Opublikowany przez: Marcin1984 2010-03-03 11:40:00
Michał, gdy się urodził był bardzo chorowity. Pierwszy okres swojego życia spędził w szpitalach, ciągle był faszerowany lekami. Gdy był w domu, panowały tam warunki sterylne, wszystko idealnie czyste, a rodzice pilnowali, aby Michał nie miał kontaktu z żadnymi bakteriami. Im się nie udało. Michał ma alergię na sierść kotów. Ale jak? Przecież w domu nie ma żadnego kota? Panował idealny porządek, a na podwórku dziecko było bardzo dobrze pilnowane, żeby się nie pobrudziło…?
fot. sxc.hu
Zdaniem pediatry Ewy Cichockiej – Kurowskiej, przyczyn pojawienia się alergii jest bardzo wiele. Jedną z nich są geny. Jeśli rodzice, lub rodzeństwo są, albo byli na coś uczuleni, dziecko jest w grupie zwiększonego ryzyka. Kolejną przyczyną jest środowisko, w jakim dana osoba żyje i tryb życia jaki prowadzi. Więcej na temat przyczyn powstawania alergii można przeczytać tutaj.
Co zatem zrobić, żeby dziecko nie złapało alergii?
Zdaniem dr Kurowskiej najważniejszy jest zdrowy rozsądek w pilnowaniu dziecka. W domu nie powinno być oczywiście przesadnego bałaganu. Sterylne warunki panujące w mieszkaniu, tak samo jak bród, mogą być przyczyną chorób i alergii u dzieci. Dlaczego? Otóż organizm poprzez stykanie się z bakteriami uodparnia się na nie. Jeśli więc na wszystko będziemy dziecko szczepić i przy każdej, nawet najmniejszej infekcji dawać mu antybiotyki, jego organizm nie będzie miał szansy na samodzielne uodpornienie się na zarazki. To może sprawić, że każde, nawet najmniejsze przeziębienie może być bardzo uciążliwe.
Wpływ przesadnej czystości na rozwijanie się alergii został zbadany i udowodniony naukowo. Mówi się tu o tzw. teorii higienicznej, która od niedawna jest obecna w medycynie. Obecnie żyjemy w dużo czystszym środowisku, a nasz organizm jest wspomagany przez szczepionki i antybiotyki. Paradoksalnie osłabia to człowieka, ponieważ rola naturalnej ochrony została zmniejszona, przez co układ odpornościowy może traktować pyłki zwierząt, pleśnie, roztocza, czy sierść zwierząt jako potencjalne zagrożenie i stąd biorą się alergie.
Dr Kurowska przestrzega, że w obecnych czasach najważniejszy jest zdrowy rozsądek. Można sobie pozwolić na „odrobinę brudu”, żeby układ odpornościowy dziecka miał możliwość samodzielnego nauczenia się, które bakterie są złe, a które dobre dla zdrowia dziecka. Naturalnym jest, że w domu powinno być czysto, ale mycie rączek po każdym dotknięciu przez dziecko podłogi może tylko mu zaszkodzić.
Zdaniem Ewy Kurowskiej w pierwszym okresie życia dziecka najlepszym lekarstwem jest karmienie piersią. Przez pierwsze sześć miesięcy życia układ odpornościowy dziecka dopiero się rozwija i w tym czasie potrzebna mu jest szczególna ochrona. Najważniejsze to jednak nie przesadzać w żadną stronę. Zarówno przesadni bród, jak i sterylna czystość są idealnymi warunkami do rozwijania się alergii u dzieci.
Marcin Osiak
m.osiak@familie.pl
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Jaśmina 2010.03.04 07:20
Czystość tak, ale bez przesady. Jak widzę reklamy ze środkami czystości, to za głowę się łapię. Żeby codziennie z Domestosem biegać po mieszkaniu? Człowiek nic by wtedy nie robił tylko sprzatał.
dziecinka 2010.03.03 23:23
dlatego nam teraz alergikow i chorych przybywa. a starsi sa odporniejsi niz mlodzi.
Debris 2010.03.03 22:47
ja byłam chowana w sterylnym otoczeniu i nie wiem czy to nie od tego całe dzieciństwo przechorowałam :( moja mama jest straszną pedantką Patrykowi by ręce myła co 5 min niczego mu do buzi brać nie wolno itp zawsze się o to kłócimy bo ja nie mam nic przeciwko żeby bawił się czym chce (oczywiście w granicach rozsądku!) odkurzam też raz na kilka dni dziecko musi się oswajać z zarazkami! Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia....
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.