Opublikowany przez: joasia 2010-06-29 18:20:46
KREMY
Najdroższy nie znaczy najbardziej skuteczny. Warto wiedzieć, że na ceny kremów składają się też koszty badań laboratoryjnych, koszty sprzedaży, marketingu i reklamy. Dobrze, jeśli stanowią tylko 50 proc. ceny. Dlatego nie szalejmy za nowościami.
70-80 proc. kremu stanowią składniki nawilżające, reszta to substancje czynne. Kupując kosmetyk warto dostosować go pod kątem rodzaju skóry (sucha, normalna, mieszana, tłusta) i wieku. Jednak żaden krem nie zlikwiduje zmarszczek - może je jedynie na kilka godzin wypchnąć dzięki silnemu nawilżeniu. Wbrew temu, co słyszymy w reklamach, nie wymyślono jeszcze kremu, którego składniki mają zdolności przedostania się do skóry właściwej, by odbudować komórki. Chcesz walczyć ze zmarszczkami? Zainwestuj w zabieg z kwasem hialuronowym lub botoks.
TONIKI
Duże pole do oszczędności. Nie ma różnicy, czy smarujesz skórę tonikiem za 5 czy za 50 złotych. Tonik to w 99 proc. kwasna woda z dodatkiem składników oczyszczających. Wyciąg z aloesu czy róży? Nawet jeśli, to w ilościach śladowych. Nie myśl więc, że rumianek z toniku zdziała cuda - nie zdąży, bo szybciej wyparuje z powierzchni skóry.
PILINGI
Jeśli myślisz, że piling za 400 zł, zawierający starte drobiny diamentu, będzie 40 razy lepszy od tego za 10 zł - jesteś w błędzie. Piling enzymatyczny za to, według dermatologów, nie wykazuje prawie żadnego działania. Jeśli Twoja skóra naprawdę potrzebuje odnowy, lepiej zrobisz inwestując w zabieg z kwasami owocowymi lub mikrodermabrazję w gabinecie kosmetycznym.
PRODUKTY DO DEMAKIJAŻU
Najważniejsze, żeby nie podrażniały oraz czyniły skórę matową i lekką. Dobry kosmetyk do demakijażu może kosztować równie dobrze kilkadziesiąt, jak i kilka złotych.
KREMY NA CELLULIT
Zamiast inwestować kilkaset złotych w kosmetyki, które według producentów, stosowane długookresowo mają zdziałać cuda, lepiej zdecydować się na masaże lub zabiegi medycyny estetycznej. Kremy antycellulitowe działają bowiem tylko na wierzchnią warstwę naskórka. Nie rozluźnią twardej tkanki i nie uwolnią zastoju limfy.
Jak często kupowałaś krem, balsam czy piling, który miał uczynić Twoją skórę piękną i nieskazitelną, a tak naprawdę nie przynosił żadnych wielkich zmian? Pamiętaj słynne powiedzenie specjalistów od reklamy - "Nie sprzedajemy kremu. Sprzedajemy nadzieję". Niestety, często na nadziei się kończy.
Zainwestujmy lepiej w zdrowy tryb życia i zdrowe odżywianie. Myślę, że świeża marchewka uczyni dla naszej skóry więcej dobrego, niż kolejne pudełko kremu na półce.
Z pozdrowieniami dla wszystkich pięknych pań - joasia :)
opracow. na podstawie "Kobieta - Newsweek Polska" Nr 16/2010
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
storczyk020 2015.02.13 14:31
A u mnie to nie zawsze działa im droższy tym lepsze działanie:( Ja ostatnio lubię kosmetyki z loreal skin perfection:) A zwłaszcza krem:) I cena jest ok:)
Krystyna83 2010.12.11 10:58
...czytałam coś na necie i trafiłam na ciekawy artykuł z tego tematu - przeczytajcie... http://kuchnia.wp.pl/index.php/health/prop/id/680
Katianka 2010.09.09 01:33
Moim zaniem warto szczególnie perfumy a nawet kremy czy balsamy, ja osobiście zauważyłam różnice między balsamem za 25zł a takim za 9 zł, czy tusz do rzęs za 100 zł a np. za 20zł.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.