Opublikowany przez: Monika C. 2021-01-25 16:06:41
Autor zdjęcia/źródło: aradwanska@instagram
Agnieszka Radwańska jest najbardziej utytułowaną polską tenisistką. Karierę sportową zakończyła w 2018 roku i wróciła do rodzinnego Krakowa. Została wtedy honorową ambasadorką UNICEF Polska i zaczęła snuć plany o rodzinie. Wszystko potoczyło się zgodnie z planem i pół roku temu Agnieszka Radwańska urodziła syna. W lubianym programie śniadaniowym - DDTVN opowiadała, jakie zmiany zaszły w jej dotychczasowym życiu.
Do niedawna życie Agnieszki Radwańskiej toczyło się w rytmie treningów i sportowych turniejów na całym świecie. Prawie nie miała życia prywatnego. Nawet we własnym domu była gościem, o uczestnictwie w świątecznych spotkaniach z rodziną nawet nie myślała - zazwyczaj była wtedy w samolocie lub na prestiżowym turnieju. Całe jej życie toczyło się według ustalonego na kilka lat wcześniej harmonogramu. Tenisistka wyznała, że do tej pory w Polsce spędzała zaledwie trzy miesiące w roku, po ok. 12 dni. Teraz kiedy jest mamą, jej życie się zmieniło, pierwszy raz jest w domu od kilku miesięcy bez przerwy, a nawet dobrze jej na własnej kanapie. Dodała, że nie tęskni za starym życiem!
W roli mamy tenisistka jest szczęśliwa i nie ma na co narzekać. Już przyzwyczaiła się do nowej roli. Synek jest pogodnym dzieckiem, dużo się uśmiecha i nie płacze. Mówi także, że nie odczuła nieprzespanych nocy i wielkiego zmęczenia. Wbrew temu, co słyszała o początkach macierzyństwa, że na nic nie będzie miała czasu, z nikim nie będzie się spotykała, jest inaczej. Było tak, ale tylko przez ok. 3 tygodnie, teraz ma wrażenie, jakby by była mamą kilkulatka.
“Jest spontan. Teraz możemy gdzieś wyjechać na weekend - kiedy grałam, wszystko było zaplanowane co do dnia” - mówi Agnieszka Radwańska w wywiadzie w DDTVN.
Tenisistka przyznaje też, że to co ją zaskoczyło najbardziej w macierzyństwie, to wewnętrzny spokój. Teraz potrafi znaleźć czas na odpoczynek i rodzinne wyjazdy bez konieczności wpisywania ich do kalendarza.
Tenisistka wspomniała także, że zmienił się jej dom - wygląda nieco inaczej, choć nie było w nim remontu. Kiedyś w pokoju na pierwszym planie leżały rakiety, naciągi, buty, torby sportowe. Teraz też jest oczywiście torba z rzeczami do siłowni, ale już nie leży najbliżej drzwi.
Tenisistka przyznała, że ją wychował tenis, i że razem z tatą Kuby będą go uczyli grać w tenisa. Synek ma już nawet swoją małą rakietę! Nie wie, jak potoczą się jego losy, ale pierwsze szlify zdobędzie z rodzicami.
Isia przyznała także, że marzy o kolejnym dziecku – ona wychowywała się z młodszą o 1 rok siostrą i wie jak to dobrze jest mieć kogoś w domu, z kim można się bawić i właściwie wszystko robić razem.
Źródło: ddtvn.pl
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.