Opublikowany przez: asiawil 2012-03-27 14:50:48
„Pewnego ranka aniołem na twojej drodze może być dziecko ludzkie, dziecko światła, dziecko słońca, dziecko miłości, dziecko Boga. Wręczy ci biały kamień, na którym będzie wyryte imię. Twoje imię. Imię, które pochodzi z Bożej dłoni”.
Te słowa Phila Bosmans’a we wspaniały, magiczny sposób obrazują potęgę i znaczenie naszych imion. Pozwalają zrozumieć, że imię jest pierwszym talizmanem, który ma towarzyszyć człowiekowi przez całe życie. Jest jak dar od Boga, który wita swe dziecię, a kochający rodzice to wysłannicy, którzy nadają je nowo narodzonej pociesze, pragnąc przekazać jej wartości i cechy, którymi w mistyczny sposób zostanie ona obdarzona.
„To jak wróżba na jego progu, zawierająca życzenia szczęścia, dobroci, bogactwa, pokoju”- czytamy w „Małej księdze imion”.
Zastanówmy się skąd wzięły się imiona i jaka jest historia ich powstawania?
Nadawanie imion ma wielowiekową tradycję. Imię jest nazwaniem indywidualnym osoby. W przeciwieństwie do nazwiska, które służy rodzinie i jest dziedziczone, reprezentuje ono osobę trwale, przez całe życie. Śmiało można powiedzieć, że imiona powstały dla potrzeb międzyludzkiej komunikacji. Po to, aby łatwo rozróżniać ludzi, mieć możliwość bezpośredniego zwrócenia się do konkretnej osoby, czy opowiadając o kimś, umieć go jednoznacznie określić. Przed pojawieniem się chrześcijaństwa używano tysięcy rodzimych imion, z których większość zaginęła bez śladu.Były to imiona słowiańskie, bądź stworzone przez Słowian, przejęte przez nich w przeszłości od innych ludów, lub wywodzące się jeszcze z czasów wspólnoty indoeuropejskiej.
Najprawdopodobniej pierwsze imiona to tzw. imiona odapelatywne, czyli wywodzące się od nazw pospolitych. Imiona te w sposób pośredni lub bezpośredni, określały cechy zewnętrzne lub wewnętrzne człowieka, który je nosił. Odzwierciedlały jakąś rzucającą się w oczy cechę danego człowieka, zawód, hobby np. Kowal, Przewodek, Trąbka, odnoszące się do walki- Bronimir, Bronisław, wyrażające stosunek do gości- Gościrad, Radogost, czy charakteryzujące wygląd zewnętrzny- Białowąs. Miały one charakter przezwiskowy i mogły występować obok prawdziwych imion. Jeszcze w XII w. człowieka określano tylko jednym słowem. Nazwania ludzi były jednowyrazowe i nie były dziedziczone, zmieniano je wraz ze zmianami zachodzącymi w życiu danej osoby.
Od przełomu XII i XIV wieku imiona odapelatywne zaczynają występować już normalnie obok imion zwykłych, a tym samym zaczynają pełnić funkcję nazwiska.Jedynie część dawnych imion została zapisana w dokumentach i dzięki temu zachowana do naszych czasów. Jednym z najważniejszych źródeł, dzięki któremu można zapoznać się z bogactwem dawnych imion słowiańskich jest Bulla gnieźnieńska z 1136 roku.Można znaleźć w niej takie oto zdania: „Chłopami zaś są ci: Modlęta, Smogorz, Gniewosz z braćmi, Ćmina z bratem, Piskla, Maruszk, Sędziej, Domawuj, Cykarzewic , Smogorz, Witosz, Rusota z synami i braćmi...”.Ten przebogaty słownik imion zachwyca i wzbudza ciekawość.
Drugą kategorię imion stanowiły tzw. imiona dwuczłonowe. Składały się z dwóch członów, tworzących jeden wyraz np. Miłowit, Sławomir, Radosław. Czasem miały one funkcję magiczną, tj. miały uchronić dziecko przed działaniem złych mocy np. Niemoj, Bożydar. Inny rodzaj imion rodzimych powstał od nazw pospolitych. Nazwy roślin i zwierząt zostawały przeniesiono na człowieka i stąd imiona: Baran, Czyż, Kozieł czy Kłos.
Wraz z nastaniem chrześcijaństwa, imiona rodzime zaczęły być stopniowo wypierane przez imiona chrześcijańskie takie jak : Walenty, Abraham, Adam, Ewa, Michał. Imiona te pochodziły często z Biblii, skąd brano cieszące się od tego czasu olbrzymią popularnością imiona apostołów i ewangelistów np. Piotr, Jan, Jakub, Mateusz, Szymon.Wraz z upływem czasu, „nazwania”- bo tak je wtedy określano, zaczęto modyfikować na wiele sposobów. Imiona żeńskie tworzono z imion męskich, dodając końcówkę -a, jak Bogumiła, Mirosława, Sławomira. Czasem odwracano poszczególne człony imienia, na przykład Mirosław i Sławomir, Bratumił i Miłobrat. Nowe imiona powstawały też ze zdrobnień tych już używanych od dawna np. Mirosława – Mira, Bogdana – Bogna. I tak jak w dzisiejszych czasach zapożyczano też imiona z innych języków. Jako przykład może posłużyć Hyacinthus - Hiacynt/Jacenty/Jacek, Stephanus - Stefan/Szczepan, Adalbertus - Adalbert/Wojciech. Bardzo ciekawym zagadnieniem jest też powstanie imion podwójnych. Podczas tworzenia się nazwisk, w niektórych przypadkach druga nazwa zamiast przekształcić się w nazwisko, pozostała jako imię. Znane nam imiona dwuczłonowe to Jan Nepomucen czy Jan Chryzostom.
