Opublikowany przez: Nikita1 2014-10-03 18:14:49
Wyczekane i wymarzone dziecko. Jesteśmy z moimmęzem 10 lat po ślubie i mamy cudownego synka który ma już 3 latka.Pobraliśmy się bardzo młodo. Ja miałam 21 lat wychodząc za mąż. Wszystkie moje ciotki patrzyły się na mnie i wypytywały moją mamę czy ona jest w ciąży że tak wcześnie wychodzi za mąż. Nie dowierzały że ja się zakochałam i dlatego wziełam ślub tak młodo. Byłam bardzo szczęśliwa ale po jakimś czasie a dokładnie po dwóch latach małżeństwa zapragnełam mieć dziecko oboje tego pragneliśmy.Długo z mężem staraliśmy się o dziecko i niestety nie wychodziło. Gdy miałam 25 lat udało się zaszłam w ciąże ale niestety poroniłam.Przeżyłam wtedy bardzo ciężkie chwile. Tym bardziej że babcia mojego męża ,rodzinna i przyjaciele mówili tyle jesteście po ślubie i nie macie jeszcze dziecka. Wasza rodzina nie jest pełna. Czułam że wali mi się cały świat na głowę. Nikt nie rozumiał co wtedy czułam .Większość naszych znajomych miała już dzieci.Gdy przechodziliśmy koło placu zabaw dla dzieci łzy same napływały mi do oczu.Zastanawiałam się co jest ze mną nie tak.Dlaczego nie mogę zajść w ciąże i urodzić dziecka. Niektórzy mimówili a może to coś z twoim mężem jest nie tak.Ale ja wiedziałam że z nim jest wszystko wporządku.Nie był bezpłodny skoro zaszłam w ciąże i poroniłam.Gdy spotykaliśmy się na rodzinnych obiadkach u mojej teściowej albo u rodzinny mojego męża wszyscy ciągle się pytali kiedy będziecie mieć dziecko że to już najwysza pora. Że jesteśmy tyle po ślubie a ja milczałam. Połowę osób nie wiedziało że poroniłam. Wiedział o tym tylko mąż i moja mama. Później dowiedziała się teściowa.Po jakimś czasie słyszałam komentarze mój syn chce mieć dziecko a skoro ty ich nie możesz mieć to jak chceż tworzyć pełną rodzinę z moim synem. Myślałam wtedy a co jeśli to prawda i nie będe mogła dać mojemu mężowi dziecka. Co w tedy z nami czy przestanie mnie wtedy kochać. Miałam mętlik w głowie. Ale dopiero szczera rozmowa z moim mężem dała mi otuchę i nadzieje. Usłyszałam od niego dalej będę cię kochał nawet jeśli nie będziemy mogli mieć dzieci. I wtedy odpuściłam. Przestałam myśleć o dziecku. Chociaż dalej to byłomoje ciche marzenie. I gdy wyjechaliśmy na wakacje popowrocie okazało się że jestem w ciąży. Teraz mamy cudownego i zdrowego synka. Dlatego chciałam powiedzieć wszystkimkobietom które mają podobną sytuacje do mojej nie martwcie się. Czasami trzeba odpuścić. Żyłam w ciągłym stesie i to podobno było przyczyną przez którą nie mogłam tak naprawdę zajść w ciąże. Wszystkie moje próby które się nie udawały kończyły się płaczem albo wyrzutami sumienia lub złością że znowu się nie udało. A gdy przestaliśmy się starać nagle zaszłam w ciąże. Chyba za bardzo chciałami nie umiałam się skupić na niczym innym. A teraz jestem bardzo szczęśliwa. I wszystkim moge teraz powiedzieć trzeba wierzyć marzenia się spełniają może nie tak szybko jak byśmy tego chcieli ale jednak mi się udało.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Stokrotka 2014.10.03 18:34
To prawda, od wielu osób to słyszałam. Jak odpuściły to się udało! Wspaniały artykuł! Ku pokrzepieniu innym!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.