Opublikowany przez: ULA 2009-07-14 07:56:01
Według ostatniego, najnowszego badania „Seks i Antykoncepcja – Polki 2009” przeprowadzonego przez firmę Synovate Polska na zlecenie Bayer Schering Pharma, ponad 2/3 kobiet wstydzi się wizyt w gabinetach ginekologicznych, przyznając jednocześnie, że nie chodzi do ginekologa, bo nie widzi takiej potrzeby! Dopiero problem zdrowotny staje się dla nich jedynym powodem do wizyty u lekarza.
Na taki stan rzeczy, według ankietowanych kobiet, składają się nie tylko niska świadomość, wstyd bądź skrępowanie będące wynikiem stresu przeżytego podczas pierwszej wizyty, ale również – niestety – lenistwo oraz niechęć przed podjęciem kolejnego „obowiązku” czy wręcz „wysiłku” związanego z pójściem do lekarza.
Znaczna część badań przeprowadzonych przez Synovate Polska dotyczyła antykoncepcji hormonalnej. Wynika z nich po pierwsze, że kobiety decydując się na wybór metody zapobiegania ciąży wybierają raczej te o niskiej skuteczności (prezerwatywy, kalendarzyk małżeński), ale po drugie, że panie, które zdecydowały się jednak na antykoncepcję hormonalną, wyżej oceniają zadowolenie z seksu i częściej go uprawiają.
Badania pokazują także najczęściej powtarzane mity dotyczące antykoncepcji takie jak: „dobra obserwacja swojego ciała wystarcza, aby skutecznie zapobiegać ciąży”; „stosunek przerywany jest równie skuteczny jak inne metody antykoncepcji”.
Badanie „Seks i Antykoncepcja – Polki 2009” zostało zrealizowane przez Instytut Badawczy Synovate w lutym i marcu 2009 roku. W badaniu wzięło udział 600 kobiet w wieku 18-49 lat, niemających przeciwwskazań do stosowania antykoncepcji hormonalnej (kobiety prowadzące życie seksualne, niebędące w ciąży ani niestarające się o dziecko).
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
IwonaSza 2013.08.06 21:48
Wizyta u ginekologa jest niezbędna. Warto się badać.
212.160.*.* 2013.06.21 14:53
Ja trafiłam na świetnego ginekologa i do niego chodzę bez żadnych obaw czy stresów.
77.254.*.* 2011.11.25 23:32
Dobre sobie, ciekawe tylko jak wyjaśnić, że kolejka do ginekologa na NFZ jest na 3 m-ce na przód. Właśnie w wielu miejscach zapisy są na luty 2012. Prywatnie też nie zawsze da się od ręki, do dobrych, uznanych lekarzy to za 3-4 dni wizyta. Więc jak to jest?! Byłoby więcej chętnych kobiet tylko długi czas oczekiwania od zapisania je jakoś onieśmiela, ale i tak jest dużo.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.