Opublikowany przez: Ania_29 2011-07-18 20:06:04
Przyszła Mamusia dotyka wciąż swojego brzuszka, podkreśla go ciążowymi sukienkami i tunikami. A Ty przyszły Tatusiu, zaczynasz patrzeć na Nią nie jak na kobietę, ale przede wszystkim jak na matkę swojego dzieciątka, które wkrótce ma przyjść na świat.
Być może brzuszek zaczyna Cię krępować i zaczynasz w sypialni być ostrożniejszy niż zwykle, boisz się, że możesz zrobić krzywdę dziecku. Jeśli nie powiesz partnerce o swoich obawach wprost, Ona odbierze to tak, jakby przestała być dla Ciebie atrakcyjna, że nie podoba Ci się Jej zmienione ciało. Dlatego zapewniaj Ją codziennie a nawet kilka razy dziennie, że jest piękna, że Jej piersi wyglądają apetycznie. Mów wprost o swoich obawach i potrzebach.
Pamiętaj, ze ciąża sporo zmienia, ale jeśli przebiega prawidłowo, nie ma powodów do wstrzemięźliwości. Nie bój się, że zrobisz krzywdę dziecku, płód jest bardzo dobrze chroniony m.in. przez pęcherz płodowy i płyn owodniowy. Jednakże, jeśli ciąża jest zagrożona należy aktywność seksualną zawiesić, ponieważ w nasieniu znajdują się substancje o silnym działaniu naskurczowym. Jeśli ma Ci to pomóc, wybierz się wspólnie z partnerką do lekarza prowadzącego ciążę i powiedz mu o swoich obawach. Lekarz będzie wiedział czy abstynencja w Waszym przypadku jest potrzebna, czy też nie. A Ty z pewnością lepiej się poczujesz, gdy lekarz osobiście rozwieje Twoje obawy. Ważne, żebyś o wszystkich swoich obawach szczerze rozmawiał z partnerką, bo może Ona źle zrozumieć Twoją ostrożność.
Nie lekceważ także Jej rozterek związanych ze zmieniającym się ciałem. Ciąża to wielka zmiana. Wyobraź sobie siebie, przyszły Tatusiu, że nagle w pół roku przybywa Ci kilkanaście kilogramów i tracisz możliwość oglądania własnych stóp. Dlatego absolutnie nie śmiej się, kiedy Twoja partnerka ma problemy chociażby z założeniem butów, być może wygląda to zabawnie, ale zapewniam Cię zabawne nie jest. I daruj sobie też złośliwe porównania i uszczypliwości związane z Jej „nową” figurą. Nawet jeśli przed ciążą Twoja partnerka nie narzekała na brak poczucia humoru, to w ciąży hormony mogą sprawić, że to poczucie humoru nie będzie takie jak dawniej… Dlatego nigdy nie wiesz jak zareaguje na „komplement” w stylu „wyglądasz jak wielorybek” :) Ja pamiętam do dziś jedno zdanie, które wypłynęło z ust mojego Męża. „Musi Ci się teraz wygodnie leżeć na pupie, bo masz pupcię jak lotniskowiec”. Teraz mi się chce z tego śmiać, ale wtedy do śmiechu mi nie było, myślałam, że Go zatrzasnę.
Dlatego zapewniaj ją w nieskończoność, że jest najpiękniejsza na świecie, o swoich obawach mów otwarcie, nie unikaj sypialni jak ognia, pomagaj we wszystkim (nawet w zakładaniu butów, czy goleniu nóg, jeśli to konieczne), a zobaczysz, że będzie dobrze.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
89.70.*.* 2013.03.02 08:05
ulżyło, myślałam że to coś nienormalnego że świruję (to początek III trymestru),
Mama Julki 2011.07.23 09:51
Bardzo fajny artykuł Aniu - przyda się przyszłym tatusiom:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.