Opublikowany przez: Familiepl 2020-09-04 10:48:18
Autor zdjęcia/źródło: zdjęcie Thiago Cerqueira/Unsplash
Nam rodzicom wydaje się, że musimy zawsze być na 100 procent i ciągle w gotowości – aby nadążyć za potrzebami dziecka, ale także pokazać mu, jak warto się zachowywać. Jeśli tylko wskazujemy odpowiednie kierunki, to wszystko w porządku. Gorzej, gdy koniecznie chcemy zmienić zachowanie małego człowieka, aby pasowało do naszego wzorca lub nie odbiegało za bardzo od ogółu. Ale często takie zachowanie ze strony rodziców rodzi tylko stres i frustracje, ale także brak porozumienia. A co by było gdybyś pomyślał, że chcesz wychować dziecko takie jakie masz, a nie takie, jakim chciałbyś, aby było? Zapewniamy, że wtedy będzie dużo prościej – także dla dziecka.
Przede wszystkim nieco wyluzuj i nie traktuj wszystkiego tak poważnie. Zacznij też uważnie obserwować i wyciągaj wnioski. Dziecko rzuca jedzeniem? A może zaczyna płakać i marudzić, kiedy tylko odbierasz telefon? Pomyśl, o co może mu chodzić. Być może szuka i potrzebuje Twojej uwagi, albo doskonale bawi się jedzeniem. Zanim znowu się zdenerwujesz, zastanów się, jaka potrzeba kryje się za „niegrzecznym” zachowaniem. Jeśli znów po prostu się zdenerwujesz, zachowanie dziecka zostanie wzmocnione a maluch utwierdzi się, że to właściwe zachowanie, bo przecież zaspokoił potrzebę (np. uwagi).
Gdy kilka razy zmienisz swoją reakcję na „problem”, zachowanie dziecka też się zmieni.
Dorośli często o tym zapominają i mają zbyt wygórowane oczekiwania wobec swoich dzieci. A dziecko to tylko dziecko. Jego prawem jest uczyć się, popełniać błędy, nie znać swoich emocji i nie panować nad nimi. Dostosuj swoje oczekiwania do wieku i rozwoju dziecka, a nie dasz mu odczuć, że sprawia Ci zawód. Dzieci, podobnie jak dorośli mogą być nieśmiałe, nieco powolne, albo po prostu śpiące lub głodne. A wtedy o wiele łatwiej o komplikacje i niepożądane zachowania.
A przede wszystkim wyluzuj, im optymistyczniej podchodzisz do dziecka, tym pogodniej ono zareaguje. A wtedy wszystko staje się prostsze.
Przypomnij sobie, że każdy etap i faza rozwojowa w końcu minie. Nawet jeśli maluch zaczyna się codziennie budzić o 5 rano, albo upiera się, że od dziś to tylko w różowych rajstopkach. Zaakceptuj i przeczekaj. Naucz się także kontrolować swoją frustrację i niezadowolenie.
Nie bądź rodzicem helikopterem, albo kontrolerem. Wskazuj drogę i rozwiązania, ale pozwól wybrać, aby dziecko nauczyło się, że ma moc sprawczą. Pozwól mu także ponieść konsekwencje.
„Bawisz się piciem przy obiedzie? To raczej niezbyt rozsądne. Oj, rozlało się? To zapraszam po ręcznik papierowy, trzeba wytrzeć.” Widzisz różnicę od zwyczajowego „ Nie wolno!”?
Postaraj się czasem spojrzeć na swoje dziecko i jego zachowanie z daleka. Nie oceniaj – popatrz, co mogło doprowadzić je do takiej emocji czy stanu? Jeśli wczujesz się w jego emocje, do porozumienia będzie już prosta droga.
CZYTAJ TEŻ:
>> Dodatkowy zasiek opiekuńczy dla rodziców - zasady
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.