem dorosłych i światem dzieci, błędy, porażki i sukcesy. Uczy dzieci o konsekwencjach, prawach i obowiązkach, a dorosłych uczy mądrej dorosłości. Co więcej, książka ta prowokuje dzieci do zadawania pytań – czasem bardzo trudnych dla rodzica i nawiązuje się przez to dodatkowa więź.
RECENZJA MAMY atodobre: Korczak [Janusz Korczak – autor książki], jako wychowawca dzieci i mój wzór w wychowywaniu, przekazuje małemu i dorosłemu czytelnikowi, że wzajemnie są sobie potrzebni. Dziecko jest szczere i dobre, a dorosły potrafi koordynować jego rozwojem i decyzjami, aby wszystko się udało. Pamiętam, że bardzo płakałam podczas zakończenia opowieści. Moje córki również. (...) Ważna książka dla każdego dziecka: uczy empatii, szacunku, miłości, przyjaźni i pokazuje świat dorosłych, nie zawsze prawy.
RECENZJA MAMY kate1980: W trakcie czytania najbardziej mnie urzekło połączenie tekstu z komiksem. Zostało to tak inteligentnie wplecione, że pomimo tylu stron książka nadal jest „lekka”. Znakomicie się ją czyta – jednym tchem, szybko i z otwartą buzią.
„Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Psy czy Koty?” to książka dla każdego jednego dziecka, które marzy, aby mieć swojego pupila. Jeśli tylko w naszym domu padnie hasło „zwierzątko” warto asekuracyjnie mieć tę pozycję pod ręką. W końcu Gwiazdka lada moment, więc trzeba poważnie zastanowić się nad prezentem. Zanim odmówimy naszemu dziecku dopuśćmy do głosu autorkę Agnieszkę Mielech. Ona znakomicie zobrazowała wszystkie obowiązki związane z posiadaniem wymarzonego zwierzątka. Przypuszczam, że po tej lekturze dziecko się zastanowi zanim poprosi o kotka czy pieska.
I na koniec mała osobista uwaga ode mnie jako rodzica. Strasznie mi się podoba, że autorka poruszyła tak ważne pojęcia jak blog, media społecznościowe czy smartfon. Zostało to fajnie wyjaśnione, więc zrozumie to każde dziecko.
RECENZJA MAMY IBOT: Książeczka „Misiowa księga ukrytych rzeczy” jest bardzo sympatyczną książeczką, dzięki której możemy wspólnie z dzieckiem spędzić ciekawie czas. Myślę, że doskonale nada się dla maluszków (nawet 5 miesięcy jako ciekawa ilustracja) i tych troszkę większych dzieci jako doskonała zabawa w szukanie ukrytych rzeczy. Książka opowiada o misiu, który chciał być bardzo miły i zorganizować idealne przyjęcie z okazji nadchodzących świąt, ale trochę późno sobie o nich przypomniał. Ma tylko kilka godzin by wszystko przygotować i w tym momencie my przybywamy mu z pomocą.
Każda strona (około 28 w formacie A4) jest piękną ilustracją z małą ilością treści. Ilustracje są doskonale namalowane, ponieważ bardzo mało rzeczy się powtarza, dlatego jak wykonamy zadania, o które niedźwiadek nas prosi, zawsze sami możemy wymyślić nowe rzeczy do znalezienia. Razem z moim małym synkiem zgadujemy gdzie są ukryte różne rzeczy, ćwicząc jednocześnie koordynacje oko-ręka (jedną z ważniejszych umiejętności potrzebną później np. do nauki pisania). Ta książka daje wiele radosnych chwil, dzięki którym nawiązuję bliższą relacje z synem.
RECENZJA MAMY alen300: „Ania Z Zielonego Wzgórza” – klasyka, klasyk można by rzec. Fantastyczna książka dla dorastających dziewczynek. Perypetie Ani, która odnajduje się w nowym miejscu, wokół nowych ludzi. Książka pokazuje jak wesołą innością też można wygrać życie, jak dzięki swojej bogatej wyobraźni można zinterpretować świat, by to co niezrozumiałe i inne, stało się lepsze i wytłumaczalne dla dziewczynki zaczynającej nowe życie.
