Opublikowany przez: Mama Tymka 2009-10-22 08:07:50
Orientacja seksualna oznacza stałą tendencję do odczuwania pociągu o charakterze emocjonalnym, romantycznym i/lub seksualnym w stosunku do mężczyzn, kobiet lub obu płci. Generalnie wyróżnia się trzy rodzaje orientacji seksualnej:
· heteroseksualna – odczuwanie pociągu w stosunku do osób o odmiennej płci,
· homoseksualna – odczuwanie pociągu do osób o tej samej płci,
· biseksualna – odczuwanie pociągu zarówno do kobiet jak i do mężczyzn.
Orientacja seksualna jest jednym z czynników kształtujących świadomość i tożsamość jednostki jako osoby. Ludzie często identyfikują się z określoną grupą osób właśnie ze względu na to czy są hetero, homo czy bi. Orientacja seksualna nie jest jednak tożsama z zachowaniem seksualnym, gdyż odnosi się do sfery uczuciowej i duchowej, a nie tylko fizycznej. Bardzo często ludzie zanim nawet doświadczą jakichkolwiek zachowań erotycznych, rozpoznają już swoją orientację, na przykład dlatego, że ktoś się zakochuje w koleżance czy koledze z klasy. Co więcej, niektóre osoby heteroseksualne mogą wykazywać różnego typu reakcje homoseksualne, i na odwrót. Często również presja otoczenia sprawia, że osoby zachowują się niezgodnie z swoim własnym poczuciem orientacji. Na przykład, rodzice nie akceptujący homoseksualizmu syna, mogą wywrzeć na niego taki wpływ, że ten zacznie się spotykać z kobietami, mimo iż go one nie pociągają w sensie romantycznym czy seksualnym.
Wciąż nie do końca wiadomo, co powoduje, że mamy taką a nie inną orientację seksualną. Istnieje kilka teorii wyjaśniających. Być może, na wykształcenie się określonej orientacji seksualnej wpływają zarówno czynniki natury biologicznej (takie jak geny i hormony), środowiskowej oraz poznawczej? Próbowano również tłumaczyć orientację seksualną wyłącznie na podstawie wpływu środowiska i wychowania. Teoria ta jednak nie ma wystarczających dowodów. Dlatego, obecnie naukowcy koncentrują się głównie na biologicznej teorii wyjaśniającej. Najnowsza to teoria endokrynna, zakładająca, że wydzielanie pewnego hormonu w trakcie życia płodowego ma wpływ na ukształtowanie się pewnych struktur mózgowych dziecka, co, być może, warunkuje właśnie orientację seksualną.
Niezależnie od tego czy powodem takiej a nie innej orientacji seksualnej jest społeczeństwo, wychowanie, geny, hormony można jednoznacznie powiedzieć, że orientacji seksualnej się nie wybiera i tak naprawdę niewielki mamy wpływ na to czy jesteśmy hetero, homo czy bi. Tak samo jak nie wybieramy swoich rodziców oraz środowiska w którym przychodzi nam żyć. Dane pokazują, iż większość ludzi rozpoznaje swoją orientację gdzieś pomiędzy okresem dzieciństwa a wczesną młodością. To wówczas pojawiają się pierwsze uczucia zakochania oraz pociąg fizyczny. Właśnie dlatego, że nie możemy wpływać na to w kim się zakochujemy, nie mamy wpływu na swoją orientację.
Do niedawna jedynie orientacja heteroseksualna uznawana była za właściwą. Homoseksualizm zaś uważany był za chorobę. Na szczęście w latach siedemdziesiątych XX wieku Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne jako pierwsze skreśliło homoseksualizm z listy chorób. Dwadzieścia lat później uczyniła to również Światowa Organizacja Zdrowia. W związku z traktowaniem homoseksualizmu jako choroby oraz presja społeczna, sprawiły, że dopiero dziś niektóre dorosłe osoby homoseksualne, nawet pozostające w wieloletnich związkach heteroseksualnych, zdecydowały się na „wyjście z ukrycia”. Do niedawna bowiem wierzono, że związek heteroseksualny z drugą osobą „uzdrowi” geja czy lesbijkę. Pogląd ten wpłynął w dramatyczny sposób na życie wielu ludzi. Osoby homo lub bi nie potrzebują również terapeutów, by ich wyleczyli, ale raczej z powodu nietolerancyjnego środowiska, które nie pozwala im na otwarte mówienie i doświadczanie swojej orientacji. Nie ma bowiem co się łudzić, że mimo, iż obecnie oficjalnie uznaje się trzy orientacje seksualne, wciąż istnieje wielu ludzi o nastawieniach homofonicznych. Poza tym, osoby homo wciąż nie posiadają równych praw z osobami hetero. W Polsce nie mają np. prawa do zawierania związków małżeńskich, ani do adoptowania dzieci. Ogólnie rzecz biorąc jednak, większość osób homo i bi chodzi do psychologa z tych samych powodów, dla których potrzebują tego osoby heteroseksualne.