Dawniej rodzice nadając imię nowonarodzonemu dziecku kierowali się wieloma czynnikami. Bardzo często nadawano dziecku to imię, z którym „przyszło na świat”. W zależności od dnia urodzin, wybierano imię świętego chrześcijańskiego, jaki akurat patronował tej dacie. Jeśli dziecko wcześnie zmarło, następnemu potomkowi nadawano to samo imię. W wielu wypadkach pierwszemu synowi nadawano imię dziadka lub ojca. W przypadku małżeństw, gdzie rodzice byli różnych wyznań religijnych, syn zwykle otrzymywał imię zgodne z tradycją ojca, zaś córka – imię przynależne do środowiska matki.
Począwszy od XVI w. wśród szlachty polskiej upowszechnił się zwyczaj nadawania dzieciom dwóch albo trzech imion. Tradycyjnie były to imiona świętych, których otaczano szczególnym kultem. Szeroko rozpowszechnioną praktyką było nadawanie dziecku imienia samospełniającej się przepowiedni. Wybierając chłopcu imię Czesław (od słów „cześć” i „sława”), rodzice pragnęli wywróżyć mu los człowieka sławnego oraz honorowego.
Jako ciekawostkę można podać, że imię Jezus, podobnie jak w innych krajach (wyjątkiem jest Hiszpania) nie było nigdy nadawane ze względu na wielki szacunek do Chrystusa. Z tego samego powodu imię Maria było nadawane w dawnych wiekach sporadycznie, zastępowano je, bardzo popularnymi w niektórych okresach, imionami Marianna i Maryna. Imię Maria zaczęto nadawać częściej dopiero od czasów reformacji, ale nadawali je niemal wyłącznie protestanci. Jeszcze w połowie XIX wieku niektórzy bardziej konserwatywni księża katoliccy odmawiali chrzczenia dziewczynek tym imieniem, jednak od tego czasu imię to szybko zyskało wielką popularność.
A jak to sprawdza się w czasach, w których przyszło nam żyć?
Jak już wspomniałam, dawniej nadawanie imienia miało ścisły związek z tradycją określonego kraju. Współcześnie rzadko myślimy o korzeniach, bardziej interesuje nas niepospolitość, oryginalność i brzmienie. Taka motywacja i niepowtarzalność, stoi za wyborem wszelkich imion nowych w danym czasie i środowisku. Imię Bartosz, Kacper, Jakub, znane na wsi od stuleci, w ostatnich dziesięcioleciach stało się modne w miastach, gdzie jest imieniem oryginalnym. Przeżywamy też kult reaktywowania imion, które dawno wyszły z mody. Popatrzmy, ileż to w ostatnich latach pojawiło się Janków, Stasiów, Jasiów. Jak często dziewczynki noszą imię Maria, Zuzanna, Stefania.
Odczuwanie oryginalności imienia nie może jednak długo trwać, kończy się wraz z modą na dane imię. Możemy dostrzec czasami zjawisko przesytu, gdy określone imię staje się subiektywnie zbyt częste. Z własnych obserwacji mogę też jednak śmiało stwierdzić, że ciągle „żywy” jest obyczaj nadawania dzieciom imion dziadków, pradziadków, czy rodziców. Jest to często przejaw podkreślenia ciągłości i więzi rodzinnych. I mimo, iż mówimy tu o modzie, to raczej nikt nie nadaje imienia tylko dlatego, że nadają je inni. Musi ono po prostu spełniać nasze kryteria estetyczne, musi się podobać.
Na zakończenie apeluję do wszystkich przyszłych rodziców, by pamiętali, że każde imię jest ściśle złączone z życiem osoby, która je nosi, i stanowi jego nieodzowną część – niezależnie od tego, czy zdajemy sobie sprawę z tego faktu, czy też nie. Dlatego wybierając imię dla dziecka, powinni rozważyć czy jest ono odpowiednie do przyszłości jaką chcieliby dziecku sprawić.
Proponuję unikać obco brzmiących, egzotycznych imion, zdrobnień, a także takich, które budzą jakieś niestosowne, prześmiewcze skojarzenia. Mogą one później dostarczyć naszemu potomkowi wielu przykrości. Rodzice powinni wykazać się rozwagą i zdecydować się na takie, które nie tylko brzmi odpowiednio ładnie i jest modne, ale także niesie ze sobą określone znaczenie – zwłaszcza, że obecnie nadaje się je jeden raz na całe życie, a zmiana jest o wiele bardziej skomplikowana i czasochłonna niż w przypadku nazwiska, które można zmienić np. wychodząc za mąż. Nadejdzie zapewne taki czas, kiedy dziecko będzie Nam za to wdzięczne.
A jeśli nie możecie zdecydować się na imię, wahacie się, lub chcecie dowiedzieć się jakich imion jest najwięcej, które są najczęściej nadawane, zapraszam do naszej bazy imion na Familie.pl.
https://www.familie.pl/imiona
Może będzie to dla Was natchnieniem i pomoże w podjęciu tak ważnej decyzji dotyczącej przyszłości maluszka?
Autor: Joanna Wilczewska
Źródła:
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.