Opublikowany przez: JeszczeBardziej
Jeszcze zanim skończy się rok szkolny i nasze pociechy wrócą do domów ze świadectwami w rękach, wszystkie żyją już tylko wakacjami. Jako rodzice chcemy dać im swobodę, aby mogły odpocząć od nauki i innych obowiązków szkolnych, jednak niejeden, zwłaszcza pracujący rodzic, który nie ma zbyt wiele czasu i nie jest w stanie zajmować się dziećmi od rana do wieczora, zaczyna się zastanawiać „co ja teraz z wami zrobię?”. Kiedy nie wysyła się dzieci na obozy i kolonie, nie wyjeżdżają do rodziny tylko pozostają w domu, po pierwszym zachwycie wakacjami zaczynają się czasem nudzić. O ile pogoda dopisuje, chętnie spędzają czas z rówieśnikami na świeżym powietrzu. Co jednak kiedy lato bywa deszczowe? Pozostaje zająć je czymś w domu. Nie chcąc nakładać na dzieci obowiązków, jako że należy im się odpoczynek i mając przy tym swoje, w domu i poza nim, pozostawiamy je w takiej sytuacji dość chętnie przed telewizorem, internetem, grami komputerowymi. Wielu rodziców ma świadomość, że rozrywki te powinny zajmować dzieci z umiarem. Przyzwyczajeni jednak do tego, że dzielą z pociechami częściej obowiązki niż odpoczynek, nie mają pomysłów na to jak wypełnić kilku- lub kilkunastolatkowi czas wolny.
Dzieci przyzwyczajone przez dziesięć miesięcy do regularnego trybu życia, początkowo cieszą się z „wolności”, później jednak bywa, że nie odnajdują się w niczym niezorganizowanej codzienności i zaczynają narzekać na nudę. Zwłaszcza, kiedy za oknem dzień w dzień pada. Musimy im w tej organizacji wolnego czasu pomóc.
Co możemy więc zrobić, aby deszczowe okresy wakacji nie upłynęły im na leniwym siedzeniu przed monitorem, a my byśmy mogli zająć się w tym czasie swoimi dorosłymi sprawami, bo przecież trzeba się zająć obowiązkami związanymi z domem chociażby. Trudne to jest, kiedy dziecko ciągnie nas za rękaw odrywając od zajęć ze skargą: ”Nie mam co robić, nuuuuudzę się!”
Przede wszystkim przypomnijmy sobie czasy, kiedy to my byliśmy dziećmi i spędzaliśmy wakacje bez komputera (przynajmniej większość z nas) i spróbujmy sięgając w przeszłość pamięcią, znaleźć w niej inspirację. A może nasi rodzice (pokolenie, które w wieku lat nastu nie było uzależnione od oglądania telewizji) podrzucą nam jakieś pomysły?
My natomiast możemy podrzucić dzieciakom którąś z popularnych młodzieżowych książek (trylogia „Orzeł” przede wszystkim dla chłopców, autorstwa Rosemary Sutcliff: „Dziewiąty legion”, „Srebrna gałąź”, „Niosący latarnie” oraz na przykład „Pamiętnik nastolatki” i „Pamiętnik nastolatki 2” Beaty Andrzejczuk dla dziewcząt). Można podarować dzieciom grę planszową lub zaproponować, aby same jakąś wymyśliły i zrobiły do niej planszę, karty i pionki oraz opracowały zasady gry. To zajmie je na dłuższy czas.
Warto zarazić chłopca majsterkowaniem czy sklejaniem modeli samolotów, samochodów, łodzi lub namówić go do rysowania komiksów. Dziewczynkę zainspirować możemy projektowaniem ubrań. Nie ważne czy dla modelek, gwiazd muzyki i innych celebrytek czy dla własnych lalek. Niech założy segregator z własnymi projektami. Wspaniałą zabawą jest budowanie domku dla lalek z kartonowego pudła, kawałków materiału, folii, zakrętek, opakowań po produktach, papieru kolorowego i w zasadzie wszystkiego co jest pod ręką. Spróbujmy namówić dziecko, aby przyozdobiło swój pokój w wakacyjne plakaty, wycinanki, wyklejanki, kolaże pełne słońca, co poprawi nastrój wszystkim znużonym szarością widniejącą za szybami okien. Zajmujące i twórcze jest też robienie biżuterii z gotowych zestawów koralików, ale pamiętajmy, że jest to zabawa tylko dla dzieci, które wyrosły już z przekonania, że co do rączki to do buzi.
Domowe zwierzaki nie opuszczające czterech ścian, takie jak żółwie, chomiki, rybki, ptaszki, patyczaki, mogą dotrzymać towarzystwa, gdy nie można biegać po podwórku z innymi dzieciakami, a opieka nad nimi pomaga dziecku wyrobić w sobie poczucie odpowiedzialności. Razem ze zwierzakami warto podarować dziecku książeczkę o potrzebach małego podopiecznego, zwyczajach i ciekawostkach związanych z danym gatunkiem. Świetną zabawą będzie zrobienie toru przeszkód dla chomika albo ulepienie z modeliny zamku dla rybek.
Pamiętajmy również o tym, że wakacje to czas, kiedy dziecko może śledzić życie rodzinne przez cały dzień. W ciągu roku szkolnego weekendy, ferie i inne dni wolne przeznacza na odpoczynek. Teraz jednak wypoczęte i zmuszone niepogodą do pozostania w domu, może brać czynny udział w domowych zajęciach i zapoznawać się z nimi. Skąd, jak nie z domu ma wynieść potrzebne umiejętności? Wspólne gotowanie obiadu może być przyjemnym i przydatnym doświadczeniem, a mama będzie miała swoją pociechę na oku. Mała kucharka lub początkujący mistrz patelni może też ustalić menu, aby sukces był większy i bardziej zapadł w pamięć.
Obfitość wolnego czasu i potrzeba skupienia uwagi dziecka to doskonałe warunki do rozwijania dziecięcych pasji, wynajdywania nowych zainteresowań i hobby, którym wreszcie można się poświęcić całkowicie.
Wakacje w domu to niekoniecznie czas dzielony pomiędzy nudę i komputer, a „w czasie deszczu dzieci”… mogą robić mnóstwo fascynujących rzeczy.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.