Co Ty jesteś warta?! - Artykuł
Znajdź nas na

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Co Ty jesteś warta?!

Kobiety, matki, bite i maltretowane przez mężów to idiotki. To nieodpowiedzialne kury domowe, które poleciały na bogatych facetów, po to żeby spędzać dnie na kanapie przed telewizorem, zaniedbując własne dzieci. Żeby tego wszystkiego było mało, bardzo często chodzi o chore na umyśle masochistki, które oczerniają swoich mężów tylko po to, aby .....

Co Ty jesteś warta?!

...zwrócić uwagę otoczenia na swoje nudne, pozbawione najmniejszej wartości życie.

Mężowie takich kobiet mają całkowitą racją, lejąc je i poniżając w każdy możliwy sposób. W końcu same się o to proszą, niektóre świadomie wciągając nawet i dzieci w małżeńskie konflikty.

……………………..

Szokujące, nieprawdaż? Niestety,  takie wnioski wyciągnąłem po przeczytaniu komentarzy internautów pod artykułem “Co ty jesteś warta” opublikowanym przez Onet.pl i Tygodnik Powszechny na stronie: http://tygodnik.onet.pl/30,0,78364,1,artykul.html

Tekst opisywał  zwierzenia kobiety długimi latami poniżanej przez męża. Po przeczytaniu 4 stron faktów powodujących ciarki, przeszedłem do komentarzy z zamiarem napisania słowa otuchy. Tam zamarłem, ze zgroza czytając niektóre wypowiedzi: pełne cynizmu i pozbawione najmniejszej empatii osądy, pochodzące od osób nie wykazujących najmniejszej chęci zrozumienia kogoś, kto znalazł się w całkowicie beznadziejnej sytuacji życiowej.

Artykuł “Co ty jesteś warta” w dobitny sposób pozwolił mi potwierdzić dwa przypuszczenia, które dawno temu wysnułem:

  1. Internet otworzył przed nami nieograniczone możliwości, jednak wiele ludzi nie dojrzało jeszcze do jego używania:

- Wyładowują swoje frustracje na nieznajomych, nie zdając sobie sprawy, że i nieznajomy jest człowiekiem i można go zranić.

- Głoszą swoje zdanie (bo przecież mają do niego prawo), zapominając, że pozostaje ono tylko i wyłącznie osobistą opinią i kulturalniej byłoby wyrazić ją w sposób konstruktywny.

     2.  Wytropienie sprawców przemocy w rodzinie wcale nie jest łatwe, ze względu na szereg czynników:

- Ofiarę łączy z oprawcą silna więź emocjonalna, którą oprawca wykorzystuje w ważnych momentach (błaganie z kwiatami i obietnice poprawy, gdy ofiara postanawia odejść)

- Oprawca wprowadza ofiarę w stan niepewności siebie wmawiając jej, że to nie sytuacja jest nienormalna a z nią jest z coś nie tak

- Ofiara często jest odizolowana od otoczenia (opiekująca się w domu dziećmi matka) i nie ma możliwości zweryfikowania, czy zachowania oprawcy nie są normalne

- Siła fizyczna i groźby stosowane przez oprawce zastraszają ofiarę

- Ofiara przepełniona jest silnym poczuciem winy i wstydu za zaistniałą sytuacje

- Oprawca diametralnie zmienia zachowanie względem ofiary w obecności osób trzecich udając przykładnego, pełnego empatii partnera

Każda historia powinna mieć konkluzję. Moja zawierać będzie dwie.

  1. Naprawdę warto porządnie zastanowić się przed skomentowaniem artykułu lub wypowiedzi w internecie. Nigdy do końca nie wiadomo, co kryje się za opisywanym tematem i jak nasza wypowiedź zostanie odebrana. Można przecież sprawić komuś ogromną przykrość.

Każdy z nas w głębi duszy jest osobą dobrą i sympatyczną i warto przypominać sobie o tym, gdy postanowimy kogoś skrytykować. Jeśli nie zgadzamy się z czyja opinią, lepiej aby nasza krytyka bez obrażania i konstruktywnie pokazywała nasz punkt widzenia i rozwiązania jakie sugerujemy.

