Znowu mamy jesień: sezon wiatrów porywających kapelusze i rozrzucających liście, opadów deszczu przemaczających nas do suchej nitki, opustoszałych placów zabaw i nowych odcinków telenowel. Często w tym czasie prowadzimy bardziej bierny tryb życia, trwając w przekonaniu, że jesienią nie ma co robić. Nic bardziej błędnego!
fot. photoxpress.com
Przecież ta pora roku daje nam wiele ciekawych możliwości spędzania wolnego czasu: od gier terenowych w lasach i parkach, przez puszczanie latawców podczas wietrznej pogody, po zbieranie kasztanów czy robienie biżuterii z jarzębiny. Tylko jesienią możemy zbierać grzyby, tarzać się w liściach, czy uprawiać gimnastykę w strugach deszczu. Tą porą roku można, a nawet trzeba się cieszyć! Wystarczy zrealizować kilka prostych postanowień:
Postanowienie nr 1: Gdy tylko spadnie deszcz, niezwłocznie założę moje kolorowe kalosze i pelerynę. Umówię się ze znajomymi i wspólnie urządzimy „Deszczowe Fashion Show”, w trakcie którego zaprezentujemy sobie naszą jesienną garderobę przeciwdeszczową.
Postanowienie nr 2: Gdy liczba kałuż będzie odpowiednia, zorganizuję mojej rodzinie wyścig „Przez kałuże do celu”.
Postanowienie nr 3: Przy każdej nadarzającej się okazji będę uczestniczyć w rajdach quadami przez lasy i parki, urozmaiconych wirującymi wokół maszyn liśćmi oraz rozpryskującym się pod kołami błotem.
Postanowienie nr 4: Nie przejdę obojętnie obok żadnej sterty kolorowych, jesiennych liści: będę je podrzucać do góry, tak aby wirowały wokół mnie!
Postanowienie nr 5: Nie zmarnuję wietrznego dnia: przy każdej nadarzającej się okazji będę puszczać latawce, które wzbiją się na wysokość trzydziestego piętra Pałacu Kultury!
Postanowienie nr 6: Nie zrezygnuję z aerobiku – będę go uprawiać w parku, stąpając w rytmie kropli deszczu uderzających o podłoże (w przypadku braku warunków naturalnych, skorzystam z pomocy nośników muzycznych).
Postanowienie nr 7: Przy każdej okazji będę zbierać kasztany, a gdy osiągnę odpowiednią liczbę, zbuduję z nich ludziki i budynki do przedstawienia „Kasztanowego Klanu” lub „Kasztanopolskich”.
Postanowienie nr 8: Będę czerpać korzyści z każdego aspektu jesieni: wiatr zadecyduje o kierunku mojego spaceru; rozkładanie parasoli będzie dla mnie wspaniałą okazją do ćwiczenia mięśni; będę dzielić się moją radością z otoczeniem rozśmieszając rodzinę, przyjaciół i znajomych.
Niewiele potrzeba, by cieszyć się jesienią. Jeżeli…
1. na Twojej twarzy od rana do wieczora gości szeroki uśmiech; bardzo lubisz spacerować w ubraniu dobranym odpowiednio do pogody – w swoich ulubionych kaloszach i pelerynie przeciwdeszczowej;
2. spędzasz czas aktywnie na świeżym powietrzu - zdarza Ci się, kiedy nikt nie widzi, tańczyć na ulicy w rytm „Deszczowej Piosenki”;
3. czerpiesz radość z każdej chwili spędzonej jesienią na powietrzu: z uśmiechem naprawiasz swój uszkodzony przez wiatr parasol, służysz pomocą w dogonieniu czapki porwanej komuś przez silny podmuch;
4. posiadasz niewyczerpaną chęć jesiennej rekreacji z rodziną lub znajomymi na piknikach za miastem, podczas których nie zapominacie o zdrowych przekąskach – suszonych jesiennych owocach;
5. zwrot „jesienna nuda” nie występuje w Twoim słowniku;
6. posiadasz silną odporność umożliwiającą Ci jesienne szaleństwa, a zdobytą przez prowadzenie zdrowego stylu życia, na który składają się: regularne uprawianie aktywności fizycznej, właściwa ilość odpoczynku oraz odpowiednia dieta;
… to znaczy że już jesteś człowiekiem cieszącym się jesienią! Radością z tej pory roku trzeba się dzielić. Więc nie zwlekaj, zbierz rodzinę, przyjaciół i znajomych! Wspólnie cieszcie się każdym dniem jesieni!
Informacja prasowa