Opublikowany przez: ULA
Gdy nie obyło się bez przepisania przez lekarza antybiotyku, koniecznie należy podawać dzieciom probiotyki – gotowe preparaty zawierające kultury bakterii. Działają one osłonowo podczas antybiotykoterapii, odbudowują florę bakteryjną, ale też wzmacniają odporność. Wskazane jest, aby przyjmować probiotyki nawet przez pewien czas po odstawieniu leków. Cenne dla organizmu są również jogurty.
Najlepszym sprzymierzeńcem w nabieraniu ponownej odporności są spacery. Oczywiście, najlepiej jest unikać spacerowania przy ruchliwych ulicach czy robienia zakupów z dzieckiem w zatłoczonych sklepach. Trudno wśród półek sklepowych i kolejkach przy kasach o znalezienie zdrowia. Trzeba też zwrócić uwagę na warunki pogodowe, niewskazane są trzaskające mrozy czy silnie wiejący wiatr.
Maluch nie może być ubrany zbyt ciepło, przegrzanie również nie służy nabieraniu odporności. Owianie wiatrem spoconego dziecka to mały krok do przeziębienia. Najlepszym wskaźnikiem jest skóra na karku – gorąca i spocona alarmuje o konieczności lżejszego ubrania, chłodna o potrzebie założenia dodatkowego ciuszka lub przykrycia kocykiem.
Równie ważna jest temperatura w mieszkaniu, także zimą. Optymalną temperaturą w nocy jest 20ºC. Rozkręcone kaloryfery wcale nie są „zdrowe”.
Działanie wzmacniające dla organizmu mają witaminy. Lepiej jednak nie podawać ich na własną rękę lecz po konsultacji z pediatrą. Pamiętajmy, że witaminy są nie tylko w preparatach aptekarskich, ale przede wszystkim w świeżych owocach i warzywach. Cudownie, jeśli szkraby je lubią!
Gdy jednak maluch odmawia ich jedzenia, warto jest próbować „przemycania” pod różną postacią (na przykład w koktajlach lub w ciekawym sposobie podania, jak buźki z warzyw na kanapce). Dość często pomaga udział szkraba w przygotowywaniu posiłków. Ważne, aby dieta była odpowiednio zbilansowana.
Nie można zapominać też o śnie. Niemowlęta śpią raczej tyle, ile potrzebują. Trochę gorzej może wyglądać sytuacja u dzieci w wieku przedszkolnym. Zbyt długie przesiadywanie przemęcza szkraby. Po chorobie organizm wymaga regeneracji, czemu szczególnie sprzyja właśnie odpoczynek nocny.
Byłoby wręcz idealnie, gdyby maluch uczęszczający do żłobka, przedszkola bądź szkoły, przeczekał okres pochorobowy w domu. Nieraz jednak łączny czas choroby i późniejszego nabierania odporności trwa bardzo długo i nie każdy rodzic może pozwolić sobie na taką nieobecność w pracy.
Anna Chmielewska
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.