Opublikowany przez: ULA 2011-11-14 12:18:03
autor: Dariusz Poniewozik - psychoterapeuta i ekspert Familie.pl - ZADAJ MU PYTANIE
Rysunek stał się ważnym elementem w procesie diagnozy i terapii. Wykonanie rysunku nie wymaga wiele czasu, nie wzbudza lęku i dostarcza wiele cennych materiałów do interpretacji. Rysunki są odzwierciedleniem stanów wewnętrznych jakie przeżywa człowiek np. służy do ujawniania lęków, pragnień i fantazji.
Rysujące na dowolny temat dziecko komunikuje co w danej chwili przeżywa. Wielu rodziców zapewne jest bardzo ciekawa jak właściwie zinterpretować dzieło swojego dziecka. Jest to zadanie dla matki lub ojca niełatwe ponieważ interpretacja rysunku wymaga pewnej dozy obiektywizmu i chłodnego podejścia.
Np. kiedy rodzic uczestniczył chwile wcześniej w kłótni i jest przygnębiony sam widzi wszystko w „czarnych kolorach” chce rozszyfrować co narysowało dziecko to jego interpretacja będzie wyrazem jego stanu wewnętrznego a nie jego dziecka.
Albo np. dziecko narysuje „brzydko” mamę to ona zareaguje pytaniem : „Małgosiu nie kochasz mamusi ?” – chociaż oczywiście Małgosia kocha mamę i w jej oczach rysunek, który namalowała jest piękny. Małgosia dostanie wtedy komunikat, że brzydko maluje i tym samym zostanie zaniżona jej samoocena.
Więc jeśli rodzic chce interpretować to po pierwsze niech nie robi tego przy dziecku a po drugie zada sobie pytanie - po co mam interpretować? Interpretacja jak wspomniałem na początku jest dodatkową pomocą dla psychologa diagnozującego pacjenta pod kątem jakiegoś zaburzenia.
Oczywiście dobra znajomość funkcjonowania dziecka w domu, szkole i środowisku rówieśniczym jest cennym źródłem informacji w trakcie interpretacji rysunku.
Psycholog bądź terapeuta może chcieć najpierw zapoznać się sytuacją życiową dziecka dopiero później poprosić dziecko o narysowanie np. rodziny. Podczas spotkania zapoznawczego bądź samej już terapii można zastosować rysowanie dowolne w którym wybór tematu zależy od pacjenta.
Taki typ zadania wprowadzony jest w celu wyciągnięcia wniosków projekcyjnych albo wzmocnienia twórczej ekspresji. Terapeuta może w tym momencie włączyć bardziej ustrukturyzowane zajęcia nakładając na rysującego pewne ograniczenia aby móc ocenić je później względem jakiegoś standardowego lub osobistego punktu odniesienia.
Dobrym przykładem tutaj niech będzie polecenie kopiowania pewnych wzorów, które pozwala ocenić dojrzałość psychiczną. Do tego należy jeszcze wspomnieć o rysowaniu na konkretny podany przez terapeutę temat, który pomaga w odkryciu konfliktów emocjonalnych i który w znaczący sposób może wpłynąć na osiągnięcie celów terapeutycznych np. polecenie narysowania domu.
W dobrej interpretacji dziecięcego dzieła jest potrzebna podstawowa wiedza z zakresu rozwoju człowieka. Cofnijmy się więc nieco wstecz, już w roku 1921 Cyril Burt stwierdził, że małe dzieci (2 – 3 letnie) zaczynają najpierw bazgrać – Bart postrzega je jako bezcelową ekspresję, która w późniejszych latach ulega doskonaleniu. W wieku 4 lat, bazgroły są zastąpione przez pojedyncze linie.
Rok lub dwa później dziecko zaczyna rysować symbole reprezentujące zwierzęta lub ludzi. Burt klasyfikuje dziecięce rysunki z okresu od 6 do 10 lat jako opisowe gdyż zaczynają się w nich pojawiać próby uwzględnienia szczegółów a już 11 latek potrafi kopiować i naśladować pracę innych. Według Burta w rysunkach dzieci w weku od 11 do 14 lat obserwuje się pewien regres, prawdopodobnie związany z rozwojem poznawczym i językowym oraz z konfliktami emocjonalnymi. Dzieci w wieku od 11 do 14 lat wolą rysować wzory i formy geometryczne niż postacie ludzkie.
Dopiero w połowie okresu dojrzewania Burt odnotowuje artystyczne odrodzenie, które przejawia się we wzroście zainteresowania kolorem i formą. W roku 1970 Rhoda Kellog przebadała około miliona rysunków małych dzieci, wykazała, że ich prace ewoluują w sposób uporządkowany – od prostych maźnięć w kierunku konkretnych symboli.
Udowodniła również, że stworzone rysunki przez dzieci w wieku dwóch lat nie stanowią bezcelowych bazgrot, lecz można wyróżnić w nich dwadzieścia typów znaków, które każde dziecko powinno umieć stawiać a te które tego nie potrafią, są w taki czy inny sposób upośledzone. Takie i podobne badania sprzyjają psychologom i terapeutom dając możliwość lepszego zrozumienia zarówno rozwojowych jak i psychologicznych aspektów dziecięcych rysunków.
Specjalista wykorzystujący rysunek w procesie terapii jak i diagnozy musi zdawać sobie sprawę z tego, że cechy rysunku, które nie są charakterystyczne dla danej grupy wiekowej w innej mogą okazać się powszechne. W celach określania inteligencji i osobowości bardzo przydały się badania opisowe dziecięcych rysunków udowadniające, że rozwój artystyczny postępuje etapami.
Jak już wspomniałem na wstępie, rysunek stał się znakomitą metodą oceny stanu psychofizycznego człowieka jak również okazją do wyrażenia jego obecnych problemów i konfliktów.
Np. osoba, która jest wycofana, defensywna ukazuje w swoich rysunkach brak spontaniczności tworząc bardzo monotonne dzieła lub woli kopiować niż cokolwiek samemu stworzyć. Rysunki osób cierpiących na depresję wyróżniają się brakiem kolorów, na ich rysunkach jest więcej pustych przestrzeni, rysowanie wiąże się z większymi ograniczeniami, dezorganizacją, brakiem wykończenia i wykonaniem pracy kosztem jak najmniejszego wysiłku.
Test rysunkowy Goodenough – Harrisa
Narysuj osobę lub osobę w deszczu
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Jalena 2011.11.25 00:43
Lubię czytać dziecku "Jan Brzechwa dzieciom" i prosić o narysowanie rusunów obrazujących opowiadaną historię. Na koniec porówniję "dzieło" z ilustracjami Artura Gulowicza, by dziecko podpatrzyło pewne techniki. Od kiedy tak robimy, Julki "kreska" bardzo się wyrobiła. Polecam taki sposób spędzania czasu z dzieckiem.
212.160.*.* 2011.11.17 08:14
Patrząc na rysunki, jakie rysował, malował mój brat. Obecnie poważny student, pracownik jednej z lepszych firm, można wywnioskować, że powinien być mordercą, satanistą i w ogóle psycholem :) Chociaż moje rysunki w jakiś sposób odzwierciedlają teraźniejszość, nawet jak teraz coś maluje, to ma to odbicie w rzeczywistości, oddają moje emocje.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.