Opublikowany przez: ULA 2011-12-30 15:28:29
Dziękujemy bardzo za wszystkie zgłoszenia - wybraliśmy zwycięzcę, który szykuje się. Będzie piękny moment... Relacja już w najbliższą niedzielę - oczywiście na Familie.pl
Uwaga! Uwaga! Przyszli narzeczeni z Warmii i Mazur – ale nie tylko!
Portal Familie.pl wraz z organizatorami targów Bajkowy Ślub 2012 poszukują kandydatów do drugiej edycji konkursu „Bajkowe Zaręczyny”. Jeśli jesteś odważnym mężczyzną z poważnymi zamiarami wobec swojej dziewczyny i chcesz wyznać jej swoje uczucia na wspaniałej imprezie, w obecności kilku tysięcy osób – koniecznie zgłoś się do nas!
Mamy dla Was jedyną w swoim rodzaju możliwość oświadczenia się w piękny, spektakularny sposób – podczas największych targów ślubnych na Warmii i Mazurach oraz Suknię Ślubną z Pracowni Sukien Ślubnych DIANA z Iławy a także wspaniały pierścionek zaręczynowy z brylantem o wielkości 0.10 ct (karata).
Aby móc je zdobyć wystarczy do 16 stycznia 2012 (włącznie) napisać do nas na adres: konkurs@familie.pl e-mail zatytułowany „Bajkowe Zaręczyny 2012” zawierający opis Wasz i Waszego związku wraz z informacją dlaczego to właśnie Wy powinniście mieć „Bajkowe Zaręczyny 2012”. W wiadomości koniecznie dopiszcie swój aktualny numer telefonu!
Sprawdź jak przebiegał zeszłoroczny konkurs
„Bajkowe zaręczyny dla Twojej dziewczyny!”
Monika i Marcin - Bajkowe Zaręczyny z Familie.pl - Targi Bajkowy Ślub 2011
Marcin już dał cudowną, niezapomnianą niespodziankę Monice.
Teraz Twoja kolej!
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Ola76 2012.01.10 10:00
acha...i dodam jeszcze ze po tylu latach moj mąz nadal jest takim wspaniałym romantykiem i potrafi mnie zaskawiwac roznymi niespodziankami ;) A zeby było smieszniej to jestesmy z tego samego roku , tylko On jest 5 dni starszy ode mnie:) Niestety nie zawsze jest nam dane ochodzic razem urodziny bo moje prawdziwe wypadaja co 4 lata
Ola76 2012.01.10 09:34
Ach..cudownie powspominać...nasze zaręczyny takze wg mnie były bajkowe:) Mój mężczyzna w tajemnicy przede mna ( nie wiem jak )wyczaił obwód palca i zakupił pierscionek zareczynowy. Poniewaz taki mielismy rytuał, ze w kazda miesiecznice naszego zwiazku szliśmy sobie na jakas fajna kolacje za kazdym razem do innej restauracji nie podejrzewalam niczego...tym bardziej ze bylismy ze soba poł roku. Był goracyczerwiec, dlatego tez ubralam ladna odswietna sukienke, bucik naocasie, torebka i byłam gotowa. Okazało sie, ze zjemy w znanej francuskiej restauracji Cyrano de Bergerac w Krakowie - mialam nie patrzec na ceny ( juz na sama mysl krecilo mi sie w glowie ze po tej kolacji pojdzie gosc z torbami ) tylko delektowac sie chwila:) W oczekiwaniu na zamowione jedzonko podszedł do nas kelner z zakryta patera - myslalam ze niesie jakas przystawke - a tutaj ta dam ! Spod kopuly na tacy wyłonił się koszyczek pieknych, czerwonych roz... nie powiem, ze bylam oszolomiona.. Tym bardziej, ze moj mezczyzna zaczal mnie troszke poganiac z jedzeniem mowiac ze musimy wyjsc o 19tej z restauracji bo atrakcji ciag dalszy. Pomyslalam : "chłop oszalał", to tylko poł roku a co bedzie w 1 rocznice poznania sie ? Nie chcac mu zepsuc tej niespodzianki skrocilam wspominki naszym poznaniu sie i po skonczeniu kolacji wyszlismy przed restauracje. A tam...czekała na nas... piękna dorożka !!! Poczułam sie jak królewna z bajki , ktora poznałą księcia :) Wsiedlismy do niej i objechalismy rynek dookola, nastepnie pojechalismy pod Wawel i wrocilismy Grodzka na Rynek. Tutaj nagle moj men poprosił woznice , podał mi reke, abym zeszla i kierował sie pod pomnik Adasia ( tj.Adama Mickieiwcza ); byłam pewna ze zobaczyl tam kogos znajomego i chcial sie przywitac. Wyobrazcie sobie - lato, czerwiec , tłum ludzi na Rynku Krakowskim..a moj mezczyzna nagle kleka i wyciaga pudełko z pierscionkiem proszac mnie o reke... Wmurowalo mnie ormalnie w te płyty, byłam tak wzruszona ze głos uwiązł mi w gardle i nie moglam powiedziec TAK :) Łzy szczescia i wzruszenia leciały mi z oczu i tylko kiwalam potakujaco głowa. W tle slyzalam jakies piski, flesze ale nie zwracalam na nic i na nikogo uwagi, byłam tylko JA i ON - moj ukochany narzeczony. Uf..ale sie rozpisalam...te wspomnienia sa jak zywe...jakby to było wczoraj... Podsumowjac poznalismy sie przez internet, zamieszkalismy ze soba po 4 m-cach, po 6 m-cach sie zareczylismy, po 1 roku i 8 mc-ach wzielismy slub - w 2011 roku obchodzilismy 10 lat razem, w tym roku stuknie nam 9 lat malzenstwa i mamy sliczna i cudowna coreczke 5 letnia Amelke :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.