Opublikowany przez: Debris 2010-03-30 22:53:35
Wymyślony przyjaciel
Kilkuletnie dzieci często wymyślają sobie przyjaciół- rozmawiają z nimi, nazywają je, bawią się, czasem też opowiadają o nich rodzicom. Zmyślony przyjaciel może okazać się pyzatym blondynkiem lub wielkim królikiem, może być wiernym słuchaczem, ale może też nieźle narozrabiać. Istnienie wyimaginowanego przyjaciela zależy tylko od wyobraźni dziecka. Naukowcy twierdzą, że wykreowana przez przedszkolaka postać:
• Dowodzi dużego potencjału i wyobraźni malucha, jest krokiem w rozwoju psychicznym
• Jest uznawane za symptom inteligencji i przejaw rozwoju pamięci
• Jest oznaką rozwoju społecznego
• „Pomaga" dziecku zmagać się z lękami i rzeczywistością- z przyjacielem ani ciemność, ani pierwszy dzień w przedszkolu nie są takie straszne
• Na takiego przyjaciela można zrzucić winę za wiele wybryków (choćby „to on rozrzucił te klocki!”)
• Niektórzy specjaliści są zdania, że wymyślony przyjaciel może przyspieszać rozwój mowy, wspierać kreatywność oraz zdobywanie wiedzy (rozmawiając z nieistniejącym przyjacielem dziecko zdobywa doświadczenie w używaniu języka, konstruowaniu i prowadzeniu rozmowy)
• Ponieważ dziecko wciela się w obydwie konwersujące strony- uczy patrzeć na świat z perspektywy innych
• Uczy się także pojmowania i okazywania uczuć takich jak przyjaźń czy miłość
Jak reagować?
• Nie martwić się, zwłaszcza, że nieistniejący przyjaciel zniknie prawdopodobnie w okresie późnoprzedszkolnym (gdy dziecko poczuje się bardziej kompetentne i pewne siebie)
• Nie można żartować ani z malucha, ani z wytworów jego wyobraźni
• Wymyślonych przyjaciół naszego dziecka należy traktować ze zrozumieniem – jeśli dziecko prosi, by dać ciastko również Duszkowi- robimy to
• Kiedy wymyślony przyjaciel jest sygnałem, by skontaktować się ze specjalistą? Otóż tylko wtedy, kiedy dziecko żyje wyłącznie w swoim świecie, kiedy unika kontaktu z innymi dziećmi- staje się wycofane, zamknięte w sobie, apatyczne.
Mijanie się z prawdą
Dzieci często i chętnie opowiadają wymyślone historie, lubią też ubarwiać rzeczywistość. Wyobraźnia trzy- czy czterolatka jest nieprawdopodobnie żywa, a on sam nie odróżnia faktów od fikcji. Przedszkolak jest przekonany, że rzeczywiście pod szafą siedzi wielki lew- a kiedy o nim opowiada, nie wolno zarzucać mu kłamstwa,- malucha trzeba przytulić, a sytuację spróbować trochę urealnić. Jeśli mała dziewczynka mówi: "Umiem jeździć na deskorolce i na wrotkach też!", to może znaczyć, że właśnie o tym marzy- bardzo często bowiem fantazje dziecka są odbiciem jego pragnień i marzeń. Kłamstwo może stać się dla malucha również nieświadomym narzędziem osiągnięcia celu- małe dziecko nie umie opanować swoich chęci i tak na przykład smyk zabiera po kryjomu zabawkę z przedszkola do domu. Twierdzi przy tym, że otrzymał ją od pani przedszkolanki. Nie nazywajmy wtedy dziecka kłamcą, ale wytłumaczmy, że tak postępować jednak nie wolno.
Mówienie do siebie
Oprócz rozmów dziecka z niewidzialnym przyjacielem, rodziców często niepokoi fakt, że dziecko mówi samo do siebie. Opowiada coś sobie, prowadzi dialog, „głośno myśli”. Mówienie do siebie to również znaczący element rozwoju umysłowego dziecka - naukowcy twierdzą, że ten typ mowy może stanowić nawet do 60% wypowiedzi dziecka poniżej 10 roku życia. Rodzice często starają się wyeliminować takie zachowanie, uznając je za coś dziwacznego czy złego; boją się nawet, że jest to objaw zaburzeń psychicznych. Tymczasem dziecko w ten sposób „przetwarza” rzeczywistość”- samo do siebie, dla siebie, ze swojego punktu widzenia.
Niewidzialny przyjaciel, wymyślanie historii, ubarwianie rzeczywistości, mówienie do siebie, kłamstwa. Każdy rodzic powinien mieć świadomość, że prędzej czy później i jego przedszkolak zacznie się w jakiś sposób mijać z prawdą. To powszechne i naturalne- dziecko nie widzi granicy pomiędzy światem na serio a światem na niby. I to jest pozytywne. W przypadku kłamstwa warto jednak wykorzystać czas przedszkolny, kiedy dziecko wchodzi w świat społeczny i rozmawiać na temat jego zasad- o szczerości, uczciwości, zwróćmy uwagę na zło kłamstwa. Warto tłumaczyć, dlaczego ważne jest, byśmy mówili prawdę i mogli sobie wzajemnie ufać. A poza tym pozwólmy dziecku na kreowanie własnej rzeczywistości. Może to też okazja, by towarzysząc w niej smykowi samemu choć przez chwile pobyć dzieckiem?
(za www.babyboom.pl)
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
alanml 2013.06.05 09:06
Po lekturze tego artykułu jestem spokojna, to co wydawało mi sie dziwne okazuje się, że jest normalne a nawet na plus.
oliwka 2010.03.31 14:03
monaaa71 napisał 2010-03-31 13:57:10mikołaj tajemniczych przyjaciół nie posiada.zdarza mu się mówić do siebie,ale głónie podczas zabawy.Oliwcia również... ona np. rozmawia z chomiczkiem, ze zwierzątkami... opowiada im swoje książeczki... ale myślę, że to dobrze...
monaaa71 2010.03.31 13:57
mikołaj tajemniczych przyjaciół nie posiada.zdarza mu się mówić do siebie,ale głónie podczas zabawy.zagłosujcie :) http://okuchnia.paclan.pl/galeria/66
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.