Opublikowany przez: ULA 2011-12-13 15:31:28
Rozwój Internetu nie wykreował przestępstw związanych z seksualnym wykorzystaniem i przemocą wobec dzieci, ale miał istotny wpływ na zwiększenie ich skali i zasięgu - podkreślają autorzy raportu UNICEF „Bezpieczeństwo dziecka online: globalne wyzwania i strategie”.
Szacuje się, że w sieci jest 16 700 stron zawierających pornografię dziecięcą (dane z 2011 roku). To miliony zdjęć i dziesiątki tysięcy ofiar online. Wiek dzieci obniża się, troje na czworo dzieci wygląda na mniej niż 10 lat. Zdjęcia stają się coraz bardziej drastyczne.
Dzieci postrzegają świat wirtualny jako magiczne miejsce spotkań z przyjaciółmi, pełne przygód, które umożliwiają im przekraczanie granic i kontrolowanie własnego życia. Natomiast dla wielu rodziców Internet to mroczny, niezrozumiały świat.
Przepaść między pokoleniami to nic nowego, ale w tym wypadku tempo zmian jest spektakularne. Komputery osobiste to dziś już przeszłość, dzieci wybierają smartfony dające im większą wolność, a rodzicom mniejszą możliwość kontroli.
Przestępcy także korzystają na rozwoju szerokopasmowego dostępu do Internetu i coraz bardziej popularnych łączy mobilnych. Ich pojawienie się to decydujący czynnik ułatwiający cyberprzestępczość wymierzoną w dzieci, gdyż ułatwia przesyłanie dużych plików, szczególnie zdjęć i materiałów wideo.
Otworzył także furtkę przestępcom z krajów rozwijających się, gdzie internet jest ciągle nowością, a tempo wzrostu jego użytkowników jest niewspółmiernie wysokie w stosunku do uświadamiania zagrożeń związanych z tym medium.
Przykładowo, w Brazylii, liczba dzieci powyżej 10 roku życia, która loguje się do Internetu wzrosła w ciągu ostatnich lat o 75%, tj. 56 mln użytkowników. W Nepalu 80 % nastolatków korzystało z sieci już w 2009 roku. Mimo, że w Afryce Subsaharyjskiej zaledwie 11 % populacji ma dostęp do Internetu, to w ostatnich latach nawet ten region notuje gwałtowny wzrost, głównie dzięki kafejkom internetowym i łączom mobilnym.
Jak na poziomie globalnym zapobiegać cyberprzestępczości wymierzonej w dzieci?
Po pierwsze poprzez wzmocnienie prawodawstwa i egzekwowania prawa. Na poziomie globalnym stosowane są już odpowiednie zapisy, jednak często ich implementacja na poziomie krajowym jest spowolniona lub niespójna. Dotyczy to zwłaszcza obszarów związanych z definiowaniem pojęć takich jak „dziecko” czy „pornografia”. Na 196 badanych państw zaledwie 45 miało prawodawstwo na poziomie wystarczającym, by walczyć z wykorzystywaniem wizerunku dzieci w celach przestępczych. Wyzwaniem jest bezkarność sprawców, potęgowana przez brak granic w rozprzestrzenianiu materiałów o charakterze przestępczym.
Ogromną rolę w chronieniu dzieci przez cyberprzestępczością powinni odegrać rodzicie, nauczyciele, pracownicy socjalni i policja, podkreślają autorzy raportu. Niebagatelny jest wkład przemysłu informatycznego, po stronie którego leży usuwanie szkodliwych materiałów z serwerów, blokowanie treści o charakterze pedofilskim i filtrowanie niewłaściwych dla młodego odbiorcy treści, a także zapewnienie dzieciom bezpiecznego i przyjaznego sprzętu i oprogramowania.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.