 Opublikowany przez:
                              
              
                                  aluna                
                              
              
              
                              
                  2010-04-20 19:43:09
                
              
              Opublikowany przez:
                              
              
                                  aluna                
                              
              
              
                              
                  2010-04-20 19:43:09                
              
                              
                   
                
              
                          
1. Kombinowanie
Współczesny maturzysta ciągle kombinuje.  Przelicza punkty, sprawdza, dodaje, odejmuje. Wychodzi, że łatwiej  będzie zdać maturę na poziomie podstawowym, to wybiera poziom podstawowy  – przecież nie opłaca się zdawać rozszerzonego, po ostatnich  zarządzeniach ministerstwa. Jednak przepisy się ciągle zmieniają, a  uczelnie wyższe coraz częściej niechętnym okiem patrzą na ich skutki.  Jakie zmiany przyjdą za rok? Nie wiadomo – ale może lepiej być dobrze  przygotowanym.
2. Prognozowanie
W 2005 roku matury  ogólnie poszły nienajlepiej. Gwoździem do trumny dla maturzystów okazał  się egzamin z biologii. Zdało go jedynie 76,7 proc. uczniów. To o ponad  20 proc. mniej niż w roku 2004. Co się do tego przyczyniło? Podejście  samych zainteresowanych do egzaminu. Wszyscy maturzyści byli przekonani,  że skoro w poprzednim roku zadania z biologii były bardzo łatwe, to tak  samo będzie i w tym roku. Niestety, zgubiła ich pewność siebie i  zbytnia wiara w niepewne prognozy.
Co zrobić, żeby nie powtórzyć  tego samego błędu przy wyborze przedmiotów i w tym roku? Najlepiej nie  sugerować się wynikami poprzedniej matury. Każdy egzamin jest przecież  inny. Trzeba postawić na własne umiejętności i zainteresowania. Lepiej  dobrze się zastanowić, jaki przedmiot będzie naprawdę potrzebny przy  rekrutacji na studia, niż wybierać dziedzinę, którą wybiera większość w  klasie.
3. Ściąganie
W 2005 roku prawie wszyscy  uczniowie z Mazowsza (99,75 proc.) zdali egzamin z języka angielskiego.  Jednak na maturze w 2006 roku było już gorzej.
- A to dlatego, że  wprowadziliśmy na testach warianty odpowiedzi. Spora grupa osób musiała  ze sobą współpracować i podpowiadać błędne odpowiedzi - mówi Frenkiel.
Zdawalność  jęz. angielskiego na Mazowszu w 2006 roku wyniosła 92,5 procent.
Ściąganie  więc się zupełnie nie opłaca.
4. Złe źródła
Aby  uzyskać stuprocentową pewność, że poświęcony na naukę czas nie poszedł  na marne, warto sięgnąć po sprawdzone podręczniki, zamiast wybierać  wydawnictwa, oferujące kolorowe ale niedokładnie przygotowane „szybkie  powtórki”. Podają one często okrojony -niepełny materiał. Należy  pamiętać, że merytoryczną poprawność gwarantują podręczniki w pełni  zgodne z podstawą programową i standardami egzaminacyjnymi, a nie  kolorowa okładka i niewielki format.
5. Kupione matury
Teraz  już każdy to wie - kupioną prezentację łatwo poznać.
- Najczęściej  jest recytowana. A po trzech latach lekcji z uczniem każda zmiana w jego  sposobie mówienia jest widoczna – twierdzi jedna z nauczycielek języka  polskiego - Prostym pytaniem można sprawdzić, czy maturzysta mówi na  podobnym poziomie językowym co wcześniej.
Z powodu masowego  kupowania prezentacji przez maturzystów, wprowadzone zostały nowe  przepisy. Centralna Komisja Egzaminacyjna zdecydowała się zmienić w tym  roku nieco punktację. Do tej pory 20 możliwych punktów (6 zalicza  egzamin) z prezentacji można było dostać 8, z rozmowy z komisją - 4, z  języka odpowiedzi - 8. Teraz ten podział ma wyglądać inaczej:  prezentacja - 5 pkt, rozmowa z komisją - 7, język - 8.
Nie ma już  możliwości zdania matury tylko w oparciu o poprawnie „odklepaną”  prezentację. Nauczyciele doszli do wniosku, że ważniejsza jest  umiejętność wyrażania opinii i argumentowania.
6. Przesądy
XXI  wiek, a one ciągle są obecne. Jednak nie można już dłużej wierzyć, że  pożądany skutek zapewni nam książka, którą codziennie będziemy kładli  sobie pod poduszkę. Wiedza sama nie przejdzie do głowy. Czerwone majtki  też nam niewiele pomogą – trzeba wziąć się za naukę.
7.  Lenistwo
Ale co zrobić, kiedy ciągle się nie chce? Lenistwo - to  podstawowy grzech każdego człowieka - nie tylko maturzysty. Mały  leniuszek szepce wciąż na do ucha: nie teraz, później, później… Co  robić? Nie słuchać!
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
 
					
								
					Stokrotka
						
										2019.12.01 19:16										
						 
					
				
Hahahah fajne! Ku pokrzepieniu maturzystom
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!