Opublikowany przez: alanml 2010-03-13 15:57:41
Młoda mama po narodzeniu dziecka często siedzi sama w domu, wielokrotnie wstaje w nocy, jest na każde zawołanie Maluszka. Czuje się zmęczona, zamknięta...Macierzyństwo choć cudowne na początku może być niezwykle trudne. Nagle życie się zmieniło i potrzeba czasu aby to nowe było tak samo piękne jak to stare. Jest kilka sposobów aby pokonać smutek i przygnębienie.
Nie bądź perfekcjonistką!
Spróbuj nauczyć sie odróżniać zajęcia ważne od mniej ważnych. Czasami nie ma problemu aby z nich zrezygnowac. Nie da się codziennie wykonywać wszystkich obowiązków tak jak do tej pory. Wcale nie musisz być idealną matką, żoną i gospodynią. Zazwyczaj to sama kobieta bierze sobie zbyt wiele na głowe i jest sama sobie najsurowszym sędzią. Perfekcyjnie czyste mieszkanie nie jest tak ważne jak Twoje dobre samopoczucie. Dlatego pozwól sobie czasami na nicnierobienie!
Wyłącz myślenie!
Poswięć trochę czasu na relaks. W glowie mlodej mamy wiruje masa pytań, dlaczego dziecko płacze, kiedy szczepienie, co zrobić na obiad? Twój mózg pracuje na pełnych obrotach. Daj mu odpocząc. Posłuchaj ulubionej muzyki, zanurz się w lekturze ulubionej książki. Odpłyń na moment w krainę a fantazji a wrócisz z niej usmiechnięta.
Dbaj o siebie!
Często jest tak, że potrzeby dziecka w tych pierwszych dniach są pilniejsze. Jesteś jednak równie ważną osobą jak dziecko! Ale nic nie poprawi nastroju młodej mamy jak wizyta u frzyjera, u masażyty czy chociażby we własnym domowycm spa. Po relaksujacej kąpieli będziesz odpręzona i zadowolona.
Pozwalaj sobie na złość!
Masz prawo krzyknąć, mowić głośno, że coś jest nie tak. Masz prawo reagowac na zbyt częste odwiedziny świeżo upieczonych babć i na ich niekończące sie rady. Jeśli dopadnie Cię złość rozładuj ją np. gimnatykując się.
Ułatwiaj sobie życie!
Jeżeli dziecko bardzo często ma potrzebę ssania kup mu smoczek! Po to ktoś wynalazł niektore dziecięce akcesoria aby ułatwić mamom. Dlaczego nie mogłabyś z tego skorzystać? Zamiast resztkami sił bujać marudzącego maluszka, ułóz go na chwilę w hustawkę, zamiast śpiewać co wieczór kołysankę w momencie gdy marzysz o śnie, włącz pozytywkę. To nic złego!
Sprawdź co Ci pomaga!
Poznaj swoje slabe strony i ograniczenia które utrudniają Ci działanie. Nasilają się one w sytuacjach wyczerpania i zdenerwowania. Jeżeli źle znosisz brak snu, odsypiaj ile się da. Każda osoba ma inne sposoby radzenia sobie ze stresem i napięciem. Nie ważne co się robi ważne na ile jest to skuteczne.
I nie wstydź się prosić o pomoc! Nie wstydź się krzyczeć, nie wstydź się mówić, że masz zły dzień.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
IwonaSza 2013.06.04 15:43
Nastroje po porodzie są różne, ale ważne, aby mieć kogoś obok z kim można porozmawiać, do kogo można się przytulić i podzielić troskami. Samemu jest zdecydowanie trudniej.
madzior88 2010.03.14 09:18
Ja po porodzie byłam bardzo płaczliwa,reagowałam placzem na wszystko,zaczelo sie w szpitalu,gdy nie potrafil ssac piersi.gdy maly płakał ja z Nim,gdy ja płakalam on ze mną,gdy mąż wolał siedziec przed komputerem zamist odrobinę mnie wyreczyc,reagowałam placzem,denerwowali mnei wszyscy domownicy,nawet to ,że babcia ucałowała wnuczka albo powiedziała do niego synuś,że w dzien jest kochanym wnuczkiem a jak w nocy placze to nikogo nie ma,wymyślałam (teraz tak na to patrzę) mnóstwo powodów aby być zdenerwowaną na wszystkich i wszystko.wiadomo,ze po porodzie kobieta staje sie "inna",podobno dopoki karmi piersia jest agresywna i "wredna" :D to chyba prawda,bo od kiedy nie karmię wszystko to minelo...moj maz uparcie uwazal ze mam depresje,ale nie uwazam aby to bylo to,moze po prostu "zagrały" hormony.
alanml 2010.03.14 08:49
Ja miałam cięzkie momenty gdy po powrocie ze szpitala nie mogłam odrau wyjsc na dwór, troche to przytłaczało. Po kilku dniach jak sie poczułam na siłach wyszłam sama do sklepu, strasznie mi się w glowie kręciło. To mnie wtedy najbardziej irytowało. I dzień zlewał się z noca. To wszystko bardzo szybko mija, stabilizuje sie ale ważne w tym okresie jest wsparcie i towrzystwo innych. DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.