Opublikowany przez: oktawia_s 2015-05-28 11:28:59
1. Wyjechać na noc, nad ranem - tak wcześnie jak tylko się da, w zależności oczywiście jak daleka jest nasza droga. Zawsze gdy mieliśmy jakiś wyjazd z mężem, zbieraliśmy się koło 3-4 nad ranem, żeby przejechać jak największą część drogi bez korków i dużego ruchu. Lubiliśmy wstawać wtedy w nocy, pakować się do auta, jechać i gadać o różnych pierdołach. Teraz, gdy mamy Karolcię niewiele się zmieniło i dalsze podróże też rozpoczynamy w nocy. Robimy to dlatego, żeby Malutka jak najdłużej spała w samochodzie. Przesypia wtedy większość jazdy i nie denerwuje się, że musi siedzieć w foteliku, tylko smacznie sobie śpi.
2. Trzeba dobrze zaplanować czas i miejsce, w którym zrobimy sobie przerwę. Mniej więcej wiem ile prześpi Karolcia, nie ma cudów, zbudzi się punkt 7:00 lub chwilę później choćby nie wiem co. Stąd też obliczyliśmy mniej więcej w ile czasu dojedziemy do punktu A, aby móc zrobić sobie przerwę w McDonald's, żeby Karolcia mogła pohasać po fotelach, rozruszać kości i pobawić się chwilę. Jak już dziecko się zmęczy, można wsiadać i jechać dalej, z pewnością ponownie zaśnie w aucie.
3. Gdy się zbudzi i marudzi musimy zrobić wszystko, aby umilić dziecku czas. Karolcia w miejscu nie usiedzi, w szczególności w foteliku, więc jak nie śpi, muszę ją czymś zająć. Czasem owszem, udaje się, żeby zajęła się sama sobą, czyli rozglądała się, patrzyła w okno, ale taka chwila po jakimś czasie mija i mama wtedy wchodzi do akcji :) Wyciągam całą torbę zabawek, ale i tak w podróży najbardziej sprawdzają się książeczki. Karolcia może ich słuchać godzinami.
4. Po jakimś czasie książeczki nie dają rady, co więc pomoże? Telefon. U nas działa zawsze. Pokazuję wtedy Karolci różne zdjęcia, filmiki a ona się cieszy i zapomina, że musi siedzieć w tym ciasnym foteliku. Myślę, że dobrym zastępcą telefonu byłby tablet (w końcu większy), ale takich nowinek nie posiadamy, więc musimy korzystać z tego co mamy pod ręką :)
ORYGINAŁ TEKSTU NA BLOGU AUTORKI
DZIECKO W SAMOCHODZIE - ZŁOTE RADY >>>
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.