Alfabet zdrady
Opublikowany przez:
aluna
2010-08-29 20:14:51
Dla jednych jest dramatem, dla innych bułką z masłem, nawet czymś pożądanym. Zależy to od systemu wartości i norm jakie człowiek wyznaje
Większość ludzi pragnie mieć współpartnera tylko dla siebie, pragnie być tą jedyną kochaną osobą. Dlatego też intymne kontakty, czy obdarzanie przez partnera uczuciami inną osobę jest zawsze bolesne. Jednocześnie nigdy nie wiadomo czy zdrada nie jest wstępem do zerwania związku. Nawet jeśli partner zostaje, często słusznie jest podejrzewany, że jego decyzja wynika z przesłanek bynajmniej nie uczuciowych. Mimo iż za zdradę uważa się powszechnie kontakty seksualne z osobą z poza związku, jednak w wielu sytuacjach większą szkodę wyrządza związek emocjonalny z tą drugą, mimo że obydwoje nie decydują się na kontakty intymne.
Zdrada emocjonalna
W powszechnym mniemaniu normy etyczne dotyczą tego, co człowiek robi, a nie tego co czuje. Dla wielu ludzi miłość nigdy nie jest czymś złym. Poddają się uczuciu. "Zakochałem się, ale nie sypiam z nią (nim), a więc nie zdradzam współmałżonka". Zdradzana osoba może po prostu nie wierzyć w podobne zapewnienia lub słusznie przypuszczać, że w przypadku silnej więzi uczuciowej pójście do łóżka to tylko kwestia czasu. Zawsze jednak związek uczuciowy z inną osobą, niezależnie od motywów jakimi się kierują obie strony, wiąże się z pragnieniem przebywania jak najdłużej w towarzystwie osoby kochanej. Spotkania stają się coraz dłuższe, intymniejsze i coraz bardziej potrzebne. Wszystko kosztem czasu i potrzeb dotychczasowego partnera. Nic dziwnego, że czuje się on zdradzany. Dla wielu ludzi nie ważne jest co kochankowie ze sobą robią, czy sypiają ze sobą czy nie. Ważne co do siebie czują, jak ważny i bliski jest ich związek i jak dużo uczuć w nim angażują. Ludzie ci są zazdrośni o uczucia partnera, a nie o jego ciało.
Zdrada seksualna
Seks trudno oddzielić od uczuć, dlatego też zdrada seksualna wiąże się ze zdradą emocjonalną. W tej sytuacji nikt już nie udaje, że nie robi nic złego i nie zdradza współpartnera. Jednak w większości przypadków, zdrada wiąże się z seksem bez większego zaangażowania uczuciowego. Wiele osób sporadyczne kontakty seksualne nie uważa nawet za zdradę. "A niech się zabawi…", "To dobrze wpływa na nasz związek…", "Ja też zrobię to samo…" – bardzo często ludzie tak kwitują zdradę współpartnera. W wielu środowiskach lekko podchodzi się do zdrady. Jednocześnie bardziej tolerancyjnie traktuje się zdradzającego mężczyznę niż kobietę. Wynika to z przeświadczenia, któremu hołduje wielu badaczy, że mężczyzna z natury jest poligamiczny, a kobieta monogamiczna. Dowodem na to ma być fakt, że w świecie częściej występują społeczeństwa poligamiczne niż monogamiczne, a społeczeństwa poliandryczne występowały rzadko i nie ma ich wśród rozwiniętych społeczeństw. Z poglądem tym nie zgadzają się liberalne organizacje feministyczne, uważając, że kobieta jest tak samo poligamiczna jak mężczyzna.
Przyczyny zdrad
Człowiek współczesny przyzwyczaił się do myślenia, że powinien być szczęśliwy i dlatego żyje w ustawicznej pogoni za szczęściem. Dla wielu mężczyzn szczęście polega na zdobywaniu atrakcyjnych kobiet, stąd współżyją z wieloma partnerkami, często zmieniając je. W towarzystwie uchodzi za podrywacza, co często daje mu wysoką pozycję. Coraz liczniej ta postawa wyznawana jest przez kobiety. Bardzo często chwalą się przed sobą swoimi nowymi podbojami. Rzadziej czynią to w towarzystwie mężczyzn.
