Co, kiedy i jak wprowadzamy do diety dziecka? - Artykuł
Znajdź nas na

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Co, kiedy i jak wprowadzamy do diety dziecka?

Kleik, kaszka, marchewka czy jabłuszko? Łyżeczką czy butelką? Ile? Kiedy? I wiele innych pytań… Wobec takich dylematów staje każdy rodzic niemowlaka. A rozszerzać dietę trzeba, bo szybko rosnący maluszek ma coraz więcej potrzeb.

Co, kiedy i jak wprowadzamy do diety dziecka?

Autor zdjęcia/źródło: stock.xchng

W pewnym momencie życia mleko przestaje dziecku wystarczać. Dietę rozszerzamy, ale nie zmieniamy całkowicie, to znaczy mleko jest nadal podstawowym produktem, a reszta dodatkiem. W praktyce, przynajmniej na początku, obiadek jest podany po lub przed mlekiem, ale po kolei…

Schemat żywienia niemowląt

Każda osoba rozszerzająca dietę powinna zapoznać się ze schematem żywienia niemowląt. Dla ułatwienia dokonano w nim podziału na kontynuację karmienia piersią oraz karmienia sztucznego. Zasadniczo dietę zaczynamy rozszerzać w 5. miesiącu życia maluszka karmionego  sztucznie i w 7. miesiącu życia dziecka karmionego piersią. Wcześniej wprowadzamy jedynie niewielkie ilości kaszki manny oraz kleiku bezglutenowego. Niewielkie ilości kaszki manny (tak zwana ekspozycja na gluten) dodajemy do mleka bądź przecieru jarzynowego. Odpowiednia codzienna ilość to pół łyżeczki kaszki rozgotowanej w niewielkiej ilości wody.

 

Mądre odżywianie małego dziecka

Co na początek?

Jednym z podstawowych posiłków staną się z pewnością kaszki. Na półkach sklepowych znajdziemy ich mnóstwo rodzajów. Możemy wybrać te, które sporządzimy na bazie mleka lub kaszki wymagające jedynie dodania wody.

Dzieci karmione sztucznie mogą wcześniej otrzymać kaszkę. Niektórzy rodzice podają kaszkę butelką w postaci niemalże płynnej. Warto jednak już od początku przyzwyczajać maluszka do jedzenia łyżeczką. Najważniejsze, żeby nie serwować nowości w dużych ilościach. Na początek wystarczą dwie, trzy łyżeczki. Zawsze obserwujemy reakcję maluszka.

Nigdy też nie podajemy choćby dwóch nowych produktów tego samego dnia. Co więcej – zachowujemy odstępy kilkudniowe. Gdy nie wprowadzimy składników pojedynczo, a po którymś z nich wystąpi niepożądana reakcja, nie będziemy po prostu wiedzieć, który produkt zawinił.

   O glutenie słów kilka 

Pierwszy obiadek

Rozszerzanie diety opiera się przede wszystkim na wprowadzaniu obiadków. Możemy sięgnąć po te ze słoiczków (koniecznie z uwzględnieniem miesiąca rozwoju dziecka oznaczonego na opakowaniu) lub ugotować samodzielnie. Zaczynamy zwykle od przecieru z marchwi lub ziemniaka, dodając kolejne warzywa (pamiętając o odstępach kilkudniowych) i całość zagęszczając kleikiem.

Kiedy nowe nie smakuje

Nie zniechęcajmy się, gdy maluszek odmawia jedzenia nowych produktów. Potrzebuje trochę czasu na oswojenie się z nowymi smakami. Na samym początku można pomieszać troszeczkę np. przecieru jarzynowego z mlekiem, które malec pije. Po ukończeniu szóstego miesiąca życia dokładamy  10 g ugotowanego w osobnym garnku mięska (na początek indyk, kurczak, królik). Po ukończeniu 6.miesiąca życia dodajemy również pół żółtka ugotowanego na twardo jajka. Wraz z rozszerzaniem diety sięgamy też po owoce. Zaczynamy od jabłka. Możemy wypróbować owoce ze słoiczków, które są zmiksowane na mus.

  Niejadek. Co zrobić, gdy dziecko nie chce jeść


Cierpliwość i spokój

Ważny jest także sposób, w jaki zaczynamy rozszerzać dietę. Przede wszystkim z uśmiechem, na spokojnie i nie na siłę. Dobrze jest ustalić mniej więcej stałą porę posiłków, gdy maluch jest wypoczęty, ale tylko trochę głodny. Marudzący, zmęczony i bardzo głodny maluszek nie będzie cieszyć się nowymi smakami.

Strzałka w prawo

Sonda

Grafika sondy

Czy Twoje dziecko chętnie próbuje nowych produktów?

Musi się długo przekonywać, nim czegoś spróbuje
4.2%
Tak. Nie mamy problemów z jedzeniem
70.8%
Nie. Jedzenie to koszmar
4.2%
Zależy od dnia i nastroju
20.8%

Najnowsze komentarze

  • Awatar użytkownika Agata15
    Agata15Ikona zgłaszania komentarza
    ja od niewielkich ilości właśnie manny dawnych zbóż Helpy "zagęszczałam" rosołek, mały wcinał jak szalony hah
  • Awatar użytkownika Mariola1811
    Mariola1811Ikona zgłaszania komentarza
    do niektórych pokarmów łatwiej się przekonać, niż do innych:) Wychodzę z założenia, że nic na siłę. Dawać możliwości, ale nie zmuszać.
  • Awatar użytkownika Sonia
    SoniaIkona zgłaszania komentarza
    My nie mieliśmy problemów z jedzeniem.