Opublikowany przez: dagmaruffka 2012-03-20 12:52:58
Zobaczyłaś go na placu zabaw jak opiekował się dzieckiem. Przystojny, dobrze zbudowany, elegancko ubrany.. Od razu Ci się spodobał, lecz skreśliłaś go z potencjalnej listy kandydatów na męża, ponieważ myślałaś, że to jego dziecko. Przychodził tam każdego dnia. W końcu postanowiłaś zaopiekować się dzieckiem znajomej, a dzięki temu dowiedzieć się coś więcej o nim. Pierwsze ukradkowe spojrzenia, uśmiechy, aż w końcu on zagadał. Z rozmów z nim dowiedziałaś się, że to dziecko siostry, a on jej pomaga.. Codzienne spotkania, rozmowy sprawiły, że bardzo się do siebie zbliżyliście, w końcu zostaliście parą. Po kilku latach szczęśliwego związku zaczyna się coś psuć. On juz nie jest taki jak kiedyś, nie potraficie się dogadać, ciągle się kłócicie, aż w końcu on postanawia odejść..
Takich i innych historii jest wiele.. Rozstanie to jedna z bolesnych sytuacji jakie mogą się nam przytrafic. Jak sobie z nią poradzić? Niby mamy znajome, przyjaciółki, ale one tak naprawde nie są w stanie Ci pomóc. Możesz im się wyżalić, wygadać, ale nigdy nie poczują tego co masz głęboko w sercu. Ty i tylko Ty musisz uporać się z tym problemem. Zdaje Ci się, że nie masz siły na nic, chcesz się poddać, zadajesz sobie wiele pytań, na które nie masz odpowiedzi, albo przeciwnie, masz wiele odpowiedzi, tylko nie wiesz, które są prawdziwe. Nie wiesz dlaczego on mógł Cię tak skrzywdzić po tylu latach związku, przecież mówił, że kocha..
Zaraz nachodzą Cie myśli, że nie byłaś wystarczająco dobra dla niego, że nie pozwalałaś mu mieć swoich pasji, że zabraniałaś wielu rzeczy, nawet zaczynasz szukać mankamentów w swoim wyglądzie - tu za dużo, tam za mało. Przypominasz sobie stare czasy, jak to na imprezie u znajomych, szczupłej Jolce spod 5 powiedział, że ślicznie wgląda w tej nowej sukience. Doszukujesz się wszędzie, gdzie tylko możliwe odpowiedzi na swoje pytania, czasami niedorzeczne pytania rodzące się w Twojej głowie. W dzień jakoś dajesz rade - praca, dzieci, dom..
Nie masz dużo czasu na myślenie, bo ciągle coś trzeba zrobić. Najgorsze są noce.. wtedy zaczyna się płacz, myślenie, oglądanie wspólnych zdjęć i wspominanie jak to dobrze było Ci z nim. Kładąc się do łóżka czujesz jego zapach, idąc do łazienki widzisz jego kosmetyki, ktorych nie zabrał, gdy odchodził, idąc po mieście przypominają Ci się chwile i miejsca, w których byliście razem. Zaczynasz nagminnie oglądać filmy o miłości, słuchać smutnych piosenek, w myślach nienawidzić zakochane pary.. Przyjaciółki nie mogą wyciągnąć Cię na babski wieczór, bo Ty wolisz zamartwiać się i płakać we własnym domu, w samotności. Nie tędy droga !
Pamiętaj, jesteś najwspanialszą kobietą, która jest idealna i najpiękniejsza na swój sposób !
W tym momecie zapytasz: To dlaczego mnie zostawił, skoro jestem ideałem?
I na to pytanie Ci odpowiem: Usiądź wygodnie i zacznij analizować krok po kroku, sytuacja po sytuacji swój zwiazek. Po pracy on siadał wygodnie w fotelu, a Ty podawałaś mu gorący obiadek, idąc z kumplami na piwo, szykowałaś mu ubrania do wyjścia, w sobote zamiast zakupy robić wspólnie, Ty sama jeździłaś do marketu, bo Twój mąż w tym momencie oglądał ważny mecz w telewizji, zamiast odebrać dzieci ze szkoły, bo przecież miał po drodze, Ty musiałaś jechać na drugi koniec miasta - bo przecież Twój ukochany tak się interesował domem i rodziną, że nawet nie wiedział, do jakiej szkoły chodzą jego pociechy.. Podsumowując - byłaś za dobra dla niego.
Nie miałaś swojego, własnego życia, tylko wszystko robiłaś tak, aby dogodzić swojemu partnerowi. Ty byłaś idealna, nie robiłaś nic co by mogło zaszkodzić Waszemu związkowi, byłaś kurą domową, panią domu, a on wielki biznesmen - tu spotkanie słuzbowe, tam wizyta kolegów, albo teściowej, praca do późna a Ty po środku wszystkiego.. Pamiętaj, nie możesz być idealna i "posłuszna" mężowi. Musisz mieć swoje zdanie, umieć się sprzeciwić, zrobić coś dla siebie. To, że wyjedziesz na kilka dni z koleżankami, bez męża to nic złego. Boisz się, że on nie ugotuje sobie, nie posprzata? Trudno, jest na tyle dorosłym mężczyzną, że powinien dać sobie rade bez Ciebie. Dzięki temu macie okazje zatęsknić za sobą i przekonać się jak ważny jest dla Was związek.
Znajoma Daruusssia radzi: „Przede wszystkim nie odcinać się od ludzi bliskich, którzy są obok i chca Cię wspierać, znaleść rzecz(y) które Cię ciesza i dają przyjemność, aby nie myśleć o "NIM" a czas leczy rany jest zdecydowanie naszym sprzymierzeńcem.. „
Czas otrzasnąć się i iść z podniesioną głową. On nie był Ciebie wart, nie doceniał tego wszystkiego co robiłaś dla niego, dla Waszego związku. Jest Ci ciężko - wiem.. Ale rozstanie może mieć charakter nauczki. Przeanalizowałaś swoje błędy, teraz wiesz, że nie masz ich popełniać. Dowiedziałaś się czegoś o sobie i swoim charakterze. Teraz wyjdz do ludzi, zacznij spotykać się z przyjaciółkami, idź na zakupy. Wiedz, że żyjesz dla siebie, a nie dla innych. Po prostu rób to co lubisz ! Zacznij nowy etap swojego życia, bez patrzenia w przeszłość !
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
31.62.*.* 2012.10.03 20:57
Chyba jedyne wyście wybrać się do psychologa, można też spróbować porad przez internet nie wiele kosztuje albo wcale a naprawdę może pomóc. Dużo jest takich stron ja byłam na meritum.sos.pl i warto
31.62.*.* 2012.10.03 20:56
Chyba jedyne wyście wybrać się do psychologa, można też spróbować porad przez internet nie wiele kosztuje albo wcale a naprawdę może pomóc. Dużo jest takich stron ja byłam na meritum.sos.pl i warto
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.