Upały nad Polską dają się nam we znaki, dlatego nie dziwi, że szukamy możliwości ochłodzenia się. Miniony weekend był wyjątkowo upalny, termometry wskazywały ponad 30 stopni. Dlatego też rodzina z powiatu wieluńskiego postanowiła ochłodzić się nad wodą nad pobliskim jeziorem w Kobylej Górze. Niestety, ten dzień okazał się dla nich wyjątkowo tragiczny.
Śmierć 11-latki na plaży
Jak relacjonowali w mediach świadkowie, około godziny 17 dziewczynka wyszła z wody po kąpieli i straciła przytomność. Na miejsce wezwano służby ratownicze i Pogotowie Lotnicze. Mimo trwającej ponad 2 godziny akcji ratunkowej dziecka nie udało się uratować.
- Pomimo trwającej ponad dwie godziny akcji ratunkowej dziecka nie udało się uratować. Decyzją prokuratora ciało zostało zabezpieczone do przeprowadzenia sekcji w celu ustalenia przyczyny śmierci – powiedział dla PAP st.asp. Tomasz Morawek z ostrzeszowskiej policji.
Przyczyna śmierci dziecka nie jest jeszcze znana, jednak pamietajmy, że odczas upałów dzieci wymagają szczególnej opieki, ktora pozwoli uniknąć między innymi udaru slonecznego.
Uważajmy na dzieci w upały
Dłuższe przebywanie w wyjątkowo ostrym słońcu i wysokiej temperaturze może się bowiem skończyć dla dziecka udarem słonecznym lub cieplnym. Dziecko staje się wówczas ospałe, marudne, może wysoką gorączkę – ale bez potów. W przypadku udaru cieplnego lub słonecznego dziecko skarży się też na bóle i zawroty głowy, może także wymiotować. Skóra malucha może być zaczerwieniona, a w skrajnych przypadkach udar słoneczny u dziecka może spowodować nawet utratę przytomności.