Opublikowany przez: Wioleta Nowicka
Aktywny poród: czemu tak?
Aktywny poród jest spontaniczny i instynktowny. To coś naturalnego i zgodnego z fizjologią. Rodząc aktywnie, sama decydujesz o sobie i masz pełną kontrolę nad swoim ciałem. Nikt nie mówi Ci co masz robić i kiedy powinnaś przeć, bo ciało podpowiada Ci wszystko. Rodzenie to akt naturalny – możesz urodzić również bez pomocy innych.
4 główne zalety porodu aktywnego:
1. szybki i łatwy poród – pionowa postawa ciała jest zgodna z siłą grawitacji, dlatego o wiele łatwiej jest Ci w takiej pozycji urodzić. Rodzenie na leżąco hamuje poród oraz spowalnia i utrudnia narodziny dziecka. Poza tym kobieta musi bardziej przeć, przez co wysiłek fizyczny jest większy niż podczas porodu aktywnego – wertykalnego. Przy pionowym kanale rodnym główka dziecka szybciej się dopasowuje do rozwierającej się szyjki macicy i przechodzi przez nią. Szyjka również lepiej i szybciej się rozwiera, więc akcja porodowa trwa krócej.
2. mniej odczuwalne skurcze – ruszanie się w trakcie porodu zmniejsza ból porodowy. To naturalny i bezpieczny sposób na jego złagodzenie. Wtedy nie są potrzebne środki farmakologiczne, np. znieczulenie. Ruch rozluźnia mięśnie oraz odpręża i relaksuje ciało.
Zobacz także: Jak powinien zachować się przyszły tata na sali porodowej?
3. lepsze dotlenienie – aktywna pozycja poprawia ukrwienie łożyska, dziecko jest lepiej dotlenione. Pozycja pionowa ułatwia także Tobie oddychanie. Możesz swobodnie oraz bez problemu wziąć głęboki oddech, co jest niemożliwe na leżąco.
4. mniejsze ryzyko nacięcia krocza – tkanki wokół krocza rozciągają się równomiernie i powoli. Nie jest potrzebne jego nacięcie i uniemożliwia się jego samoistne pęknięcie. Nacięcie krocza w wielu szpitalach jest jeszcze zabiegiem rutynowym, chociaż zaleca się ochronę krocza. W niektórych sytuacjach jest jednak konieczne – podczas porodu wcześniaka, nieprawidłowego ułożenia, dużego dziecka i przedłużającego się porodu.
Czytaj również: Nacięcie krocza podczas porodu
Rodzić aktywnie
Kobieta przed i w trakcie porodu czuje potrzebę ruchu. Gdy pojawiają się pierwsze bolesne skurcze w domu, powinna być aktywna! Taniec przy ulubionej muzyce uspokaja i relaksuje Ciebie i dziecko. Płynne i delikatne ruchy pomogą zapanować nad bólem. Kołysanie biodrami umożliwia przyjęcie przez dziecko odpowiedniej pozycji porodowej – szybszy poród!
W szpitalu masz do dyspozycji różne przyrządy, które ułatwią wstawienie się dziecka w kanał rodny i lepszy poród. Piłka, worek sako, drabinka, krzesło porodowe i materac przyspieszają akcję porodową. Piłka dodatkowo jest naturalnym sposobem na złagodzenie bólu – kołysząc się i skacząc, masujesz krocze oraz mięśnie wokół. Przyrządy przydają się podczas pierwszej fazy porodu, kiedy to kobieta szuka własnego sposobu na zmniejszenie bólu i ułożenie się dziecka w najlepszej pozycji. Instynktownie zaczyna się ruszać oraz przyjmować pozycje wertykalne. W drugiej fazie ruch też się przydaje – przyspiesza poród, zmniejsza ból, a kobieta jest mniej spięta. Ruch to także sposób na aktywne i optymalne wykorzystanie czasu między skurczami. Dla kobiety chwila, kiedy nie boli wystarczy, by się zrelaksować i nabrać siły do parcia. Najlepszą pozycją do urodzenia jest wertykalna, czyli zgodna z naturą.
Wioleta Nowicka
Czytaj również: 5 sposobów na łatwy i mniej bolesny poród
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
31.179.*.* 2013.12.20 12:11
Nie trzeba za rękę prowadzić kobiety, która zadbała o wiedzę zawczasu i np. chodziła do szkoły rodzenia, ciągle jest to jedynie jakieś 10% rodzących....reszta idzie na porodówkę zielona. Bez wiedzy o swoich prawach, bez umiejętności słuchania własnego ciała, które daje dużo podpowiedzi, poza tym takie rodzące dużo bardziej się denerwują i z reguły kiepsko współpracują z położnymi. Zadbajcie więc moje drogie o przygotowanie do tego dużego wydarzenia, każda ma wpływ na przebieg swojego porodu.
87.205.*.* 2013.09.25 21:57
Tia, szczególnie przy pierwszym porodzie można być aktywnym gdyby nie położna która jak dzieciaka za rękę prowadziła to już widzę jak bym sobie dała radę. Albo dziewczyna po mnie , która zaczęła wymiotować.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.