Jak się pozbyć cellulitu? - Artykuł
Znajdź nas na

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Jak się pozbyć cellulitu?

Jak się pozbyć cellulitu?

Autor zdjęcia/źródło: Pixabay.com

To pytanie zadają sobie już nie tylko dojrzałe kobiety, ale nawet nastolatki. Skórka pomarańczowa pojawiająca się na udach, biodrach czy brzuchu często psuje nam samopoczucie, dlatego chcemy się jej pozbyć. Na szczęście istnieją na to skuteczne sposoby.

Cellulit powstaje na skutek ściśnięcia tłuszczu podskórnego przez tkankę łączną włóknistą. Powoduje to fałdowanie tkanki tłuszczowej pod skórą i widoczne jest na powierzchni skóry w postaci nierówności i grudek. Najczęściej powstaje na udach, biodrach i brzuchu. Skóra wyglądem przypomina wtedy skórkę pomarańczową, dlatego właśnie cellulit zamiennie jest tak nazywany. Może on być skutkiem nieprawidłowej diety i braku ruchu, problemów z gospodarką hormonalną, a także uwarunkowań genetycznych.

Jak się pozbyć cellulitu?

Najlepiej jest pobudzić komórki tłuszczowe do pracy. Żeby to zrobić niezbędna jest zmiana diety na lekkostrawną, z dużą ilością warzyw i owoców oraz błonnika, który usprawnia działanie układu pokarmowego. Należy też pić dużo wody zamiennie z zieloną herbatą. Drugim dobrym sposobem na pozbycie się cellulitu jest aktywność fizyczna i nie muszą to być od razu intensywne ćwiczenia. Wystarczy codzienny i regularny, ale umiarkowany wysiłek fizyczny np. w postaci dłuższego spaceru do pracy. Trzecim, skutecznym sposobem na zaaktywizowanie komórek tłuszczowych jest mikroalga o nazwie Tisochrysis lutea. Ekstrakt z niej pobudza tzw. beżowe komórki tłuszczowe. W organizmie gromadzą one tłuszcz, ale stymulowane przez działanie mikroalg zaczynają spalać tłuszcz!

Jak zbudowana jest tkanka tłuszczowa?

Tkanka tłuszczowa zbudowana jest z trzech rodzajów komórek zwanych adipocytami. Wyróżnia się adipocyty brunatne, białe i beżowe. Najlepsze z nich są brunatne, które odpowiadają za spalanie tkanki tłuszczowej i termogenezę, jednak występują tylko u dzieci. Dorośli posiadają tylko adipocyty białe i beżowe.

Komórki białe są główną rezerwą tłuszczu, której, chcemy czy nie, potrzebuje nasz organizm. Nie możemy się ich w żaden sposób pozbyć w przeciwieństwie do beżowych, które da się kontrolować. Jeśli nic z nimi nie zrobimy będą odkładać się w organizmie w formie rezerwy tłuszczowej tak jak białe. Jednak, gdy je zaaktywizujemy zacznie w nich zachodzić proces termogenezy, czyli aktywnego spalania tłuszczu. Do aktywności pobudzić je możemy za pomocą zimna, odpowiedniego odżywiania lub wspomnianej wcześniej mikroalgi Tisochrysis lutea.

Kosmetyk, który powstał z przypadku

Ekstrakt z mikroalg zawarty jest w specjalistycznym balsamie wyszczuplającym Resibo – polskiego producenta kosmetyków naturalnych. Jego działanie zostało potwierdzone jeszcze zanim znalazł się on na rynku.

– Czy to może działać? Zadaję sobie to pytanie, kiedy trafiam na produkty, które obiecują wyszczuplać, działać antycellulitowo, ujędrniająco na skórę – mówi Ewelina Kwit-Betlej, właścicielka marki Resibo. – Jestem wobec takich kosmetyków wyjątkowo sceptyczna, ale dzięki całkowitemu przypadkowi stworzyłam balsam, który naprawdę działa wyszczuplająco, wysmuklająco, ujędrniająco i antycellulitowo. I jest to działanie udokumentowane.

Kiedy pani Ewelina tworzyła inny balsam marki Resibo – odżywczy balsam do ciała – trafiła przypadkiem na nowy składnik jakim był ekstrakt z mikroalg i postanowiła go przetestować na sobie oraz grupie znajomych.

– Rozdałam próbki do testów, ale nie czekałam na efekty – opowiada. – Mieliśmy już opracowaną doskonałą formułę balsamu odżywczego, a tego właśnie potrzebowały nasze klientki. Projekt został odłożony.

Tajne testowanie

Po jakimś czasie koleżanka pani Eweliny oznajmiła jej, że jej córka przetestowała próbkę balsamu, który dostała od pani Eweliny i pokazała zdjęcia córki. Ania jest szczupłą nastolatką, ale mimo to pojawił się u niej cellulit i rozstępy. Przez pięć tygodni smarowała jedną nogę balsamem wyszczuplającym Resibo, a drugą innym olejkiem na rozstępy.

– Zobaczyłam zdjęcie efektów i wtedy stwierdziłam, że musimy ten kosmetyk wprowadzić do naszej oferty! – mówi Ewelina Kwit-Betlej. – Skóra na udzie Ani, na którym stosowała nasz balsam, była gładsza, rozstępy zmniejszyły się, cellulit również, a w dodatku to udo było teraz szczuplejsze! Co więcej, kolejne testerki wracały do mnie z podobnymi odczuciami. Każda z nich zauważyła gładszą, jędrniejszą skórę.

Taki efekt dał główny składnik aktywny balsamu jakim jest ekstrakt z alg Tisochrysis lutea w połączeniu z olejem chia i abisyńskim, masłem mango oraz innymi składnikami roślinnymi. Balsam wyszczuplający Resibo w 98,4% składa się bowiem ze składników naturalnych, a pozostałe 1,6% to wyłącznie przebadane i bezpieczne dla skóry i organizmu składniki.

Zachwycone klientki

Dziesięć klientek Resibo obecnie testuje balsam w ramach ogłoszonego przez firmę konkursu na ambasadorki tego kosmetyku. Oto kilka opinii po zaledwie tygodniu stosowania:

Muszę przyznać, że w pierwszym tygodniu efekty u mnie były niewidoczne i troszkę się martwiłam…
Natomiast ten drugi tydzień… Wow…
Skóra w dotyku jest niesamowicie delikatna… ale i pomiary się zmieniają…
Stopień ekscytacji: milion
:)
Już czekam na efekty kolejnych tygodni :)

Iwona


No i muszę to napisać. Na zdjęciach tego nie widać bo moja skora jest powiedzmy w ciężkim stanie, ale ten balsam RZĄDZI! Po latach diet i efektów jojo no i po ciąży nawet bieganie nie dało rady tak ujędrnić mojej wiotkiej skóry jak to cudo. Wiedziałam, że to będzie działać, ale nie, że już po pierwszym tygodniu!
No brawo Wy!

Aneta

Choć na zdjęciach nie ma może jeszcze jakiś spektakularnie widocznych efektów, to na żywo muszę przyznać, że balsam naprawdę ma jakieś magiczne moce, bo czuję i widzę, że moja skóra jest zdecydowanie bardziej jędrna i elastyczna. Konsystencja i zapach balsamu też jak najbardziej na plus. Poza tym, ja naprawdę schudłam w talii! :):):)

Daria