Opublikowany przez: Joanna P. Redakcja 2018-07-25 13:45:17
Autor zdjęcia/źródło: Obóz dla dzieci, Pixabay
Każdego roku podczas wakacji dochodzą do nas informacje na temat jakości wypoczynku dzieci i młodzieży na koloniach i obozach. Na szczęście rodzice w ograniczonym stopniu ufają instytucjom organizującym wyjazdy naszych pociech i sprawdzają, w jakich warunkach najmłodsi spędzają wakacje.
Zgodnie z opublikowanym przez WSSE Olsztyn (Wojewódzka Stacja Sanitarno - Epidemilogiczna) raportem "Meldunek z przebiegu wypoczynku letniego dzieci i młodzieży na terenie województwa warmińsko-mazurskiego w okresie 14.07 - 20.07.2018 r." w kontrolowanych przez Sanepid miejscach nie jest dobrze, o czym może świadczyć fakt, że ani jedna placówka nie trafiła w raporcie do rubryki "Wypoczynek zorganizowany w sposób wzorowy".
Pod lupę wziętych zostało 114 spośród 344 funkcjonujących turnusów na Warmii i Mazurach, gdzie przebywali koloniści w okresie od 14 do 20 lipca 2018 roku, nałożono zaledwie jeden mandat karny. Stwierdzono min. " niewłaściwy stan sanitarno-higieniczny pokoi mieszkalnych i pomieszczeń sanitarnych".
Skontrolowano także 36 stołówek spośród 170 ujętych w ewidencji. Nieprawidłowości odnotowano na 2 stołówkach. Wykazano min. "...niewłaściwy stan techniczno-sanitarny części pomieszczeń, sprzętu i wyposażenia bloku żywieniowego" oraz "...brak skutecznego zabezpieczenia zakładu przed owadami; brak dostępnej informacji dotyczącej obecności w potrawach składników alergennych i składników powodujących reakcje nietolerancji; brak zapewnionych właściwych warunków do mycia rąk."
Najgorsze jest to, że nadal wielu organizatorów wakacyjnych wyjazdów dla dzieci i młodzieży widzi dla siebie szansę do nadużyć uważając, że niedociągnięcia można skutecznie zamaskować, bo dzieci nie na wszystko zwracają uwagę. Zaczyna się robić mniej przyjemnie, gdy dochodzi do zatruć, o czym każdego roku jesteśmy informowani za pośrednictwem mediów.
Warto także pamiętać, że zanim wyślemy dziecko na wakacje, wycieczkę czy zieloną szkołę mamy prawo poprosić Policję lub Inspektorat Transportu Drogowego o sprawdzanie pojazdu, którym dzieci mają dojechać na miejsce wypoczynku. Rodzice często korzystają z takiej opcji, co jest skutecznym rozwiązaniem, by sprawdzić stan techniczny pojazdu, trzeźwość kierowcy oraz jego kwalifikacje.
Więcej informacji znajdziesz w raporcie WSSE Olsztyn tutaj>>
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
178.216.*.* 2018.07.29 17:37
Zatrważające, strasxne, po prostu nie wiem jak te dzieci przeżyły! Może jeszcze, o zgrozo, było marne pokrycie wifi we wszystkich pokojach? Mam nadzieję, że ktoś interweniował!? A tak poważnie to z 20 lat temu (mając jakieś 12 lat) pamiętam że, nasza łódka trochę ciekła, trzeba było ogarnąć załatwienie się do jeziora w razie potrzeby, zrobić na wachcie dla wszystkich żarcie i wykąpać się w zimnym jeziorze, bo nie wszędzie były prysznice. To wszystko z jednym telefonem z wyjazdu z budki na kartę. Jak myśmy to przeżyli, to do dziś nie wiem...pozdrawiam normalnych rodziców w XXI wieku.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.