Opublikowany przez: Joanna P. Redakcja 2018-06-29 12:05:22
Autor zdjęcia/źródło: Dobry start, na co 300 plus? Pixabay
Miało być pięknie, a wyszło jak zawsze? 300 plus miało być wsparciem dla rodzin na każde uczące się dziecko, jednak zgodnie z najnowszymi informacjami, wygląda na to, że 300 plus może nie wystarczyć na sfinansowanie wyprawki szkolnej. Już wyjaśniamy dlaczego.
Każda rodzina potrzebuje innej kwoty na sfinansowanie wyprawki szkolnej, bo potrzeby dzieci są różne w zależności od wieku, wymagań nauczycieli i upodobań rodziny. Jednak są pewne stałe elemenety, jak zeszyty, wyposażenie piórnika, tornister lub plecak oraz podstawowe ubranie, które musi mieć każdy uczeń i na które kwota 300 zł. powinna wystarczyć. W niektórych przypadkach trzeba trochę dołożyć, ale łatwiej przełknąć 100 zł dopłaty niż sfinansowanie wyprawki w całości z własnej kieszeni. To, że podręczniki i ćwiczenia są fiansowane przez szkoły przyniosło rodzicom ulgę, zaś w połączeniu z wizją Dobrego Startu wyglądało wręcz bajkowo.
Tymczasem okazuje się, że niektórzy uczniowie mogą po wakacjach nie dostać ćwiczeń do podręczników, ponieważ wydawnictwa podniosły stawki za ćwiczenia, a dyrektorzy szkół obawiają się, że dopłaty z Ministerstwa Edukacji Narodowej nie pokryją wyższego kosztu ćwiczeń. Kwoty za podręczniki pozostają takie same.
W wydawnictwach pojawił się pomysł, by to rodzice dołożyli się do kosztów ćwiczeń, tym samym wskazując, że przecież będą dostawać świadczenie 300 plus, więc mogą to zrobić. Wydawnictwa prowadzą działalność komercyjną, mają prawo podnościć stawki za książki, a podręczniki i ćwiczenia muszą zapewnić dzieciom szkoły.
Zostajemy zatem na wakacje z rozgrzebanym problemem i nie wiemy co zrobią dyrektorzy szkół, by sfinasować ćwiczenia.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.