     2. Ofiary przemocy w rodzinie często nie wiedzą, jakie kroki podjąć w walce o wyrwanie się z matni prześladowań oprawcy. Dlatego gdy tylko istnieje podejrzenie, że ktoś jest ofiarą przemocy, warto przyjrzeć się sprawie z bliska. Można uratować komuś życie.

Z własnych doświadczeń zaproponować mogę kilka następujących rad ofiarom przemocy w rodzinie:

Nie pozwolić sobie wmówić, że osoba stosująca przemoc ma do tego prawo

Nie ma prawa

Nie pozwolić sobie wmówić, że zasłużyliśmy na karę

Nie zasłużyliśmy

Nie pozwolić sobie wmówić, że nikt nam nie pomoże

Są wokół ludzie gotowi do pomocy i należy się do nich o nią zwracać

Nie pozwolić sobie wmówić, że to już ostatni raz

Prędzej czy później nadchodzi kolejny

Nie wstydzić się faktu, że jest się ofiarą przemocy

To nie ofiara przemocy powinna się wstydzić, a sprawca

Nie czuć wyrzutów sumienia z podjęcia odpowiednich kroków, gdy sprawcą przemocy jest bliska nam osoba

Ta bliska osoba nie czuje wyrzutów sumienia krzywdząc nas

Nie poddawać się, gdy po złożeniu doniesienia o przemocy sytuacja nie poprawia się od razu

Pomoc ofiarom przemocy często jest procesem długotrwałym, w którym mogą pojawić się przestoje i chwile zwątpienia. Należy to wytrzymać

Dbać o to, aby z ofiary nie zamienić się w kata

Bezkrytyczne postrzeganie każdej sytuacji jako negatywnej i powodującej cierpienie może spowodować, że permanentnie będziemy czuli się ofiarą. Nasze reakcje obronne mogą wtedy stać się tak drastyczne i inwazyjne, iż nie zdając sobie z tego sprawy, to my zaczniemy wyrządzać ludziom w naszym otoczeniu krzywdę

Podnosić się po każdym upadku, szczerze i głęboko wierząc, że nasze życie się ułoży

W obliczu problemów nie należy wątpić w siebie, swe umiejętności i powracać do myśli “Znowu mi się to przydarza”. Bycie ofiara przemocy przez pewien czas, nie czyni nas nią na cale życie. Poza tym nie ma problemów, których nie da się rozwiązać.

Zachować pogodę ducha

Uśmiech i wiara w dobro pomaga powrócić do normalności po ciężkich przeżyciach spowodowanych wystawieniem na działanie przemocy

Autor artykułu:  P.R. Jas  (autor powieści „Czcij kata swego” opisującej, jak zgubne skutki dla życia człowieka może mieć przemoc w rodzinie)

Jeśli Cię coś ostatnio zbulwersowało, zdenerwowało, albo zaciekawiło i chcesz się z nami podzielić - napisz na redakcja@familie.pl.

Najnowsze komentarze

  • 92.55.*.*Ikona zgłaszania komentarza
    bo się nie czyta komnet w necie :))))))))))))
  • 212.160.*.*Ikona zgłaszania komentarza
    Należy zawsze szukać pomocy, są fundacje udzielające porad prawnych ofiarom przemocy w rodzinie. Warto powiadomić policję, zwłaszcza gdy dochodzi także do przemocy fizycznej. Ale przede wszystkim trzeba odseparować siebie i dzieci od kata. Nawet jeśli to będzie wymagało czasowej wyprowadzki z własnego domu. Bo takie sprawy ciągną się miesiącami, a człowiek zawsze musi stawić czoła samemu, tak naprawdę w wielu sprawach jesteśmy niemal w pojedynkę. Dlatego życzę odwagi i słuchania zdrowego rozsądku, a już trochę mniej prawników. AA