Opublikowany przez: ULA 2009-09-09 10:07:37
Zapytałam Roberta Biedronia co wie na ten temat i czy Kampania Przeciw Homofonii zajmowała się tym problemem... W odpowiedzi otrzymałam następujący opis problemu:
Kwestia honorowego krwiodawstwa mężczyzn homo- i biseksualnych obarczona jest w Polsce nadal wieloma mitami i stereotypami. Przy okazji dochodzi do dyskryminacji, a często także definitywnego wykluczenia tych mężczyzn z grona potencjalnych dawców krwi.
Co gorsza, praktyki te nie są poparte żadnymi badaniami medycznymi i naukowymi, a jedynie wynikiem niewiedzy i niechęci wobec mężczyzn homoseksualnych.
Jeszcze kilka lat temu w broszurach Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa (RCKK) w Warszawie można było przeczytać, iż kategorycznie nie mogą oddawać krwi osoby należące do „grupy wysokiego ryzyka zachorowalności na AIDS, w tym m.in.: homoseksualiści”.
We wspomnianej grupie, obok mężczyzn homoseksualnych, zostały umieszczone osoby uprawiające prostytucję, osoby często zmieniające partnerów seksualnych oraz narkomani.
Podobne przykłady można mnożyć. W 2003 roku studentowi Uniwersytetu Jagiellońskiego nie pozwolono oddać krwi w akcji „Wampiriada”, po ujawnieniu przez niego swojej homoseksualnej orientacji.
Potencjalni krwiodawcy, wypełniając ankiety, musieli odpowiedzieć m.in. na pytanie, czy odbywali stosunek seksualny z innymi mężczyznami. Udzielenie twierdzącej odpowiedzi umieszczało kandydata w „grupie ryzyka”, co było równoznaczne z jego dyskwalifikacją jako krwiodawcy.
Kwestionariusze tworzone przez RCKK, w których padają właśnie takie pytania, a także broszury, ulotki i inne materiały dotyczące oddawania krwi, przyczyniają się do utrwalenia krzywdzących stereotypów, przedstawiających mężczyzn homo- i biseksualnych jako osoby często zmieniające partnerów i mające przypadkowe kontakty seksualne oraz z pewnością będące nosicielami wirusa HIV.
Warto dodać, że nie jest możliwa weryfikacja prawdziwości odpowiedzi na takie pytania, zaś kwestionariusz dla krwiodawców jest jedynie pomocą dla lekarza podejmującego ostateczną decyzję o dopuszczeniu danej osoby do oddania krwi.
Osoba homoseksualna chcąca oddać krew jest więc zmuszona do kłamstwa, jednocześnie wiedząc, że przyznając się do swojej orientacji nie będzie miała takiej szansy. Niemal pewne jest, iż nie pomoże tłumaczenie, że ze swoim partnerem jest już od długiego czasu, a wcześniej nie miała przypadkowych kontaktów seksualnych.
KPH niejednokrotnie zwracała się w tej sprawie m. in. do Krajowego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, Narodowego Centrum Krwi (NCK), Instytutu Hematologii i Transfuzji, Ministra Zdrowia, czy Rzecznika Praw Obywatelskich.
W 2005 roku wyszło rozporządzenie Ministra Zdrowia, które wprowadziło zmiany w przepisach dotyczących honorowego krwiodawstwa. Zamiast wspomnianych „grup ryzyka”, w poczet których zaliczano mężczyzn homoseksualnych, wprowadzono kategorię „ryzykownych zachowań”. Dotyczyły one m. in. takich zachowań jak kontakty seksualne z wieloma partnerami bądź z osobami chorymi na AIDS.
Ryzykownych zachowań może dopuszczać się każdy, bez względu na to czy jest gejem, lesbijką, czy osobą bi- lub heteroseksualną. Był to krok zmniejszający dyskryminację osób homoseksualnych i zwracający uwagę na to, że przed wydaniem rozporządzenia osoby heteroseksualne mające licznych partnerów i przypadkowe kontakty seksualne bez żadnych przeciwwskazań mogły być krwiodawcami.
W 2008 roku Narodowe Centrum Krwi wpadło na pomysł przywrócenia zakazu pobierania krwi m.in. od mężczyzn homo- i biseksualnych. Zgodnie z projektem NCK w ankietach dla krwiodawców miało pojawić się pytanie: „Czy jako mężczyzna miałeś jakiekolwiek kontakty seksualne z mężczyzną?”. Propozycja została na szczęście szybko odrzucona przez Instytut Hematologii i Transfuzjologii.
Pomimo istniejących uregulowań prawnych chroniących homo- i biseksualnych dawców, w wielu punktach krwiodawstwa ciągle można spotkać się z niechęcią i odmową przyjęcia od nich krwi. Pracownicy bezprawnie pytają o orientację seksualną, kontakty seksualne z osobami tej samej płci.
Takie pytania pojawiają się w kwestionariuszach, ankietach, niejednokrotnie traktowani są stereotypowo, co pozbawia się ich możliwości bycia honorowym krwiodawcą. Jest to wyrazem dyskryminacji, a także niewiedzy, gdyż każda krew jest poddawana badaniom, także na obecność wirusa HIV. Jego obecność może być wykryta tak samo u osoby hetero- jak i homoseksualnej, o czym nie wszyscy pamiętają.
Dołącz do naszej dyskusji: "...jako gej nie mogę oddać krwi..."
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.