Kultura masowa popularyzuje typ mężczyzny tzw. "pożeracza niewieścich serc" czy kobiety wampa. Wiele brukowych gazet bombarduje ludzi licznymi romansami wielkich gwiazd, w taki sposób, by stały się one wzorem do naśladowania. Ich brak wierności nie jest wadą, lecz przeciwnie podnosi ich atrakcyjność seksualną u płci przeciwnej. Wielu próbuje naśladować propagowane wzorce w życiu, sądząc, że da im to nie tylko szczęście, ale także sukces i sławę podobną do modnego idola.
Znudzenie w stałym związku. Czas upływa, partner staje się coraz mniej atrakcyjny, intymne kontakty stają się rutynowe, podobne do siebie. Nowy partner to nowe ekscytujące wrażenia, trudno się im oprzeć. Często taki "skok w bok" powoduje, że dotychczasowy partner staje się na nowo atrakcyjny. Wiele osób czyni z tego zasadę. Niewątpliwie znudzenie jest nieodłączne w każdym związku, a nowy partner zawsze będzie atrakcyjniejszy (przynajmniej na krótką metę) od dotychczasowego. Jedynym czynnikiem, który zapobiega znudzeniu i szukaniu nowości jest głębokie uczucie łączące dwoje osób. Są ludzie, dla których objawy starzenia się u bliskiej osoby nie tylko nie zmniejszają jej atrakcyjności, ale wręcz przeciwnie wnoszą w związek nowe treści, pogłębiając więź nie tylko emocjonalną, ale i seksualną.
Konflikty i nieporozumienia w stałym związku powodują, że jedna ze stron szuka pocieszyciela w innej osobie lub ucieka w sferę niedostępną dla współpartnera. Dla wielu ludzi praca czy przyjaciele stają się swoistym azylem, miejscem, w który spędzają jak najwięcej czasu, gdzie czują się wolni. Partner czuje się zaniedbywany, na niego zwalają się obowiązki rodzinne, jest mu źle, ale nie może się do niczego przyczepić. "Czego chcesz, przecież haruję jak wół na rodzinę…", "Mam prawo do spotkań z przyjaciółmi…".
Niezaspokajanie potrzeb ze strony partnera. Może to dotyczyć sytuacji kiedy jedna ze stron czuje się niekochana, czy otrzymuje za mało czułości, a także wtedy, gdy nie zaspokajane są jej potrzeby seksualne. Dla niektórych brak pewnych form w pożyciu seksualnym (np. seks oralny, analny…) jest na tyle "dotkliwy", że szukają ich poza związkiem. Partner albo nie chce lub wstydzi się uprawiać tego typu pieszczoty, albo nawet nie wie, że druga strona ich potrzebuje. Ludzie często boją się lub wstydzą rozmawiać o tym co lubią i potrzebują w seksie. Bywają też takie przypadki, że jedna ze stron celowo nie chce uprawiać niektórych pieszczot ze stałym partnerem, bojąc się posądzenia o skłonności do zboczeń seksualnych. Często słyszy się stwierdzenia: "Takich bezeceństw nie robi się z żoną…". Dla niektórych panów uprawianie seksu oralnego, czy godzenie się na seks analny (to częściej) uznawane jest za ujmę na honorze kobiety, dlatego też chcą uchronić przed tym swoje stałe partnerki.
Odwet za zdradę partnera. Dosyć powszechną reakcją na doznawaną krzywdę jest odpłacanie tym samym. Zdradzony partner dokonując odwetu spodziewa się, że druga strona odczuje to co najmniej tak samo boleśnie. Ale skutki odwetu rzadko okazują się być pożądane. Odwet może wyleczyć partnera z poczucia winy lub ukarać mściciela.
