Artykuł promocyjny Opublikowany przez: Joanna P. Redakcja 2017-06-01 12:41:59
Autor zdjęcia/źródło: zdjęcie: mat.prom. Teatr Kamienica
Przedstawienie rozgrywa się w zupełnie innej rzeczywistości niż historia znana z wersji tardycyjnej. W spektaklu rolę Czerwonego Kapturka grają zamiennie cztery dziewczynki, utalentowane młode aktorki - Ada Kosiorek, Sonia Budnik, Amelia Kaczmarczyk i Marysia Radolińska.
Rozmawiałam z nimi na temat teatru, przedstawienia "Czerwony Kapturek w wielkim mieście" oraz ich planów życiowych. Czy dziewczynki marzą o tym, aby w przyszłości zostać aktorkami? Oto co powiedziały.
Amelia Kaczmarczyk: Kiedy rozpoczęłam naukę śpiewu, zaczęłam interesować się dodatkowymi zajęciami, poszerzającymi moje umiejętności z zakresu tańca. I tak znalazłam się w Studiu Artystycznym Metro, przy Teatrze Studio Buffo. Tam oprócz tańca, były również zajęcia z aktorstwa, na które postanowiłam uczęszczać. Wtedy to się zaczęło. W teatrze tym ogłoszono casting na Wendy w spektaklu Piotruś Pan, gdzie, mimo że nie miałam odpowiedniego wieku, postanowiłam wziąć udział. No i udało się. Od listopada 2015 roku biorę udział w tym spektaklu, jak również w spektaklu "Polita" w reżyserii Janusza Józefowicza.
Marysia Radolińska: Tak, ale były to raczej przedstawienia dla rodziców. W przedszkolu też oczywiście wymyślaliśmy różne scenki np.: „Czerwony Kapturek”. Jednak prawdziwe role poznałam na zajęciach teatralnych w szkole podstawowej 114 do której chodzę.
Marysia Radolińska: Uwielbiam występować w przedstawieniu, ponieważ mogę wyrażać swoje emocje przed publicznością. Bez wspaniałej atmosfery podczas próby przed występem nie byłoby to jednak możliwe.
Sonia Budnik: Oj, często. Próby mamy około pięć razy w tygodniu, żeby szkolić się i być we wszystkim jeszcze lepsze. Jeśli chodzi o ilość spektakli to, szczerze mówiąc, nawet jeszcze nie wiemy, ile razy będziemy grać. Podejrzewam, że ponieważ nasz spektakl to nowość, chyba na razie będziemy go grać raz na 2 tygodnie.
Marysia Radolińska: Czasem trudno pogodzić próby z nauką w szkole, ale na pewno warto. To wspaniała przygoda.
Amelia Kaczmarczyk: Mama mówi, że odkąd mam tyle zajęć, to lepiej się uczę. Nadmiar obowiązków bardziej organizuje czas i zmusza do pełnej dyscypliny. Owszem, w szkole nie jest łatwo – wszystko trzeba nadrabiać – ale, daję radę
Sonia Budnik: Średnio. Sama chciałam, ale jest tego wszystkiego trochę za dużo. Teraz mam sprawdziany roczne, więc coraz trudniej pogodzić szkołę i teatr, zwłaszcza, że sporo lekcji ostatnio opuszczałam.
Ada Kosiorek: Bardzo mi to odpowiada, bo w teatrze robię to, co najbardziej lubię – śpiewam, tańczę i gram na scenie. Próby i spektakle to dla mnie świetna zabawa.
Sonia Budnik: Bardzo lubię te dwie rzeczy, ale jednak wolę taniec. Nie tylko lubię style do których zazwyczaj tańczę, ale też choreografie pani Angeliki bo są bardzo ciekawe. Choćby dlatego, że jest w nich sporo akrobacji.
Ada Kosiorek: Myślę, że Czerwony Kapturek z tradycyjnej bajki jest fajny, ale tylko dla małych dzieci. Dla starszych ciekawszy jest pewnie Czerwony Kapturek z laptopem, bo jest bardziej podobny do współczesnych dzieci, a to, co dzieje się w naszej bajce może zdarzyć się naprawdę. Nasz spektakl jest bardzo mądry, bo przestrzega dzieci przed niebezpieczeństwem, jakie może je spotkać w obecnych czasach i uczy wielu rzeczy. Jest też bardzo zabawny.
Ada Kosiorek: Najbardziej chciałabym zagrać rolę Wendy w musicalu „Piotruś Pan” lub rolę Alicji w „Alicji w krainie czarów”, a jak będę starsza chciałabym wystąpić w musicalu „Mamma Mia”. Chciałabym też poprosić wróżkę, abym kiedyś miała możliwość wcielić się w postać animowaną, czyli podłożyć głos do jakiegoś bohatera bajkowego.
Amelia Kaczmarczyk: O niczym innym nie marzę. Teatr, na dzień dzisiejszy jest dla mnie najważniejszy. Cieszę się, że mogę brać udział w 3 spektaklach. Każdy z nich jest inny i w każdym mogę się wiele nauczyć. Chciałabym studiować aktorstwo i rozwijać swoją pasję. Oby marzenie spełniło się – proszę trzymać kciuki.
Sonia Budnik: W życiu nie chciałam. Kiedy wszystkie dziewczynki chciały być modelkami, aktorkami i piosenkarkami, ja planowałam być architektem.
Marysia Radolińska: Wiem, że to bardzo ciężki zawód, ale chciałabym spróbować.
Ada Kosiorek: Bardzo bym chciała, aby aktorstwo i teatr towarzyszyły mi w życiu, bo bardzo mnie to fascynuje. W przyszłości chciałabym zostać aktorką (najlepiej musicalową) albo przedszkolanką, a najchętniej jednym i drugim.
8 czerwca (cz.), godz. 10:00
25 czerwca (nd.), godz. 12:00
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.