Badania pokazują, iż główną przyczyną homofobii są stereotypy myślowe dominujące w społeczeństwie. Okazuje się bowiem, że większość osób nie uznających homoseksualnych mężczyzn i kobiet, to osoby, które nie mają wśród bliskich przyjaciół osób homo lub bi. Osoby, które znają dobrze kogoś homoseksualnego, okazują się mieć znacznie bardziej pozytywny stosunek do gejów i lesbijek. Interesujące jest również, że w zależności od płci charakteryzujemy się mniejszą lub większą tolerancją osób homoseksualnych – mężczyźni w większości nie akceptują gejów jednakże w stosunku do lesbijek są dużo bardziej tolerancyjni. W śród kobiet akceptacja osób homoseksualnych w zależności od ich płci nie ma już tak wyraźnego znaczenia – częściej są one tolerancyjne lub nie.
Co ciekawe, mimo iż mamy obecnie trzy orientację seksualne, tak naprawdę można wykazać iż jest to pewne kontinuum. W połowie XX wieku, Alfredy Kinsey opublikował raport dotyczący zachowań seksualnych mężczyzn oraz kobiet, który wywołał seksualna rewolucję. Poza szokującą analizą wykazującą, że około 10 proc mężczyzn to geje, Kinsey zaproponował zamiast trzech orientacji, skalę ośmiostopniową:
0 – oznacza osoby wyłącznie heteroseksualne,
1 – osoby głównie heteroseksualne,
2 – heteroseksualna osoba, ale z pewnego rodzaju pociągiem homoseksualnym,
3 – osoby w równym stopniu hetero i homo,
4 – osoba homo, ale z pewnego rodzaju pociągiem heteroseksualnym,
5 – osoba głównie homoseksualna,
6 – osoba wyłącznie homoseksualna.
X – osoba w ogóle nie zainteresowana seksem (w klasycznym podziale seksualności aseksualizm uważany jest obecnie za czwartą orientację).
Raport pokazał, iż tak naprawdę niewiele jest osób wyłącznie hetero lub wyłącznie homoseksualnych, a większość plasuje się gdzieś pomiędzy 2 a 5 na kontinuum. Okazało się również, że 37 proc mężczyzn miało w swoim życiu przynajmniej jeden epizod homoseksualny.
MT alias KNK
na podstawie www.wp.pl
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Mama Tymka 2009.10.22 12:03
w przypadku genetyki chyba nie będziemy się bawić w dzieci modyfikowane i robione na zamówienie typu "poproszę jednego małego hetero z blond włoskami". w przypadku hormonów które mogą oddziaływać w trakcie trwania ciąży - póki co teoria jest w fazie badań nie mówiąc już o ewentualnej interwencji więc też nie mamy. w przypadku społeczeństwa - nikt nie wybiera ani rodziców, ani kraju, ani wiary ani nawet mieszkania w którym się rodzi. możemy to zacząć zmieniać dopiero w wieku powiedzmy później młodości czy dorosłości. a wtedy jest już za późno. więc też nie mamy. ale chcętnie poznam Twoją argumentację jak można zmienić swoją orientację seksualną.naiwna wiara że uczciwość coś znaczy
Bartt 2009.10.22 11:59
Nie wiemy czy mamy :) Jedne ośrodki mówią, że mamy. Inne - że nie mamy.Polityczna poprawność wyżera mózg!!
Mama Tymka 2009.10.22 11:57
generalnie nie wiadomo czy jest to wynik hormonów, genetyki, wychowania czy oddziaływania środowiska. w każdym z tych przypadków nie mamy wpływu na jego kształtowanie.naiwna wiara że uczciwość coś znaczy
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.