Popęd poznawczy. Ciekawość jest siłą napędową uczenia się, nowych odkryć, ustawicznej ekspansji. Dlatego częściej dopuszczają się zdrad ludzie aktywni, ciekawi świata i przeżywania nowych doznań. Życie bez zmian jest dla nich zabójcze. Inni z kolei są niepewni jakości swego związku. Decydują się na zdradę, aby sprawdzić jak jest z kimś innym. Może się zdarzyć, że taka pierwsza nieśmiała próba doprowadza do odkrycia wspaniałego, nieznanego świata, który ogromnie pociąga i fascynuje, dla którego rzuca się wszystko bez żalu, ale i bez dojrzałego namysłu.
Syndrom bigamisty. Są ludzie, głównie mężczyźni, którzy czują wręcz potrzebę "życia na dwa domy". W każdym z nich ma swoje domowe pantofle, osobiste drobiazgi, a niekiedy nawet dzieci. Seks realizuje z obydwiema partnerkami, a nawet zdarza się, że zdradza je z trzecią. W tym wypadku motywy potrójnej zdrady bywają podobne jak u tych co mają jednego stałego partnera.
Co ułatwia zdradę?
1. Okazja. Daleki wyjazd, przysłowiowa wręcz delegacja. Znalezienie się sam na sam z atrakcyjną osobą płci przeciwnej. Gwarancja, że się nie wyda. W tego typu sytuacjach kobiety okazują się być bardziej odporne. Chociaż, jak ktoś kiedyś powiedział: "Gdyby było więcej dyskretnych mężczyzn, byłoby więcej niewiernych kobiet".
2. Alkohol. Znosi bariery moralne. Najbardziej odporni są ci, którzy piją bardzo dużo. Oni po prostu nie myślą już o seksie. Partnera zdradzają z butelką.
3. Namowy przyjaciół. Zwłaszcza tych, dla których zdradzanie swoich partnerów stało się regułą. Oni często nie lubią w swoim otoczeniu osób, którym udaje się być wiernym.
4. Bombardowanie seksem w filmie, reklamie, czasopismach. Zgrabne ciała modelek powodują, że na stałą partnerkę nie patrzy się już z zachwytem.
5. Wiek. U młodych zdradzie sprzyja niepewność własnych postaw i gustów, podatność na wpływy innych, częstsze przebywanie wśród osób płci przeciwnej szukających partnera. U starszych potrzeba potwierdzenia własnej własnej atrakcyjności. Badania pokazują, że przed trzydziestką częściej zdradzają mężczyźni, a po trzydziestce kobiety.
Jak zachować się, gdy zdrada nas dotyka?
Na to pytanie nie ma uniwersalnej odpowiedzi. Rady w stylu przeczekać są dobre dla tych, którzy kochają swojego partnera i chcą go utrzymać przy sobie, jak również potrafią wybaczyć i zapomnieć. Jeśli ich na to nie stać mają prawo żądać rozstania. W polskim prawodawstwie zdradę traktuje się bardzo poważnie. Jest ona przyczyną co trzeciego rozwodu w Polsce. W praktyce zdarza się to na pewno częściej, gdyż wiele osób nie podaje w swoich pozwach rozwodowych zdrady jako przyczyny rozpadu związku lub rozwodzi się za obopólną zgodą nie podając przyczyn.
Władysław Chaber
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Najnowsze komentarze
-
83.9.*.*
2011.11.26 22:34
Kiedyś każda kobieta będzie zdradzona, mężczyzna to głupie zwierzę
-
dziecinka
2010.08.30 21:05
MarcoPolo napisał 2010-08-30 15:32:46Czy aby na pewno dziecinko ?Bo tu jest o rodzajach zdrad i o tym, która zdrada jest uważana za zdradę.
A Ty piszesz o nieco innej sprawie.
Ale to fajnie, ze piszesz i do tego odważnie:)
-
MarcoPolo
2010.08.30 15:32
Czy aby na pewno dziecinko ?Open your arms to change, but don`t let go of your values.