Moje dziewczyny czekały z niecierpliwością, po mojej bogatej zapowiedzi:), na rozwój wydarzeń w książce. Ania towarzyszyła nam codziennie, bo chce się tego słuchać, chce się tam być a jeszcze bardziej chce się być przyjaciółką Ani, bo dziewczyna ma 100 pomysłów na minutę i nie ma dla niej rzeczy niewykonalnej i z nią nie można się nudzić. Polecam jak najbardziej, zwłaszcza tym, którzy mają jakieś kompleksy wieku dojrzewającego – ze wszystkiego można wyjść, bo wszystko jest w naszej głowie:)
RECENZJA MAMY Stokrotka: Do naszych rąk dotarła książka „Przygody Tomka Sawyera” pięknie wydana. Twarda oprawa nadaje jej klasy i wygodniej trzyma się w dłoniach oraz nadaje jej większej trwałości. Ilustracje czarno-białe nadają pewnego charakteru. Sama powieść opowiada o przygodach nastoletniego chłopca. Trochę szalonego urwisa o niesamowitych pomysłach. Czasem wręcz zagrażających życiu, ale czytając daje spojrzenie na to jak czasem drobne zabawy mogą stać się bardzo niebezpieczne. Miło że można je przeżywać wraz z bohaterem książki w domu, bezpiecznie na kanapie. Oby tylko nasze dzieciaki nie miały tak szalonych pomysłów. Bardzo polecam tę książkę dla nastoletnich dzieciaków. Sama ją również kiedyś czytałam i miło wspominam jej treść. Nawet z przyjemnością wrócę do niej teraz, by jeszcze raz przeżyć przygody niesamowitego chłopca razem z moim dzieckiem. Może być fajnym prezentem pod choinkę! Polecam!
RECENZJA MAMY wentula: Rewelacyjna książka, która zawiera zbiór najpopularniejszych kolęd i pastorałek. Książka jest w twardej oprawie, dzięki czemu na pewno posłuży na dłużej. A w środku same cuda, 25 tekstów w wyjątkowej oprawie! Grafika mnie zachwyciła – prosta, jednak idealnie odwzorowująca świąteczne nastroje, nie odwraca uwagi od tekstu, a jedynie stanowi uzupełnienie go. Przyjemnie się się śpiewa kolędy mając taką książkę w ręku, swoją drogą uważam, że jest to doskonały prezent pod choinkę nie tylko dla najmłodszych:)
RECENZJA MAMY nanajka81: Ładna, kolorowa, przyciąga wzrok. Nawet nie zdążyłam policzyć, ile ozdób można zrobić, bo córka mi ją wyrwała i zaczęła „tworzyć”. Pierwsze, łatwiejsze ozdoby zrobiła bez problemu. 2 Mikołaje, bombkę szyszkową oraz sanki składałam ja. Uważam że przy tych trochę bardziej zaawansowanych papierowych wypychankach papier powinien być bardziej sztywny, bo po kilku próbach nie byłam w stanie ich złożyć tak, żeby się trzymały – papier się rozwarstwił i ozdoby się rozczepiały. Nie mniej frajdę miała nie tylko córka, która składała ale i 2-letni synek, który upatrzył sobie ozdobę „autko” oraz „sanie” i 2 godziny się nimi bawił i nie chciał oddać. Ocenę jaką wystawiam to 4. Pomysł fajny, ozdoby ładne tylko ten papier – zdecydowanie ciutkę sztywniejszy by się przydał.
RECENZJA MAMY Izzys: Doskonale nadaje się dla małych dzieci, które szukają nowych przygód (bo dla takich maluszków jak 4 latki to nie lada wyzwanie). Jestem pod dużym wrażeniem prostoty i łatwości w zrobieniu takiej szopki przez te maleńkie paluszki. Szopka jest śliczna, kolorowa, papier bardzo dobrej jakości. Podejrzewam, że ta szopka będzie codziennie rozkładana i składana od nowa, aż do Wigilii :D
Chcesz dołączyć do Klubu Czytelniczego Wydawnictwa Wilga i móc wraz z dzieckiem czytać i wyrażać opinie na temat nowości książkowych? Już wkrótce ruszamy z grudniową odsłoną naszego klubu – informacje na ten temat pojawią się w zakładce Konkursy>>
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.