Opublikowany przez: ULA 2011-11-29 14:03:37
U noworodków, zazwyczaj w 2-3 dobie życia, często można zauważyć zażółcenie skóry. Jest to szczególnie widoczne, gdy podejdziemy z maluszkiem do okna i obejrzymy jego ciałko w świetle dziennym. Żółty odcień obejmuje początkowo buźkę, potem tułów, ramiona i nóżki.
Żółtaczka po kilku dniach powinna ustąpić. Mówimy wtedy, że żółtaczka miała charakter fizjologiczny, a więc jak najbardziej naturalny. Ekspert M. Małecka podaje, że ten rodzaj żółtaczki pojawia się Między 2. a 4. dniem życia u 50-70 proc. noworodków i 80 proc. wcześniaków.
Dr P. Sawiec wymienia trzy czynniki warunkujące fizjologiczny przebieg:
- rozpoczyna się po ukończeniu 36.godziny życia, nie wcześniej,
- stężenie bilirubiny, powodujące żółtaczkę, nie przekracza górnej granicy normy przewidzianej dla maleństwa w danym wieku,
- żółtaczka ustępuje samoistnie do 10.dnia życia.
Jeśli powyższe warunki nie zostają spełnione, zazwyczaj przedłuża się wyjście ze szpitala, wymuszając konieczność podjęcia leczenia. Mamy wtedy do czynienia z żółtaczką patologiczną.
Skąd u noworodków pojawia się żółtaczka? Otóż za zażółcenie skóry odpowiadają duże ilości czerwonych krwinek oraz charakterystyczna budowa hemoglobiny. Ich funkcja podczas ciąży była niezmiernie istotna – zapewniały maksymalne wykorzystanie tlenu z łożyska. Tym samym, wraz z porodem, przestają spełniać swoje zadanie. W efekcie wiele krwinek po prostu rozpada się.
Proces ten jednak pozostawia po sobie ślad w postaci wytwarzania bilirubiny – żółtego barwnika odpowiadającego właśnie za żółty odcień skóry.
Okazuje się, że jest pewien sposób wpływający na zmniejszanie się poziomu bilirubiny, a tym samym na zapobieżenie rozwoju żółtaczki. Ma to ścisły związek z karmieniem naturalnym. Świetne efekty przynosi szybkie przystawienie po porodzie maleństwa do matczynej piersi oraz częste karmienia w następnych dobach.
Oddanie pierwszej kupki (smółki) przyczynia się do usunięcia znacznej ilości barwnika. Częste karmienia zapewniają ponadto odpowiednie nawodnienie, co również ma kolosalne znaczenie w obniżaniu stężenia bilirubiny.
Może się jednak zdarzyć, że będziemy mieć do czynienia z tzw. żółtaczką pokarmową, uwarunkowaną pokarmem naturalnym, a dokładnie enzymami obecnymi w mleku matki, które wpływają na łączenie bilirubiny z kwasem glukuronowym i opóźniają jej wydalenie ze stolcem (dr M. Małecka). W takim przypadku lekarz zaleca zazwyczaj odstawienie maleństwa od piersi na 12.-24.godzin.
Wyznacznikiem w przebiegu żółtaczki jest poziom bilirubiny, który można badać. W prawidłowo przebiegającej żółtaczce u noworodków jej stężenie powinno maleć. Gdy tak się nie dzieje, a poziom barwnika wzrasta, włączana jest interwencja lekarska. Zasadniczym celem jest dopomożenie malutkiemu organizmowi w usuwaniu bilirubiny.
Maleństwo może mieć wtedy podłączoną kroplówkę, gdyż przyczyną jest nierzadko niewystarczające nawodnienie organizmu. Najczęściej jednak stosuje się fototerapię polegającą na naświetlaniach. W ich rezultacie cząsteczki bilirubiny są rozbijane na takie, z którymi organizm noworodka poradzi sobie w usuwaniu.
Ponieważ naświetlania trwają długo, nawet kilka godzin, zwykle nie ma przeciwwskazań, aby w przerwach zająć się dzieckiem – nakarmić je czy utulić. Formą leczenia żółtaczki patologicznej jest również włączona farmakologia oraz wymienna transfuzja krwi. Transfuzja jest jednak ostatecznością, zwłaszcza w sytuacji wzrastającego zagrożenia dla noworodka.
Anna Chmielewska
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Mama Julki 2011.11.30 12:08
Julka miała silną żółtaczkę. Dostała ją dopiero w domu, ale miałam super położną, która nam pomogła uniknąć szpitala. Pojenie glukozą pomogło wypłukać bilirubinę z organizmu i naświetlania nie były potrzebne:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.