Opublikowany przez: Ania_29 2011-02-13 17:06:26
„Boję się” usłyszałam pewnego dnia od swojego Męża. Mój rosły mężczyzna, na co dzień typ raczej bym powiedziała twardziela, pewny siebie, dumny, zdecydowany, wyznaje mi coś takiego ze łzami w oczach… „Kochanie, czego się boisz?” - zapytałam, spodziewając się, że usłyszę odpowiedź w stylu „boję się odpowiedzialności, boję się zmian, boję się tego, co nas czeka…” Zamiast tego słyszę: „Boję się, że jak Maleństwo się urodzi, przestaniesz mnie kochać, przestaniesz się mną interesować, zejdę na drugi, albo jeszcze dalszy plan… tego się boję…”. Zrobiło mi się go w momencie tak bardzo szkoda, że sama miałam ochotę się rozpłakać… Przytuliłam go bardzo mocno i wtedy obiecałam sobie, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby nigdy nie poczuł się odrzucony… Myślę, że to wyznanie bardzo korzystnie wpłynęło na moje podejście do niego przez te 8 miesięcy, które mamy już za sobą… Po tym, co usłyszałam, nigdy w życiu nie przyszło mi do głowy, żeby w jakikolwiek sposób wykorzystywać swój odmienny stan, żeby sobie ułatwić życie. Nigdy nie wysłałam Męża do sklepu w celu spełnienia jakichś zachcianek, zawsze daje mu odczuć, że to on jest całym moim światem, dbam o niego, o jego sprawy z takim zaangażowaniem jak to było zanim zaszłam w ciążę. Dlatego, przyszły Tatusiu, nie bój się szczerze i otwarcie rozmawiać ze swoją partnerką o swoich lękach i obawach, bo Ty też masz do nich prawo.
To bardzo naturalne, że wszyscy wokół skupiają uwagę na Twojej partnerce, w końcu to Ona nosi pod sercem Wasze Maleństwo. Musisz po prostu zaakceptować ten stan rzeczy, a nic Was bardziej nie zbliży jak wspólne zaangażowanie w opiece nad rosnącym brzuszkiem. Dlatego, w miarę możliwości uczestnicz wraz ze swoją partnerką w wizytach u ginekologa, a przynajmniej w tych, w których wiecie, że będzie wykonywane badanie USG ( to niezapomniane przeżycie widzieć na ekranie monitora Wasze maleństwo, słyszeć jego bijące serduszko…), czytaj też fachową literaturę, którą zapewne Twoja partnerka od pewnego czasu kolekcjonuje. Z pewnością znajdziesz tam mnóstwo rad i wskazówek, które przydadzą się w przyszłości i Tobie. Twojej partnerce będzie bardzo miło, że z takim zaangażowaniem interesujesz się sprawami ciąży. Nie ma nic gorszego dla Twojej partnerki, jak odczucie, że jest się w „przeżywaniu” ciąży samotnym… Naucz się też słuchać. Zwłaszcza, jeśli jest to Wasza pierwsza ciąża, bardzo ważnym jest, żebyś całym sobą dał Jej odczuć, że uczestniczycie w tej „podróży” w nieznane razem…
Wasza silna i głęboka relacja jest niezwykle Maluszkowi potrzebna. Dlatego, dbaj o to, żeby między Wami było jak najlepiej. Niestety, czasami nie będzie Ci łatwo, dlatego będziesz musiał, przyszły Tatusiu koniecznie uzbroić się w cierpliwość, duuużo cierpliwości :) Czasami będziesz miał wrażenie, że odkąd Twoja partnerka jest w ciąży, ciągle rozwiązujesz równanie z wieloma niewiadomymi :) W następnym artykule pomogę Ci, przyszły Tatusiu przebrnąć przez huśtawkę nastrojów Twojej partnerki…
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Mama Tymka 2011.02.15 11:35
Bardzo ciekawy artykuł. Bo tatusiowie powinni się czuć ważni i doceniani na każdym kroku.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.